
Wiktor Noczkin
pietia15: Czy wolałby Pan przeżyć apokalipsę i zmagać się z przeciwnościami świata po katastrofie, czy wolałby Pan zginąć?
Dla człowieka naturalne jest dążenie do przetrwania. :)
Nie wydaje mi się, abym mógł zbyt długo utrzymywać się przy życiu w ekstremalnych warunkach, ale walczyłbym do ostatniego tchu.
Pilot: Co w uniwersum S.T.A.L.K.E.R.a jest takie fascynujące, interesujące czy niezwykłe, że zdecydował się Pan stworzyć opowieść akurat w nim?
Stworzona w grze Zona nie jest wcale taka zwyczajna jakby się mogło na pierwszy rzut oka wydawać. Z jednej strony, to strefa wywłaszczenia znajdująca się wokół CzAES. Z drugiej jednak strony, wiele realiów znanych z Zony jest zaczerpniętych z książki braci Strugacki Piknik na skraju drogi. Jeżeli ktoś nie czytał to bardzo polecam tę książkę. [...]. Oprócz tego gra ucieleśnia bardzo starą tradycję. W średniowieczu rycerze udawali się do zaczarowanego lasu, aby dokonać jakiegoś wyczynu, poznać siebie, pomyślnie przejść próbę. Las w epoce średniowiecza to miejsce szczególne, gdzie mają miejsca różne cuda, spotkać można potworów, gdzie wśród niebezpieczeństw i pokus poznaje się prawdziwe oblicze człowieka. Tak więc Zona to właśnie ten zaczarowany las, gdzie bohaterowie zagłębiają się w świat po to, aby zetknąć się z czarami, spróbować swoich sił, poznać siebie. Jest mi to bliskie.
Domianos: Gdzie Pan spotkał się z najlepszym odbiorem książki i dlaczego w Polsce?
Moje książki wychodziły w Rosji, mieszkam w Niemczech i dotychczas nikt, oprócz polskiej Fabryki Słów, nie wpadł na pomysł aby zaprosić mnie na premierę. :)
Oczywiście, i w Rosji moje książki cieszą się powodzeniem, ale wiedzieć o tym jedynie dzięki odzewom w Internecie to jedno, a zobaczyć się z czytelnikami, porozmawiać, wymienić się spojrzeniami to zupełnie co innego. Trzy dni w Warszawie i spotkanie z czytelnikami – to było prawdziwe święto.
Nie wiem dlaczego tak jest. Dla rosyjskich czytelników autor nie jest zbyt ciekawy. A Polska mnie zadziwiła tym, że czytelnicy interesują się autorem. Dowodem na to jest choćby ten wywiad – to przyjemne.
Oczywiście powinienem podziękować mojemu tłumaczowi, Michałowi Gołkowskiemu. Po pierwsze za przekład Ślepej Plamy – to jego zasługa. A po drugie – był doskonałym przewodnikiem.
Osoby o nickach pietia15, Pilot i Domianos proszone są o przesłanie danych teleadresowych poprzez prywatną wiadomość, by można było wysłać nagrody.
W końcu po tylu latach przeczytać ten wpis – świetne uczucie :)
Jest 80%, zaraz odpalam
super sprawa, tak trzymać!!11!
SUPER! Nie moge się doczekać! :D
Hell yeah!