przez KOSHI w 17 Mar 2013, 21:50
Prometeusz - właśnie obejrzałem to "cudo" i postanowiłem opisać wrażenia mając w pamięci dyskusję Gleakena z paintballem, która miała miejsce jakieś 20 stron temu. No więc tak - szczerze powiedziawszy to w pierwszym momencie nie bardzo wiedziałem, jak ocenić film tak jak i Gleaken. Niby prequel Obcych itp. , ale w zasadzie to można by go potraktować jako osobny film. I tak też zrobiłem. Siadłem, obejrzałem i stwierdzam, że:
Jest klimatyczna muzyka, jest.
Są fajne widoki i sceneria. A i owszem.
Jest nawiązanie do Obcego. Si senior.
Jest klimat Obcego. Ujdzie.
Czy film mi się podobał? Obejrzałem i tyle. Jak będę chciał obejrzeć jeszcze raz coś w klimatach Aliens, to sobie zapodam 1 lub 2 cz. sagi.
Zatem, czy film warto obejrzeć? Myślę, że warto, chociaż wg. mnie był jakiś taki trochę bezpłciowy. Odgrzewany kotlet w sosie z obcego autorstwa mistrza patelni Ridley`a Scott`a - tak bym to ujął. Gdyby nie oprawa audio wizualna z czystym sumieniem dałbym mu 4, bo dziur w scenariusz, co nie miara. A tak, że dobrze się bawiłem, daję 7.