Dzięki artykułowi w czasopiśmie Game Informer dowiedzieliśmy się kilku ciekawych konkretów na temat rozgrywki i warstwy technicznej w nadchodzącej nowej części popularnego cyklu Metro.

W grze pojawi się znacznie więcej typów przeciwników i wielu z nich będzie przypisanych do konkretnych regionów na mapie świata oraz do pór roku. Do walki wykorzystamy różnorodny arsenał, który będzie można ulepszyć o maksymalnie 5 modyfikacji. Dodatkowo będzie można chować broń by zasygnalizować postaciom niezależnym o naszych dobrych zamiarach.

Kampania będzie składać się z dużych i otwartych poziomów. Dla porównania – największa otwarta lokacja w Last Light miała 111 na 200 metrów, gdzie w Exodus zwiedzimy lokacje o powierzchni 4 kilometrów kwadratowych. Przemierzanie takich odległości ułatwi dostępność różnych pojazdów.

Poza fabułą gra ma oferować serię opcjonalnych zadań pobocznych, a sama kampania rozegra się na przestrzeni roku. Autorzy chwalą się przebudowaniem systemu skradania się, tak by był on bardziej satysfakcjonujący i stanowił większe wyzwanie. Handel opierający się o naboje jako walutę również straci rację bytu i na chwilę obecną nie wiadomo dokładnie czym zostanie to zastąpione. Dużą część czasu spędzimy na eksploracji i szukaniu różnych przedmiotów niezbędnych do przerobienia ich na potrzebny ekwipunek – czyżby elementy craftingu?

Od strony technicznej warto wspomnieć, że w przypadku wersji na XBox One X autorzy celują w rozdzielczość 4K z efektem HDR. Dodatkowo gra ma się charakteryzować zaawansowaną sztuczną inteligencją kontrolującą zachowanie mutantów oraz urozmaiconym systemem pogodowym. Również sceny przerywnikowe zyskają na wyglądzie dzięki wdrożeniu technologii motion-capture w celu odwzorowania mimiki aktorów. Silnik graficzny zaoferuje też ulepszone, dynamiczne oświetlenie wykorzystujące technologię PBR (Physics-based-rendering) do zwiększenia ogólnego realizmu i wyglądu otoczenia.

Premiera ma nastąpić jesienią tego roku na PC oraz konsolach XBox One i PlayStation 4.