Korytarz z Amebami jeszcze uszedł - wystarczyło strzelać w "gniazda" z których wylatują
Inna sprawa, to kiepskie AI naszego kompana.
Sory, ale gadasz durnoty.
Hola, hola, hola!
Napisałem, że zdaję sobie sprawę, ze to miało być realistyczne i urozmaicające rozgrywkę - po prostu MNIE irytowało. Zresztą teraz też gram kolejny raz i wiele elementów przechodzi się jak po maśle, głównie dlatego, że wiem gdzie lecieć i czy opłaca się oszczędzać ammo
Jeszcze inna kwestia to to, że po prostu lubię zaglądać w każdy zakamarek i jazda "na pałę" nie specjalnie mi odpowiada
Etap z dzieciakiem przeszedłem bez problemu, ale i tak uważam, że wysilili się na niepotrzebne utrudnienia.
Pytanie - czy komuś udało się nareszcie odblokować to drugie zakończenie? Poczytałem temat, ale odkryłem też, że w grze jest jeszcze więcej sytuacji wpływających na końcówkę, niż te podane. Już na samym początku należy odsłuchać praktycznie wszystkich możliwych dialogów na naszej stacji. Nie tylko tych kluczowych - ot na przykład: wystarczy zatrzymać się na minutkę w szpitalu i poczekać aż monolog lekarza dobiegnie końca.
Z kolei podczas przepraw z Burbonem trafia się na wagon w którym są dwie w skrzynie. W jednej ammo, a w drugiej stare lalki - ich odkrycie również jest sygnalizowane charakterystycznym dźwiękiem. Podejrzewam, że tego typu bzdur jest cała masa. Oczywiście nie licząc tych najbardziej oczywistych i już tutaj opisanych.