przez KOSHI w 14 Mar 2015, 20:58
Dauniacze z filmsrebu, którzy tworzą sobie kółka wzajemnej adoracji / masturbacji /czy ch*j wie czego i mendzą każdemu w temacie, jaki to film jest ujowy, bo nie zgodny z prawami fizyki / logiki / prawdami życiowymi / konwenansami i czymkolwiek, co posłuży za podstawę do przyjebania się. Przydałoby się takiego jednego z drugi pie*dolnąć w potylicę, żeby ogarnął, że to tylko FILM, a nie dokument naukowy i że nie każdy rezerwuje 10 na film życia. Ja wychodzę z prostej zasady, że jak mi nie pasi to nie oglądam i nie przekonuje innych, ale widocznie nie wszyscy rozumieją magię kina i to, że film ma cieszyć i być rozrywką, a nie powodem do bólu dupy i srania żarem. Jak dobrze, że jestem ponad tym i nie komentuje na tym portalu filmów. Wystarczy, że raz się tylko wdałem w dyskusję i mi starczy.