
Do wygrania 2x Zew Prypeci sygnowany przez Stalker.pl
Co zrobić by wygrać? Należy napisać w kilku(nastu) zdaniach, jak według Ciebie powinna wyglądać kolejna odsłona gry S.T.A.L.K.E.R.
Liczymy na waszą wyobraźnie oraz ciekawe pomysły. Dwie najlepsze prace – według ekipy Stalker.pl – zostaną nagrodzone. Konkurs trwa do 30 grudnia, a następnego dnia poznamy zwycięzców. Zapraszamy do udziału!
Zwycięzcy
Spośród 60 zgłoszeń wybraliśmy dwa, naszym zdaniem najlepsze. Gratulujemy zwycięzcom i informujemy, że gry zostaną przesłane Pocztą Polską pierwszego dnia roboczego po sylwestrze :)
Rafał Kędzierski z Dębicy [pokaż odpowiedź]
Zacznijmy od kwestii fabularnych, gdyż w ogromny sposób mogą się one przełożyć na mechanikę rozgrywki. Nowy S.T.A.L.K.E.R. powinien odciąć się całkowicie od poprzednich odsłon. Nowa historia, nowi bohaterowie, bez zbędnego bagażu; można jedynie wpleść ciekawe nawiązania do wyłapania dla zaprawionych graczy. Główny wątek wcale nie musi być przecież związany z Elektrownią etc. Skoro w Zewie Prypeci głównym bohaterem był wojskowy, to dlaczego w S.T.A.L.K.E.R 2 nie mógłby to być naukowiec? Żółtodziób służący za popychadło w polowym laboratorium z czasem przemieniający się w pełnokrwistego stalkera. Oczywiście scenarzysta miałby tu duże pole do popisu. Obóz naukowców mógłby zostać zaatakowany na początku gry, a wszyscy – poza bohaterem – zginęliby. On sam wyruszyłby w Zonę, aby dowiedzieć się kto i dlaczego zabił jego towarzyszy. Można by w to wpleść wątek jakiegoś zupełnie nowego artefaktu, lub anomalii. W poprzednich odsłonach takie zadania pojawiały się wprawdzie, ale jako małe, poboczne questy. Mamy więc młodego naukowca, stalkera wannabe, który ma problemy z dobraniem odpowiednich składników do zaparzenia herbaty, a co tu dopiero mówić o posługiwaniu się bronią. No i tutaj zaczyna się właściwa rozgrywka. Możemy trafić do jakiejś osady w stylu Kordonu, lub do samego Kordonu, odpowiednio odświeżonego i przemodelowanego. Tutaj zaczniemy nasze śledztwo i od samego początku też będziemy mogli wybrać stronę, po której się opowiedzieć. Co mam na myśli? Zew Prypeci kilkakrotnie stawiał przed nami wybory moralne – wykonać zadanie dla Sułtana i zyskać sympatię bandytów, czy może zbratać się ze stalkerami? Nasz wybór na początku gry mógłby opierać się na podobnych zasadach i od niego zależałby kształt dalszej rozgrywki. Przyjaźniąc się z jednymi mielibyśmy fory i przyjmowali questy poboczne oraz zlecenia od jednych, natomiast inni byliby do nas nastawieni obojętnie, a czasami nawet wrogo. System ten działałby niekiedy podobnie jak wojny frakcji w Czystym Niebie, czyli poza zadaniami głównymi i pobocznymi, występowałyby także takie, których celem byłoby uprzykrzanie życia naszym wrogom. Jako, że nasz bohater to w gruncie rzeczy żółtodziób, to jego udział w typowej wojnie frakcji nie wchodzi tutaj w grę. Generalnie system przyjaciół/wrogów miałby tu duże znaczenia i wpływał na rozgrywkę w znacznym stopniu, nie ograniczając się jedynie do braku niektórych linii dialogowych. No dobra, nasz żółtodziób bronią posługuje się kiepsko, więc musi nabrać jakiejś wprawy w tymże fachu. Można by tu wprowadzić prosty system rozwoju postaci, oczywiście nie taki jak w RPG z prawdziwego zdarzenia, bo niepotrzebnie komplikowałoby to rozgrywkę. Musielibyśmy się UCZYĆ u bardziej doświadczonych stalkerów. Za drobną opłatą możemy wybrać interesujący nas trening, który w zależności od wyboru doda kilka punktów do celności (większa szansa, że oddamy celny strzał z dużej odległości, lub, że dłonie mniej będą się trzęsły przy celowaniu bronią snajperską), wytrzymałości, odporności etc. Wszystko co potrzebne byłoby jasno wyłożone w lekko przemodelowanym menu postaci. Podobnie jak poprzednio w formie kilku przejrzystych statystyk. Oczywiście nauka kosztuje nie tylko pieniądze – czasem też trzeba wykonać jakąś drobną przysługę, aby dana osoba zechciała nas edukować w wybranej dziedzinie. Nauka to rzecz jasna nie wszystko, bo od czego są artefakty. I tutaj weszłaby kolejna nowość, związana z charakterem pracy naszego bohatera. Oprócz standardowego detektora posiadalibyśmy osobne urządzenie (wbudowane w PDA, lub jako przystawka do samego detektora) służące do badania i rozpoznawania nowych anomalii i artefaktów. W nowej grze pojawiłoby się przecież sporo nowych przedstawicieli tychże. I teraz, aby w ogóle znaleźć artefakt trzeba najpierw rozpoznać daną anomalię (czynność jednorazowa) poprzez proste sprawdzenie jej właściwości. Np. z naszym specjalnym detektorem należałoby się wpakować w sam środek, lub jak najbliżej środka anomalii i dokonać pewnych pomiarów, których skutkiem byłby wykres przedstawiający podstawowe charakterystyki tejże anomalii. Np. ilość obrażeń zadawanych przez ogień, występujące artefakty, itp. W naszym PDA byłaby encyklopedia w której znajdowałaby się niekompletna lista anomalii. Szczegóły dotyczące reszty moglibyśmy zyskiwać ze znalezionych PDA, czy otrzymywać od innych stalkerów. Po prawidłowym wykonaniu pomiarów otwieramy naszą listę anomalii i jeśli posiadamy informację na jej temat, to gra automatycznie to odnotowuje i odznacza na liście. Dopiero teraz wiemy z jaką anomalią mamy do czynienia i możemy bez przeszkód poszukiwać artefakty – dzięki pomiarom możemy też uzyskać informacje o artefaktach występujących w danych anomaliach, a co za tym idzie możemy się domyślić, czy dany model detektora wystarczy aby znaleźć cenny łup – tutaj byłoby podobnie jak w Czystym Niebie i Zewie. Podstawy rozgrywki mamy za sobą. Samą Zonę widzę jako całkowicie otwarty obszar, bez sztucznych ograniczeń i podziału na małe strefy. Można by się poruszać m.in. dzięki przewodnikom, oraz – w końcu – pojazdom. Za pieniążki moglibyśmy kupić ulepszenie w postaci detektora anomalii, który byłby widoczny w czasie jazdy, a obecność anomalii sygnalizowałby nie tylko dźwiękiem, ale też obrazem na ekraniku. Wtedy bez problemu (załóżmy) moglibyśmy ominąć niebezpieczeństwo. Same anomalie zresztą częściej pojawiałyby się w wielkich skupiskach, przez co nie kończylibyśmy co 30s usmażeni/poszatkowani/porozrywaniu na środku drogi. Nie oznacza to jednak, że byłoby całkiem bezpiecznie. Do funkcjonowania samochodu potrzeba paliwa, które z kolei kupujemy, lub znajdujemy, ale to już ekstremalnie rzadko. W końcu benzyna jest w Zonie na wagę złota. Tak jak z benzyną podobnie byłoby i z jedzeniem. W Zonie z poprzednich gier stanowczo zbyt łatwo było o pełny żołądek. W końcu walczymy o przetrwanie! Obozowisk pełnych ludzi byłoby mało, ale w nich moglibyśmy kupić podstawowe racje żywności za bardzo wygórowane ceny. Głód oczywiście miałby tu bardzo negatywne skutki na naszą szybkość, zdolność regeneracji, etc. W samej Zonie na znaczeniu nabrałoby polowanie, np. na zmutowane dziki. Zjedzenie fragmentu upolowanej zwierzyny przynosiłoby pewne korzyści, ale także skutki uboczne, np. promieniowanie. Tu można byłoby wprowadzić opcję wcześniejszego przygotowania jedzenia na ognisku (podobnie jak w Gothic 2), co np. zniwelowałby niepożądane skutki. Również ogniska na opuszczonych obozowiskach moglibyśmy rozpalać sami (pamiętając jednocześnie, że ich światło w nocy przyciągałoby mutanty). Spać moglibyśmy w śpiworze (tak, jak oferuję niektóre modyfikacje), pamiętając jednak o pojawiających się od czasu do czasu emisjach. W wypadku emisji na radarze nie pojawiałby się znaczek sugerujący miejsce kryjówki – te musielibyśmy znaleźć sami, a może to być cokolwiek – od dziury w ziemi, po rozpadającą się szopę. Poza dodaniem wspomnianych wyżej nowości można by rozbudować opcję upgrade’u i naprawy pancerzy oraz broni – więcej opcji i dróg rozwoju, tak, abyśmy mogli używać sprzętu naprawdę unikatowego i stworzonego wyłącznie pod naszą postać. Prosty przykład: jeśli komuś nie chce bawić się w naukę celności strzału, to może zainwestować w te ulepszenia w samej broni. Swoje braki w umiejętnościach można nadgonić świetnym sprzętem i odwrotnie. Jeśli chodzi o resztę rozgrywki, to Zew Prypeci doskonale pokazał, że wiele zmieniać nie trzeba. Na pewno należałoby dodać nowe mutanty, artefakty i anomalie. Mniej ludzi, więcej groźnych stworzeń na zielonych łąkach Zony. Różne mutanty aktywne o różnych porach doby (w nocy jedne wychodzą na żer, a za dnia kryją w budynkach). Wzorując się na Pikniku na skraju drogi można by wymyślić anomalię, której działanie (halucynacje, powolne zatruwanie organizmu) pojawiały by się dopiero po określonym czasie – i znowu konieczna jest nasza encyklopedia ze zbadanymi przez nas anomaliami, bo inaczej pewnego ranka nasza postać może się już nie obudzić. Zona ma być piękna, klimatyczna, dopracowana, ale przede wszystkim niebezpieczna. Skrajnie niedostępna. Przed każdym wyruszeniem z większego obozowiska należałoby się porządnie przygotować. Medykamenty, jedzenie, amunicja – tych przedmiotów znajdziemy bardzo mało, jedynie w dobrze ukrytych schowkach i… przy innych stalkerach. Oczywiście nasz stosunek do otoczenia to tylko i wyłącznie kwestia naszych subiektywnych wyborów. Możemy być na wskroś źli, nie mogąc liczyć na niczyją pomoc, lub też możemy żyć w przyjaźni z większości stalkerów, którzy w skrajnych sytuacjach będą służyli pomocą. Np. nasi przyjaciele (o których również będzie trzeba się starać) pomogą w wykonaniu trudnego zadania, jeśli poprosimy. Cóż, w S.T.A.L.K.E.Rze jak widać wiele zmieniać nie trzeba. Uważam, ze najważniejsze jest dopracowanie mechaniki (freeplay, rozbudowane questy główne i poboczne, wiele dróg ich rozwiązania, kilka zakończeń), oraz dodanie drobnych nowości, które jedynie podkreślą niezwykłość zony, oraz wszystkich zależności miedzy nią, a jej mieszkańcami. Tak właśnie widzę kolejnego S.T.A.L.K.E.Ra.
Bartłomiej Trela ze Skroniowa [pokaż odpowiedź]
S.T.A.L.K.E.R. Nadzieja
I Fabuła
W roku 2030 Zoną zainteresowali się Amerykanie. Co nie wróży nic dobrego. Do zony zjeżdża się cała amerykańska armia i rozpoczynają największa operację w dziejach USA i Zony. KUPAiWwZ (Kotłująca Utopia Państwa Amerykańskiego i Wojna w Zonie), to kryptonim operacji dowodzonej przez Wielkiego Prezydenta i Generała Arnolda Schwarzeneggera. Ma on zamiar wprowadzić w życie kilka planów. Po pierwsze chce wyprawić swoje 83 urodziny. Po drugie pragnie podbić Zonę i nawet nie zapytać nikogo o zdanie. I po trzecie, ma zamiar wybudowania fabryki Coca Cola na terenie Magazynów wojskowych. Po udanym szturmie na Posterunek wojskowych w Kordonie, Arni zdobywa Wysypisko, Instytut Agroprom, Dolinę Mroku, a nawet Bar, Dzicz i Jantar. Po wielu Nieudanych powstaniach Snorki, Kontrolerzy, Pijawki i wszystkie inne mutanty sprzymierzają się ze sobą, ponieważ ewolucja w Zonie ma bardzo szybkie tempo i nawet przeciętny burek jest wstanie wyliczyć liczbę pi z ogromną dokładnością, przez co poziom trudności wzrasta tak jak szybkość pracy chińczyków przed świętami, czyli o jakieś 400%. Po kilku przegranych Stalkerzy również dołączają do przymierza mutantów. Przez co nie jest już tylko przymierzem mutantów ale też ludzi. I tu pojawia się Igor. Pół człowiek, pół kontroler który jest wybrykiem natury do tego stopnia, że może powstrzymać wojnę. Do której strony się przyłączy, a którą zmiecie z powierzchni Zony? To tylko zależy od wyborów które podejmie.
II Gra
W grze pojawiły by się mutanty stare i bardzo stare, które na przykład miały być na samym początku w S.T.A.L.K.E.R. Cień Czarnobylan, jak i nowe np. Węże, czy Żaby. Obszar gry składałby się z tych sektorów co wszystkie trzy części. Bronie były by bardziej różnorodne i miałyby zupełnie nowe mniej toporne modele. Można by też zdobywać punkty doświadczenia i uczyć się np. ulepszani broni. Była by konieczność wypróżniania się po spożyciu produktów spożywczych. Nie które z nich miałyby np. działanie przeczyszczające a inne powodowałby zatwardzenie. Można by pojeździć czołgiem, czy polatać helikopterem. A nawet romansować ze snorkczycą.
III Multiplayer
W Multiplayerze można by się wcielić w każdą istotę z Zony. Była by każda mapa z Singleplayera.
IV Grafika i dźwięk
Silnik gry wykorzystywałby całą moc DirectX 11 jak i karty graficznej. Lecz wtedy wymagania byłyby ogromne, lecz można by zmienić ustawienie z DirectX 11 na DirectX 9.0c i zmniejszyć wymagania do takich jak w S.T.A.L.K.E.R. Cień Czarnobyla.
W końcu po tylu latach przeczytać ten wpis – świetne uczucie :)
Jest 80%, zaraz odpalam
super sprawa, tak trzymać!!11!
SUPER! Nie moge się doczekać! :D
Hell yeah!