Rzeczywiście podkradnięcie się do przeciwnika tak, aby wbić mu kosę w plecy jest praktycznie niemożliwe, ale gra nie jest całkowicie pozbawiona elementów „skradankowych”. Wrogowie nie są całkowicie wszechwiedzący i czasem udawało mi się przekraść koło nich, aby zając dobrą pozycję do ostrzału lub całkowicie ich ominąć.
pomogłem tym z powinności rozwalić te zmutowane dziki... oni mi potem dziękują: "nieźle stalkerze!!" by zaraz potem krzyknąć do mnie: "Spadaj z tąd stalkerze!"
Heh ja kiedyś zabiłem te dziki sam wszystkie co do jednego (Ci z powinności nawet strzału do nich nie oddali) a i tak w komunikacie było, że „nieźle ale trochę za wolno”
Aby nie robić całkowitego offtopa:
Mi najbardziej w grze doskwierał brak dialogów, nawet dwie opcje wypowiedzi rzadko się zdarzają...
Chętnie poprowadził bym z jakimiś bohaterami bardziej rozwinięte dysputy, zwłaszcza że niektóre teksty puszczane przez NCPów zawierają sporą dawkę takiego specyficznego poczucia humoru.
Legion me imię, albowiem jest nas wielu.