Krecia robota

Kontynuowane na bieżąco.

Moderator: Realkriss

Krecia robota

Postprzez _Lama_ w 13 Sty 2014, 16:37

Jest to pierwsze moje opowiadanie o zonie, więc mam nadzieję że czytelnikom się spodoba. Codziennie będę starał się dopisywać nowe kawałki. Miłego czytania ! :E

Opowiadanie jest fikcją literacką wymyśloną przez autora, może nie zgadzać się (troszeczkę) z uniwersum S.T.A.L.K.E.R-a . :piesek:

:

WSTĘP
Ludzie mówią, że piekłem zony są mutanty, anomalie i skażenie. Nie jest to prawda. Prawdziwym piekłem zony są ludzie. Jedynie człowiek wypruje ci flaki tylko po to aby zabrać ostatniego rubla. Tylko on zabije cię z czystej przyjemności.

Wiarus był stalkerem jakich wielu. Nic szczególnego go nie wyróżniało, miał kumpli, wysłużonego kałasza i garstkę rubli w kieszeni. Trzy tygodnie temu rozpoczął pracę w „kopalni” razem ze Żbikiem, Rysiem i dwoma kotami, jako tanią siłą roboczą. „Kopalnia” była właściwie dziurą w hałdzie złomu, kopali tam w poszukiwaniu artefaktów oraz starych części.
Tego dnia nie mógł skupić się na robocie, usiadł więc przy wyjściu z jaskini i zaczął drzemać. Nagle zbudziło go stukanie czegoś zimnego w czoło. Gdy otworzył oczy przeraził się, w czoło stukała go lufa pistoletu.
-Śpiąca królewna się obudziła! – zakrzyknął jeden z, musieli nimi być, najemników.
-Cooooo ? – wychrypiał Wiarus . Gdy rozejrzał się ujrzał ciała swych przyjaciół całe w krwi.
-To była wiadomość, idź do szefa w Piotrowsku i przekaż mu że ma zacząć płacić – Powiedział najemnik z największą ilością belek na pagonie.
Wtem kątem oka ujrzał ,że ciało należące do Rysia wykonuje ruch , i sięga po Makarowa. Najemnicy jednak usłyszeli go, i ich szef złapał go za rękę.-Wiesz, zwykle zabijam ludzi dla pieniędzy, ciebie natomiast zabiję dla przyjemności – powiedział, po czym mózg Rysia zbryzgał podłogę.

Lama miał już dość. Fajnie że dostał awans ale całe to czyszczenie kopalni to robota głupiego. Ehhh i jeszcze te koty płaczące, że nie chcą umierać.
Podniósł się z nad ciała, jakiegoś frajera i przemówił do ostatniego żywego.
- Zmiataj stąd – powiedział. Następnie podszedł do stołu przy którym stała reszta najemników, Pilot, Marynarz i Bankier. Na stole leżały artefakty, ruble i broń.
- Dzielimy się równo po pięćset rubli. Każdy wraca do bazy sam – Powiedział Lama
- Okej. Ja biorę kulebiaka. – Powiedział Marynarz
-To ja biorę kotlet – dorzucił Bankier
-To mi zostaje iskra – zmartwił się Pilot
- Nie narzekaj, ja mam jakiś dziwny metal w udziale – Odparł Lama
Każdy podniósł swój udział i ruszył w drogę.

Zona czuła zapach ciał , wręcz chłonęła go . Drapieżniki pojawiały się z każdej strony , wkrótce po ciałach nie było śladu .


:

Rozdział 1 .
Promienie słońca przebijały się przez ciemne chmury nad Zoną. Lama maszerował przez bagno w kierunku starego transformatora. Była to betonowa konstrukcja wysoka na pięć metrów i o kwadratowej podstawie. Gdy już zbliżył się do celu, otworzył obudowanie przełączników. Nikt, poza najemnikami, nie wiedział że po wyjęciu tablicy rozdzielczej można było wejść do środka. Wnętrze było ciemne i zastawione skrzyniami. Lama wyciągnął dłoń i zapalił lampę. W tym marnym oświetleniu dostrzec można było przygotowaną skrzynię z jedzeniem oraz śpiwór. Otworzył plecak i wyciągnął zapłatę. Pięćset rubli i kawałek metalu wielkości kostki c4. Metal lśnił srebrnym kolorem i emanował dziwną energią.
-Dziwne – powiedział najemnik- Z czymś takim jeszcze się nie spotkałem.

W nocy nad Zoną przeszła silna burza. Nad ranem jeszcze popadywał deszcz, gdy Lama wyruszył w dalszą drogę. Kałuże radioaktywnego deszczu znajdowały się wszędzie, spragnione mięsacze gasiły swoje pragnienie w niewielkich źródełkach pośród trzcin. Po krótkim marszu dotarł do „kanionu”. Była to nie wiadomo jak głęboka rozpadlina , naszpikowana po brzegi anomaliami. Na drugi brzeg prowadziła tylko jedna kładka. Chwiejnymi krokami wszedł na początek ścieżynki . Wtem poczuł silny ból głowy , gdy tylko spróbował zrobić krok naprzód zaczynała boleć go głowa . Nagle pomyślał o śrubach. Gdy tylko rzucił jedną z nich do przodu, odrzuciło go do tyłu silne wyładowanie elektryczne .
- Szlag ! –Krzyknął przerażony- Gdybym poszedł jeden krok do przodu już byłby ze mnie pieczony kurczak!
Włożył rękę do kieszeni i wyciągnął metal. Był rozgrzany i mienił się pomarańczową barwą.
-Co się właśnie stało ?-zadał sobie pytanie.Jednak do celu było daleko, a on dopiero wyruszył więc podniósł medalion {metal} i ruszył w dalszą drogę.

Po dwóch godzinach marszu dotarł do rurociągów. Ostrożnie wyciągnął latarkę i włączył ją zagłębiając się wewnątrz ogromnych rur. Szedł powoli starając się robić jak na najmniej hałasu. Gdy doszedł do skrzyżowania rur zatrzymał się i wyciągnął mapę. Wtem usłyszał charakterystyczny odgłos odbezpieczania broni, tuż za swoimi plecami.
-Witaj frajerze. Ja tu do pobrania podatków-wychrypiał głos za nim- Jeśli chcesz żyć nie stawiaj oporu.
Posłusznie podał ręce bandycie. Został rzucony na ścianę a bandyta zajął się jego plecakiem. Gdy upadał dźgnął się ostrym kawałkiem rury. Bez namysłu zaczął piłować swoje więzy o ostrą krawędź. Jednak bandyta zauważył to i wyciągnął pistolet.
-Miałem ochotę zostawić cię przy życiu, ale zastrzelę cię teraz-mruknął do niego.
Wtem Lama poczuł dziwną energię przepływającą prze jego ciało. Popatrzył na bandytę i odczuł wstrząs własnego ciała. Bandyta zaczął stękać i mocować się o pistolet z powietrzem. Jednak przegrał walkę i lufa dotknęła jego brody , po czym nastąpił wystrzał. Najemnik czuł radość i energię przepływającą przez jego ciało.
-Muszę zdobyć więcej tego metalu-Powiedział i przypomniał sobie o stalkerze z kopalni.
-Szykuj się-Pomyślał-Idę po ciebie !
Ostatnio edytowany przez _Lama_ 15 Sty 2014, 15:59, edytowano w sumie 6 razy
_Lama_
Kot

Posty: 4
Dołączenie: 10 Sty 2014, 17:03
Ostatnio był: 11 Lut 2014, 17:27
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Gauss Gun
Kozaki: 0

Reklamy Google

Re: Krecia robota

Postprzez Koleś w 13 Sty 2014, 16:50

_Lama_ napisał(a): Zmiataj z tond

Tond? Chyba stąd.
Pamiętaj, żeby pisać w ten sposób:
"Wiarus był stalkerem jakich wielu. Nic szczególnego go nie wyróżniało..."
A nie:
"Wiarus był stalkerem jakich wielu . Nic szczególnego go nie wyróżniało..."
Więcej błędów jakichś szczególnych nie zauważyłem, ale na przyszłość pisz trochę więcej :D. Jak tak zrobisz i nie będzie błędów to będzie :wódka:.

Za ten post Koleś otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive _Lama_.
Awatar użytkownika
Koleś
Stalker

Posty: 139
Dołączenie: 11 Gru 2013, 18:27
Ostatnio był: 05 Lip 2017, 14:20
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Fast-shooting Akm 74/2
Kozaki: 16

Re: Krecia robota

Postprzez Red Liquishert w 13 Sty 2014, 17:32

Jako Adept na Czwartego Opiekuna Kącika Literackiego ( :caleb: ), wypada mi coś napisać:

... z Żbikiem...
- ze Żbikiem

Wtem kątem oka ujrzał ,że ciało należące do Rysia wykonuje ruch
- co, kto, gdzie? Kto zauważa? Niejasno określasz, kto teraz gra "pierwsze skrzypce". Zresztą, "ciało należące do Rysia"? Nekrofil jakowyś? Po prostu: "Wtem najemnik kątem oka ujrzał, jak Ryś sięga po makarowa" - "makarowa" z małej.

-Wiesz , zwykle zabijam ludzi dla pieniędzy , ciebie natomiast zabiję dla przyjemności – powiedział , po czym mózg Rysia zbryzgał podłogę .
- że co, sam zbryzgał? Nie lepiej - "powiedział, po czym wpakował Rysiowi kulę w łeb"?

Robisz spacje nie tylko po, ale i przed znakami przestankowymi - błąd. Zalążek fabuły wydaje się być ciekawy, jednak cała ta akcja jest przedstawiona beznamiętnie, krótko i bez polotu. Nie mam zielonego pojęcia, kto jest głównym bohaterem, z czyjej perspektywy obserwujemy wydarzenia - popracuj nad tym.
Pisz dalej - a nuż coś z tego wyjdzie?
Bydlę z pana, panie Red
Awatar użytkownika
Red Liquishert
Łowca

Posty: 418
Dołączenie: 07 Sty 2010, 16:13
Ostatnio był: 16 Gru 2021, 16:32
Miejscowość: Chuj wie, Polska Ź
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 167

Re: Krecia robota

Postprzez Gizbarus w 13 Sty 2014, 18:03

Toć mój short był dłuższy niż cały twój rozdział...:E Ale okej, przeczytałem. Odnoszę takie wrażenie, jak Red - nie wiadomo, kto jest głównym bohaterem. Najpierw jest nim Wiarus - skupiasz się na powierzchownym opisaniu go i tak dalej. Potem jednak ni z tego, ni z owego od następnego akapitu bohaterem staje się nagle jeden z najemników (przynajmniej takie odniosłem wrażenie). Poza tym - wstęp to może i banał, ale jednak dobry banał, pasujący do miejsca. Szkoda tylko, że tak nagle z partyzanta zaczynasz po nim nagle opisywać głównego bohatera. Nie czuję tego ni hu hu. A co do reszty błędów (poza wspomnianymi spacjami przed znakami przestankowymi :caleb: ) :

stukanie czegoś zimnego w jego czoło


"Jego" jest tu zupełnie niepotrzebne. Przecież wiadomo, że nie obudziłby się od stukania w czoło Sidorowicza, no nie?

Gdy otworzył oczy przeraził się, w czoło stukała go lufa pistoletu


"Gdy otworzył oczy, przeraził się - spoglądał na wycelowaną w jego głowę lufę pistoletu". W twoim zdaniu miałem deja vu - niemalże to samo przeczytałem w poprzednim.

Resztę wypisali poprzednicy, albo zwrócili na nie uwagę. Do tego stawiasz przecinki w złych miejscach (przed "i" nie stawiamy przecinków, poza paroma wyjątkami), albo nie stawiasz ich wcale. No ale okej, pisz dalej, a może się wyrobisz. Oczywiście jeśli zastosujesz się do rad.

Ps:

Opowiadanie jest fikcją literacką wymyśloną przez autora , może nie zgadzać się (troszeczkę) z uniwersum S.T.A.L.K.E.R-a .


Przecież nie musisz tego wyjaśniać - każdy tworzy własną wizję Zony. No, chyba że miałbyś zamiar napisać opowiadanie o wydarzeniach z gry :suchar:
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir

Za ten post Gizbarus otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive _Lama_.
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 20:51
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: Krecia robota

Postprzez _Lama_ w 13 Sty 2014, 18:52

Nie jestem jeszcze tak wprawiony w pisaniu, jakbym chciał. Dziękuję za rady :wódka: dla wszystkich !
Co do zdania uprzedzającym o nie spójności , to przepraszam ale piszę tu pierwszy raz .
:piesek: z :+: na moje błędy !
_Lama_
Kot

Posty: 4
Dołączenie: 10 Sty 2014, 17:03
Ostatnio był: 11 Lut 2014, 17:27
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Gauss Gun
Kozaki: 0

Re: Krecia robota

Postprzez RadekNioch w 13 Sty 2014, 19:07

Wiesz co? Fabuła mi się spodobała. Gorzej z całą formą.

Najbardziej denerwowało mnie oczywiście, ja stawiałeś przecinki i kropki w otoczeniu dwóch spacji. Ale to już zostało wypomniane. Dorzucę za to jeszcze to:

3 tygodnie (...) 500 rubli
Wydaje mi się, że ładniej by to brzmiało, gdybyś pisał "trzy tygodnie", "pięćset rubli" itd. Nie dość, że rozszerza to nieco opowiadanie, to i czyta się milej.

zakrzyknął jeden z , musieli nimi być , najemników.
Jeśli chcesz umieścić w tekście taką "docinkę" (sorka, ale nie wiem jak to nazwać), to używasz myślnika. Wyglądałoby to tak: "Zakrzyknął jeden z - musieli z nimi być - najemników." Te porady przydadzą Ci się też na pewno w przyszłości.

Na koniec zacząłem się gubić. Przez jakiś czas nie wiedziałem nawet, kto to jest Lama. Do tego dość krótkie, żeby zrobić jako takie wrażenie na choćby sam początek mógłbyś zrobić chociaż dwa razy tyle. W każdym razie, mam nadzieję że troszkę Ci pomogłem.

Za ten post RadekNioch otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive _Lama_.
Awatar użytkownika
RadekNioch
Łowca

Posty: 438
Dołączenie: 28 Lip 2013, 06:31
Ostatnio był: 12 Maj 2019, 01:59
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 55

Re: Krecia robota

Postprzez _Lama_ w 14 Sty 2014, 23:23

Rozdział 1 już gotowy ! :piesek: Radości z czytania życzę ! :wódka:
_Lama_
Kot

Posty: 4
Dołączenie: 10 Sty 2014, 17:03
Ostatnio był: 11 Lut 2014, 17:27
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Gauss Gun
Kozaki: 0

Re: Krecia robota

Postprzez Kudkudak w 15 Sty 2014, 15:40

Słodki Jezu na patyku! To, co od niedawna pojawia się jako rozdziały jest krótsze od zawartości ulotek w poczekalni dentystycznej. Przykre, ale prawdziwe. Odnośnie błędów to w kilku miejscach powtórzenie wyrazów, tragiczna forma to jest odstępy po przecinkach, kropki po spacji... resztę dopowiedzą koledzy jeśli będą chcieli. Jeśli masz pomysł to uformuj go w czytelną treść, bo teraz zapoznawanie się z tekstem bez krótkich przerw jest prawie wręcz niewykonywalne.
Image
Image Image Image Image Image
Awatar użytkownika
Kudkudak
Legenda

Posty: 1462
Dołączenie: 02 Lis 2011, 18:55
Ostatnio był: 02 Maj 2020, 00:25
Miejscowość: atomizer
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: RPG-7u
Kozaki: 656

Re: Krecia robota

Postprzez Red Liquishert w 15 Sty 2014, 17:11

Wybacz, ale oceny nie będzie. Po prostu nie jestem w stanie tego czytać - formatowanie tekstu leży, kwiczy i krwawi niczym zarzynane prosię. Tak jak napisał Kud, najpierw doprowadź swoją twórczość do w miarę czytelnego stanu, później pogadamy.
Bydlę z pana, panie Red
Awatar użytkownika
Red Liquishert
Łowca

Posty: 418
Dołączenie: 07 Sty 2010, 16:13
Ostatnio był: 16 Gru 2021, 16:32
Miejscowość: Chuj wie, Polska Ź
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 167


Powróć do O-powieści w odcinkach

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości