Film

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Re: Film

Postprzez kris1275 w 20 Mar 2012, 22:02

Chernobyl Diaries. Akcja filmu umiejscowiona w Prypeci.

@Dementorin zedytowałes swoj post, wstawiłes film który ja wcześniej wstawiłem i jeszcze zabierasz mi kozaka . Co za prostactwo. Na bank nie było w twoim poście tego filmu a to z tej prostej przyczyny że zawsze sprawdzam 3-4 strony do tyłu czy nie ma już postu z filmem który zamierzam wstawić. Tego filmu o czernobylu nie było .
Ostatnio edytowany przez kris1275, 28 Mar 2012, 10:33, edytowano w sumie 1 raz

Za ten post kris1275 otrzymał następujące punkty reputacji:
Negative Dementorin, Werewolver.
Awatar użytkownika
kris1275
Tropiciel

Posty: 249
Dołączenie: 05 Gru 2009, 14:10
Ostatnio był: 18 Sie 2015, 21:57
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 13

Reklamy Google

Re: Film

Postprzez Himreich w 21 Mar 2012, 12:08

No Panie i Panowie, nowy zwiastun i z napisami jak by ktoś języka nie znał. Zapowiada się niezła gratka dla takich jak ja.

Himreich
Kot

Posty: 6
Dołączenie: 12 Mar 2012, 02:15
Ostatnio był: 02 Kwi 2012, 00:41
Ulubiona broń: GP 37
Kozaki: 1

Re: Film

Postprzez Glaeken w 27 Mar 2012, 20:34

Igrzyska śmierci - pierwsza połowa filmu to przygotowania do igrzysk i pokazywanie zepsucia bogaczy i absurdalności show z każdej możliwej strony. Druga to właściwa walka... no... bardziej zabawa w podchody i podstawy survivalu niż walka o przetrwanie, a w tle wątek miłosny rodem z telenoweli. Spodziewałem się krwawej bezpardonowej, widowiskowej, obfitującej w niespodzianki, bestialskiej, zapierającej dech w piersiach rzeźni (fuck yeah!), coś na podobieństwo Uciekiniera, a dostałem mieszaninę Władcy Much z Grą o Przeżycie z Hauerem i Truman Show z Carreyem. Nie jest to zły film ale za dużo zlepków z innych tytułów w dość nudnawej i zbyt schematycznej oprawie, największą wadą jest jednak nielogiczność tego tytułu. Główni bohaterowie banalni i przewidywalni, antybohaterowie mdli, jedynie niektóre poboczne wątki są interesujące ale twórcy filmu nie rozwinęli je... huge mistake. Państwo totalitarne i igrzyska to łakomy kąsek ale twórcy nie poszli ta drogą skupiając się raczej na rozterkach bohaterów i oprawie show. Do plusów należy puenta i dość interesujące pokazywanie show od kulis, natomiast ciekawostką drobna rola Lenny'ego Kravitza. Zdecydowanie wyżej cenię sobie THX 1138, 1984 czy Equilibrium jeśli chodzi o model państwa totalitarnego w filmie. Bezjajowy film = 6/10.
Awatar użytkownika
Glaeken
Administrator

Posty: 1034
Dołączenie: 16 Lip 2011, 17:53
Ostatnio był: 09 Mar 2024, 18:58
Frakcja: Naukowcy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 371

Re: Film

Postprzez ulvhedin w 28 Mar 2012, 09:02

Dzięki za reckę, w filmie tym gra Jennifer Lawrence - a ona kojarzy mi się z bardzo dobrym filmem:
http://www.filmweb.pl/film/Do+szpiku+ko ... 010-506388
Fajny film pokazujący "drugą twarz USA", "bliższą skóry"...a jak ktoś lubi takie perełki to polecam również:
http://www.filmweb.pl/film/Rzeka+ocalenia-2008-442378
| Intel Core i5-2500K 3.3GHz + Grand Kama Cross | Asrock Z68 Pro3-M | Kingston HyperX 2x4GB DDR3-1600 Dual Chanel | ASUS EAH6950 DCII/2DI4S/1GD5 | Samsung SpinPoint F3 HD502HJ + HD103SJ | Be quiet! Straight Power CM E8-CM-580W | Fractal Design Define R3 Black Pearl | Iiyama ProLite PLE2473HDS-B1 24" LED Black | MX518 |
Awatar użytkownika
ulvhedin
Tropiciel

Posty: 262
Dołączenie: 02 Lis 2010, 19:47
Ostatnio był: 19 Paź 2021, 13:03
Kozaki: 63

Re: Film

Postprzez djcycu w 28 Mar 2012, 17:55

A ja bym chciał polecić świetną komedię a nawet dwie. Świetność polega na grze aktorów... Iście stworzeni są do tych filmów. Mowa tu o "Jay i Cichy Bob kontratakują" oraz "Sprzedawcy 2". Filmy z poziomu głupoty i ćpunów lecz dla mnie to klasyk. Wszelkie "ruchane" American Pie i Wieczne Studenty mnie już totalnie znudziły.
Szczegółowe mapy do S.T.A.L.K.E.R Zew Prypeci

In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti. Amen
Awatar użytkownika
djcycu
Monolit

Posty: 3533
Dołączenie: 17 Wrz 2009, 16:38
Ostatnio był: 12 Sty 2021, 21:51
Miejscowość: "Łosiek"
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Tunder S14
Kozaki: 775

Re: Film

Postprzez Realkriss w 29 Mar 2012, 07:58

Bo Kevin Smith wielkim reżyserem jest!

Dokładam jako obowiązkowo do obejrzenia "Szczury z supermarketu", ale jak dla mnie najlepsze jest "W pogoni za Amy". Świetny film o miłości, ale bez zadęcia i pseudoromantycznych pierdół.

Awatar użytkownika
Realkriss
Moderator

Posty: 1664
Dołączenie: 08 Lut 2011, 14:58
Ostatnio była: 26 Wrz 2024, 11:46
Miejscowość: Warszawa
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 881

Re: Film

Postprzez ulvhedin w 29 Mar 2012, 09:10

W 100% się z Wami :arrowu: zgadzam, większość filmów Kevina Smitha trzyma bardzo wysoki poziom, kiedyś biegłem do kina jak tylko wydał coś nowego(czasy - Sprzedawców, Amy, Dogmy, Jayów itd...). Sceny ze Sprzedawców - w sklepowej toalecie, nie zapomnę nigdy. Ostatni jego film 4.3.2.1 też jest całkiem, całkiem:
http://www.filmweb.pl/film/4.3.2.1-2010-543752

"W pogoni za..." przypomniało mi coś jeszcze, drewniany(imho) Ben Affleck, wystąpił w dwóch bardzo dobrych filmach - polecam:
http://www.filmweb.pl/film/Company+Men% ... 010-507106
http://www.filmweb.pl/film/Miasto+z%C5% ... 010-375721
| Intel Core i5-2500K 3.3GHz + Grand Kama Cross | Asrock Z68 Pro3-M | Kingston HyperX 2x4GB DDR3-1600 Dual Chanel | ASUS EAH6950 DCII/2DI4S/1GD5 | Samsung SpinPoint F3 HD502HJ + HD103SJ | Be quiet! Straight Power CM E8-CM-580W | Fractal Design Define R3 Black Pearl | Iiyama ProLite PLE2473HDS-B1 24" LED Black | MX518 |
Awatar użytkownika
ulvhedin
Tropiciel

Posty: 262
Dołączenie: 02 Lis 2010, 19:47
Ostatnio był: 19 Paź 2021, 13:03
Kozaki: 63

Re: Film

Postprzez Stalker Rambo w 29 Mar 2012, 23:07

Iron Sky? Może być fajny. Mam nadzieje, że ginie w nim cała rzesza nazioli.

Ja obecnie kończę oglądać 4 sezon Dr. House'a. Wczoraj też kupiłem sobie fajny film: Honor wojownika. Może to nic "głębokiego", ale fajna rozrywka.

Awatar użytkownika
Stalker Rambo
Weteran

Posty: 595
Dołączenie: 21 Paź 2011, 00:15
Ostatnio był: 27 Lis 2023, 17:36
Miejscowość: Starogard Gdański
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Chaser 13
Kozaki: 142

Re: Film

Postprzez runa w 31 Mar 2012, 18:21

Jestem świeżo po filmie "Dziewczyna z Tatuażem"

i przyznam że spodziewałam się po tym filmie duuużo więcej. Typowo- świetne zapowiedzi, a nuda w trakcie oglądania.
Początkowo wciągający, tajemniczy, po godzinie zaczyna się dłużyć i momentami męczyć.
Koniec filmu typowo amerykański:

:

Ten zły oczywiście umiera i wszystko się cukierkowo kończy.
Logic can take you from A to B, but imagination can take you anywhere.

Za ten post runa otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive GhostRider44.
Awatar użytkownika
runa
Stalker

Posty: 113
Dołączenie: 12 Lut 2012, 13:21
Ostatnio była: 22 Lis 2015, 18:56
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 67

Re: Film

Postprzez marcel w 31 Mar 2012, 20:53

Czy ja wiem, czy taka nuda. Na pewno z kina wyszedłem trochę zawiedziony - spodziewałem się filmu świetnego, dostałem bardzo dobry. Fabułę znałem już wcześniej. Dawno temu obejrzałem na Canal+ czy innym HBO szwedzką ekranizację, która zrobiła wtedy na mnie ogromne wrażenie. Z ekranu emanował ponury nastrój, zasługa, tak teraz myślę, świetnej scenografii. Panowała atmosfera wyobcowania, wszystkie wnętrza były odarte z jakiejkolwiek przytulności, w kątach czaił się mrok. No i znakomita Noomi Rapace w roli Lisabeth, doskonale oddała całe niepoukładanie bohaterki. Nie podobał mi się za to Michael Nyqvist, grający Blomkvista. Lubię samego aktora, przepadam za skandynawskimi kryminałami, w których ów często grywa, ale akurat tutaj był za bardzo misiowaty, za mało lotny. A przecież Kalle służył w jednostce komandosów, na Boga.

Później, to znaczy w poprzednie wakacje, przeczytałem Millennium, wszystkie trzy tomy. Obwołane jednym z najlepszych kryminałów w historii, moim zdaniem w pełni zasłużyło na tą opinię. Książki, objętościowo dość solidne, pochłania się w niesamowitym tempie. Jedyną rzeczą, do której mogę się przyczepić, jest przesadzona w pewnych momentach kreacja Lisabeth. Dziewczyna jest niezniszczalna, dość rzec, że pod koniec drugiego tomu zostaje trzykrotnie postrzelona, jeden z pocisków tkwi w jej głowie. Zostaje wrzucona do grobu i zasypana. Odzyskuje przytomność, wygrzebuje się spod ziemi, znajduje siekierę i przypier*ala nią jednemu z bad guys, tak, że facet prawie schodzi na miejscu. A to wszystko z kulą w mózgu. You kidding me, right?

Jeśli o amerykańską wersję chodzi, na plus zaliczam kreację Craiga. Jedynym, co mi się nie podobało, był moment w którym ranny Blomkvist wraca do domu, całkowicie się rozkleja i pozwala się sobą zająć Salander. Później, jeśli dobrze pamiętam, jest mały seksik na poprawę nastroju - coś kompletnie nie w stylu książkowej Lisabeth, a taka reakcja nie pasuje do Mikaela. W oryginale jest normalnym facetem, ale mającym za sobą trening w elitarnej wojskowej jednostce i potrafiącym dać w ryj, jeśli coś idzie nie tak. W książce, gdy już schodzi z niego adrenalina po ucieczce przed strzelcem, Mikael rozwala sobie kłykcie, ze złością waląc pięścią w ścianę. Krótko mówiąc - gość się zwyczajnie, cytat, wku*wia, koniec cytatu, a tutaj prawie szklą mu się oczy i jest w kompletnym szoku.

Ponownie nawiązując do wersji szwedzkiej, tam pierwsze zbliżenie Mikaela i Lisabeth znakomicie oddaje niepoukładanie bohaterki. Dziewczyna bez słowa pakuje się Kallemu do łóżka, a gdy jest już po wszystkim, wciąż rozdygotana wstaje i znów bez słowa wraca do siebie. Nie ma żadnego romantycznego miziu-miziu. Jeśli już jesteśmy przy tej tematyce - czy ktoś może mi wyjaśnić, czemu w amerykańskiej wersji, w scenie gwałtu, Mara się rozkosznie wypina? Oczywistym według mnie zachowaniem w takiej sytuacji jest skulenie się i próba odsunięcia od napastnika, a nie dostarczanie mu niezapomnianych wrażeń wizualnych (w tym miejscu chciałbym zauważyć, że Rooney Mara pupę ma bardzo, ale to bardzo w porządku).

Największym, jak dla mnie, minusem amerykańskiej produkcji jest poplątanie fabularne. Końcówka w bardzo znacznym stopniu różni się od oryginalnej historii, jest zdecydowanie uproszczona. Jestem gotów wybaczyć ten zabieg, pod warunkiem że Fincher nie postanowi zekranizować Dziewczyny, która igrała z ogniem. Z drugiej strony, dla równowagi napiszę, że aż do feralnej końcówki, scenarzysta i reżyser zadbali o szczegóły i wierność książce. Przykład: rewanż Lisabeth na Bjurmanie. Jak wiemy, człowiekowi potraktowanemu paralizatorem puszczają zwieracze, pada na ziemię w kałuży własnych ekskrementów. I w Dziewczynie... mamy wyraźny ślad moczu, ciągnący się przez korytarz, którym Lisabeth ciągnęła ciało prawnika; inny szczególik - taksówka, którą Mikael dojechał do posiadłości Vangerów, w książce i u Amerykanów było to Volvo, u Szwedów zaś inna marka.

O muzyce pisałem już trochę w adekwatnym temacie, pozwolę sobie państwa odesłać do właściwego posta.

@runa, tylko w filmie zakończenie było tak oczywiste. Polecam Ci książki, jeśli lubisz powieści kryminalne (albo nawet i nie) - możesz śmiało po nie sięgnąć, możesz nawet odpuścić sobie pierwszy tom, którego fabułę już przecież znasz. Larsson zręcznie przypominał najważniejsze fakty, by nowi czytelnicy nie czuli się zagubieni, więc nawet jeśli coś nie będzie jasne, szybko się odnajdziesz.

Na koniec dodam jeszcze, że kilka dni po obejrzeniu Dziewczyny... sięgnąłem ponownie po szwedzką ekranizację, tym razem w formie miniserialu, będącego tak naprawdę rozszerzoną wersją filmu. Wyłączyłem po godzinie, rozsierdzony i zniesmaczony ilością zmian w stosunku do książki. To, co za pierwszym razem zrobiło na mnie duże wrażenie, po poznaniu oryginalnej fabuły zaczęło razić. Krótko - nie czytaliście, zachęcam do szwedzkiej wersji. W innym przypadku, dzieło amerykanów obejrzeć można, i to z przyjemnością, bez bólu zębów.
>>> Wenn ist das Nunstück git und Slotermeyer? Ja! ... Beiherhund das Oder die Flipperwaldt gersput. <<< ~ Ernest Scribbler
marcel
Opowiadacz

Posty: 436
Dołączenie: 31 Lip 2007, 17:48
Ostatnio był: 29 Paź 2020, 15:47
Kozaki: 193

Re: Film

Postprzez runa w 01 Kwi 2012, 00:26

@marcel
Właśnie słyszałam że książka jest świetna. Nawet miałam ją przez jakiś czas w rękach, ale w końcu nie było czasu. Muszę nadrobić ;)
Poza tym, to właśnie przez zmiany fabuły (czy ich uproszczenia), pomijanie ważnych szczegółów,
inne wizje bohaterów ( w tym akurat przypadku do książki nie nawiązuję, bo jeszcze jej nie przeczytałam ;) ) żadna ekranizacja nie dorówna książce.

Nie mówię, że film jest zły, jest (wg mnie oczywiście ;) ) dobry. Niestety tylko dobry. Spodziewałam się czegoś co mnie do takiego stopnia zaczaruje, że po obejrzeniu będę o tym filmie przez tydzień myśleć... I nie powiem do pierwszej godziny, może półtorej godziny- super. Potem stopniowo coraz bardziej i bardziej przewidywalny (i to u mnie przeważyło, gdyby nie przewidywalność byłabym naprawdę bardzo zadowolona.) Przyznam że szybko domyśliłam się zakończenia. Film trwa dwie i pół godziny. Po półtorej już wiadomo jak wszystko dalej się potoczy.

Mimo to przyznam, że charakteryzacja i scenografia świetna. Taka tajemnicza, mroczna, bardzo nastrojowa. Tak, nastrój naprawdę był i tego nie mogę się czepiać :)
Logic can take you from A to B, but imagination can take you anywhere.
Awatar użytkownika
runa
Stalker

Posty: 113
Dołączenie: 12 Lut 2012, 13:21
Ostatnio była: 22 Lis 2015, 18:56
Frakcja: Monolit
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 67

Re: Film

Postprzez marcel w 01 Kwi 2012, 22:39

No nie mów, że domyśliłaś się roli Martina w tym wszystkim nim zaprosił Blomkvista do swojej piwnicy. :)
>>> Wenn ist das Nunstück git und Slotermeyer? Ja! ... Beiherhund das Oder die Flipperwaldt gersput. <<< ~ Ernest Scribbler
marcel
Opowiadacz

Posty: 436
Dołączenie: 31 Lip 2007, 17:48
Ostatnio był: 29 Paź 2020, 15:47
Kozaki: 193

PoprzedniaNastępna

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości