2043

Poniżej 5000 znaków.

Moderator: Realkriss

2043

Postprzez Elementary w 14 Mar 2010, 07:37

Image



Miasto na Ukrainie... Prypeć. Pobliska elektrownia. A raczej to co z niej zostało. Przerażające stworzenia, potrafiące rozerwać nieuważnego człowieka na strzępy w mgnieniu oka. Dosłownie wybebeszyć go na lewą stronę pozbawiając wnętrzności. My, siedzący w jednym z mieszkań w mieście.
Prypeć jest teraz fortecą otoczoną silnymi punktami oporu. Ostatnim bastionem ludzi nie będących na usługach żołnierzy i chcących jakoś przeżyć. Kiedyś ta okolica zwana była "Zoną", "Strefą" albo... Cokolwiek to było, już tego nie ma. Nikt chyba tak naprawdę nie wie co się wtedy działo. Jakieś anomalie, artefakty i morze przelanej krwi w imię... W imię niczego...
Sam w tym uczestniczyłem, gnałem jak szalony w pogoni za artefaktami i pieniędzmi z nimi związanymi. Mordowałem, kradłem i uczyniłem wiele złego, teraz sobie to tłumaczę, że musiałem przeżyć. Gdybym nie zabijał, zabiliby mnie oni. Ale to tylko złudzenie. Za to wszystko co zrobiłem, chyba dostałbym od wymiaru sprawiedliwości prezent w postaci zwielokrotnionego wyroku śmierci.
W pewnym momencie, chciałem się z tej strefy wydostać z powrotem do zewnętrznego, normalnego i uporządkowanego świata. Gdy doszedłem do, jak my to żeśmy nazywali, Granicy zrozumiałem, że nie można się wydostać. Można było jedynie wejść do środka dogadując się z żołnierzami pilnującymi Granicy. Ale wyjść się nie dało... Strzelali do wszystkiego co pojawiło się w zasięgu wzroku. Snajperzy, karabiny maszynowe, czołgi... Na każdego coś mieli. Próbowałeś się wykraść nocą? Mieli noktowizory, kamery termowizyjne, silne reflektory. Nie dało się przejść. Próbowałeś frontalnego ataku dużą zorganizowaną grupą - oni mieli moździerze, snajperów, czołgi. Tak również się nie dało. Zdobyłeś jakiś pojazd pancerny? Mieli działa, armaty i wyrzutnie rakiet. Drogą powietrzną też się nie dawało.
Zawróciłem więc na powrót do wnętrza Strefy. Dożyłem do dnia dzisiejszego. To już dziesięć lat. Obserwowałem przez ten czas co się dzieje wokół mnie. Konflikty między ugrupowaniami z czasem zelżały i wszyscy swój gniew i nienawiść skierowali w tych co nas tu cały czas więzili. Tych co pilnowali tak, że mucha nie przejdzie.
Teraz napadamy na grupy żołnierzy którzy eskortują naukowców z całego świata badających pozostałości po anomaliach i artefaktach. Zbierają trawy i jakieś inne chwasty na swoje potrzeby. Historia zatacza koło. Niemal pięćdziesiąt lat temu w ten sposób ktoś wynalazł te cudowne substancje usuwające promieniowanie z organizmu.
Wspomniałem, że historia zatacza koło? Ach tak. Jak już mówiłem, Broń mają tylko Ci którzy walczą. Na wolnym rynku można co prawda kupić conieco, ale większości nie stać. Zmierzam do tego, że wracamy do średniowiecza. Ludzie walczą ze sobą, bronią się przed bestiami często przy pomocy narzędzi znanych już pół tysiąca lat temu, albo i lepiej! Mimo, że po zonie nie zostało nic, rząd nadal pilnuje i wpuszcza podróżników liczących na łatwą kasę z artefaktów, których już nie ma. Czasem dowództwo puszcza przez duży głośnik stacje radiowe i muzykę z zewnątrz. Tamci ludzie nadal myślą, że dzieją się tu jakieś nadprzyrodzone rzeczy. Może z wyjątkiem pozostałych stworzeń, których co prawda z roku na rok jest coraz mniej.
Mówiłem już, że na prawie każdym dachu mamy małą elektrownie wiatrową? Wszędzie wiatraki, uwierzycie? To nasze zasilanie, jedyne źródło. Pięć czy sześć lat temu, ktoś próbował włączyć jeden z reaktorów które nadal stały w pobliżu. Słuch po nich zaginął.
Za to w bród mamy paralizatorów... Lepsze to niż nic. Teraz siedzę na czwartym piętrze jednego z bloków w Prypeci i bawię się jednym z tych paralizatorów. Przerzucam z ręki do ręki, podrzucam... Dla zabawy czasem układam starą zabawkę zwaną Kostką Rubika. Kupiłem ją za grosze kilka lat temu od jakiegoś gościa w barze. Wtedy jeszcze był, teraz tam się lepiej nie zapuszczać, bo żołnierze się tam usadowili. A z nimi nie ma żartów. Aaa, mówiłem o Kostce. Kupiłem ją więc, a jaki tamten gość był pijany! Pół nocy go przekonywałem, że to nie artefakt! Trułem mu, dopóki nie wytrzeźwiał trochę. Ale sprzedał ją.
Teraz ją układam jak za dzieciaka. Ciekawe jakie dzieci teraz mają zabawki tam, na zewnątrz... No nic, czas wyruszać. Dokończę jak wró...
i Kasia
Awatar użytkownika
Elementary
Stalker

Posty: 73
Dołączenie: 01 Cze 2009, 01:26
Ostatnio była: 24 Cze 2012, 22:04
Miejscowość: Warszawa
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: RP-74
Kozaki: 9

Reklamy Google

Re: 2043

Postprzez atikabubu w 14 Mar 2010, 08:41

Słowa nie opiszą zajebistości tego opowiadania, więc zamilknę ;)
I gratuluję rangi ;E
Fiat justitia ruat caelum
W10 x64 / Ryzen 3600 4.2 GHz/ Gigabyte GTX 1070 / 16 GB DDR 4
Pierwszy opek/ LA Persona (Firefox) / Hińskie bajki obejrzane
Awatar użytkownika
atikabubu
Very Important Stalker

Posty: 1459
Dołączenie: 23 Lut 2008, 13:10
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 19:15
Miejscowość: Zajebista
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: RP-74
Kozaki: 569

Re: 2043

Postprzez Papa Mobile w 14 Mar 2010, 09:49

Opowiadanko w sam raz na następną część S.T.A.L.K.E.R.. Przeczytałem z uwagą, w skupieniu, pomyślałem oto cena, którą trzeba zapłacić za "bieganie po krzakach".
„Et aux horions, l’on verra qui a meilleur droit" — Jeanne d’Arc
Image
Awatar użytkownika
Papa Mobile
Tropiciel

Posty: 395
Dołączenie: 23 Sie 2007, 13:54
Ostatnio był: 06 Wrz 2023, 19:11
Miejscowość: Campus Pagani
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 133

Re: 2043

Postprzez Skreedi w 14 Mar 2010, 10:05

:O! - wyraz mojej twarzy po przeczytaniu... Z.A.J.E.B.I.S.T.E, tylko to nasuwa mi się na język po przeczytaniu tego... czekam na dalsze rozdziały.
FOLLOW ME ON Twitter

Czekam na Lost Alpha... ale chyba się nie doczekam... :d
"They'll know, Helghan belongs to the Helghast..."
Skreedi
Stalker

Posty: 65
Dołączenie: 03 Paź 2009, 21:48
Ostatnio był: 18 Cze 2016, 11:42
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: FT 200M
Kozaki: -3

Re: 2043

Postprzez Wiewiórka69 w 14 Mar 2010, 11:04

Trochę krótkie, ale za to bardzo dobrze napisane...słowa tego nie opiszą, musisz dalej pisać! i dłuższe.

Wiewiórka69
Wygnany z Zony

Posty: 304
Dołączenie: 22 Sty 2010, 16:58
Ostatnio był: 19 Lip 2011, 21:39
Miejscowość: Warszawa
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1

Re: 2043

Postprzez szametu w 14 Mar 2010, 12:25

Ciagle i w kolko

'teraz/.../_inne_'

bynajmniej nie zmierzam do stwierdzenia, ze slownictwo ubogie. Ale na boga nie stosuje sie ciagle tych samych zwrotow, aby zapetlic akcje. Slowo wstepu co do wstepu. Na moj gust powinno byc

'Prypec ... miasto na Ukrainie'

Ale znowu to jest moj punkt widzenia. Dalej znowu powtarzasz cos, co napisales wczesniej. Pierwej piszesz o zlych stworach, jakie to one be a chwile pozniej ... wlasnie ze sa tak straszliwe, ze potrafia Cie wywinac jak rekawiczke. A mozna to zmiescic w jednym krótszym zdaniu ;)

Kolejne stwierdzenie silny puntk oporu. Takie troche stwierdzenie, ze maslo z mleka sie robi. I znowu piszesz zes morderca i kradziej. Zes wiele zlego uczynil ... mowilem cos o masle ?

Mozna mnożyć i zwielokrotniać. Mozna odniesc wrazenie, ze piszesz o krowach dajacych mleko. Czyli znowu piszesz o mleku, w momencie picia mleka i spożywania zupki mlecznej. Czyta sie ciekawie. Pomimo paru wiekszych/mniejszych bledow zwiazanych z opisywaniem ciagle tego samego, po paru poprawkach, zmianie slow lub skroceniu zdan paru o tym samym do 1 wlasciwego, uzyska przejrzystosc ;)
nie posiadasz wlasnego zdania, ktore moglo by mnie zainteresowac
Awatar użytkownika
szametu
Kot

Posty: 49
Dołączenie: 11 Mar 2010, 13:02
Ostatnio był: 13 Kwi 2010, 22:50
Miejscowość: z reklamy Plusa :P
Kozaki: 0

Re: 2043

Postprzez Adam w 14 Mar 2010, 15:25

Opowiadanko bardzo dobre. Gratuluję rangi i osoby, która zaproponowała pomysł ;)
Image
Image
Awatar użytkownika
Adam
Redaktor

Posty: 2524
Dołączenie: 27 Gru 2007, 12:13
Ostatnio był: 20 Wrz 2023, 17:49
Miejscowość: Kutno
Frakcja: Wojsko
Ulubiona broń: FT 200M
Kozaki: 393

Re: 2043

Postprzez Elementary w 15 Mar 2010, 00:55

Szametu - wytykasz mi błędy, ok. To jak bynajmniej nie mam ubogiego słownictwa, a chwilę później się do tego właśnie przyczepiasz. Zdecyduj się, lub może warto wpisać "bynajmniej" w googlu? Aaa, zapomniałabym - na boga nie stosuje się tych samych zwrotów. Ale można powiedzieć "na Boga!"...
Potem nie pasują Ci moje potworne potwory, prawisz o tym jakie to masło maślane i sugerujesz skracanie do jednego właściwego zdania. Spójrz jak napisałam, przeanalizuj, zastanów się i później wytykaj.
Jeszcze jedno. Nie chciałabym być niemiła, ale czemu wytykasz mi błędy samemu nie kwapiąc się nawet o użycie polskich znaków?! Jak mawiają - "Niewinny pierwszy rzuci kamień", mistrzu bez ogonków.
i Kasia
Awatar użytkownika
Elementary
Stalker

Posty: 73
Dołączenie: 01 Cze 2009, 01:26
Ostatnio była: 24 Cze 2012, 22:04
Miejscowość: Warszawa
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: RP-74
Kozaki: 9

Re: 2043

Postprzez SpRiTeo w 15 Mar 2010, 09:56

Fajne, "mhrooczne" , trzymające w napięciu tylko.... dłuższe, ale i tak jest super 9/10 :D

Za ten post SpRiTeo otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Fender.
Awatar użytkownika
SpRiTeo
Kot

Posty: 38
Dołączenie: 24 Sty 2010, 21:24
Ostatnio był: 25 Lut 2011, 18:00
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: VLA Special Assault Rifle
Kozaki: 0

Re: 2043

Postprzez szametu w 15 Mar 2010, 13:33

Kod: Zaznacz wszystko
Przerażające stworzenia, potrafiące rozerwać nieuważnego człowieka na strzępy w mgnieniu oka. Dosłownie wybebeszyć go na lewą stronę pozbawiając wnętrzności.


nr.1 ... przeczytalem, przeanalizowalem i doprawdy nie wiem, po kiego pisac to samo ? ok, niech bedzie na Twoje i niech bedzie ze zblizone merytorycznie. Ale skoro cos jest przerazajace i jesli to cos potrafi rozerwac czlowieka na strzepy, to po rozerwaniu na strzepy jak mozna cos wywrocic na lewa strone ? sproboj cos takiego zrobic z rekawiczka. porozrywaj a pozniej to wywin na lewa strone. chyba ze masz na mysli resztki tego porozrywanego czlowieka powywlekac na lewa strone. to sie zgodze ale z racji ze zabraklo takiego stwierdzenia, bede stal przy swoim.

zacytowal bym Cie w momencie jak napisalas bynajmniej. ale niech bedzie, ze wszyscy Cie chwala, wiec jest 'git'

'zwielokrotniony wyrok smierci' - pisalem cos o zapetlaniu ? Wyrok smierci jest ostateczny. Zwielokrotnienie czegos, co jest nieodwokywalne (tutaj przyjmujemy, ze od wyroku smierci nie ma odstapienia na rzecz dozywocia) porownalbym z opisem bezgranicznej nieskonczonosci. Chyba widac sens ?

Kod: Zaznacz wszystko
Strzelali do wszystkiego co pojawiło się w zasięgu wzroku. Snajperzy, karabiny maszynowe, czołgi... Na każdego coś mieli. Próbowałeś się wykraść nocą? Mieli noktowizory, kamery termowizyjne, silne reflektory. Nie dało się przejść. Próbowałeś frontalnego ataku dużą zorganizowaną grupą - oni mieli moździerze, snajperów, czołgi. Tak również się nie dało. Zdobyłeś jakiś pojazd pancerny? Mieli działa, armaty i wyrzutnie rakiet.


to znowu tak a propos pisania ciagle tego samego i w kolko. Aby nie wyszlo, ze czepiam sie bo lubie. Mozna bylo by to zmiescic w zdaniu opisujacym proby ucieczki na rozne sposoby i przeciwstawionych im sposobach ? Noc - to mieli noktowizory/ty na nich sila/oni tym i tamtym. A tak piszesz raz po raz ze mieli to tamto i owamto. Chyba nie musze sierozpisywac ?


Zbierają trawy i jakieś inne chwasty na swoje potrzeby. Historia zatacza koło. Niemal pięćdziesiąt lat temu w ten sposób ktoś wynalazł te cudowne substancje usuwające promieniowanie z organizmu.


rozumiem, ze skoro historia zatacza kolo, znaczy to ni mniej ni wiecej, tylko ze te trawy i zielsko, znane bylo jeszcze przed dostaniem go ze 'sterfy' z 'zony' ? Bo na to wychodzi, jesli historia zatacza kolo. Chyba ze ... zona juz byla gdzie indziej, gdzie trawa byla dostepna. Albo bez slowa o zataczaniu kola bylo by przejzysciej. Zdecysuj sama.

pare razy wprowadzasz w blad, niedopisujac czegos. piszesz, ze jest jak za sredniowiecza i uzywaja narzedzi jak za tamtych czasow. a co sie dzieje z tym, co zrabujecie z zolnierzy, na ktorych napadaja ? chyba nie powiesz ze wydaja na % ? no chyba ze to komuna jest i kazdy ma swoje zadanie w komunie. ciekawi ci stalkerzy. jeden gotuje, inny walczy a jeszcze inny dupy daje .. hmm.

zakonczenie. Hmm skoro juz sie czepiam, to jak sie cos konczy, z reguly nie dopisuje sie ... Aaa znaczy ze cos sie z nim stalo i nie zdazyl dopisac ? Znowu nie dopisuje sie ... Bo wychodzi na to, ze nie dokonczyl i pozostawil reszte na domysl czytajacego. Czyli w moim mniemaniu powinno byc bez tych ... Taka przerwa moze wprowadzic w blad. Nie dokonczyl, ale tez oczekujemy ze zaraz dokonczy temat. Bo wyglada to, jak by cos mu przerwalo. Nie cos tragicznego, co nie pozwoli mu skonczyc. Ale cos, np. ktos wlasnie wtargnął do miejsca gdzie siedzial. I teraz po rozprawieniu sie z tym kims, podejmie opowiadanie. Ale wychodzi na to ze jednak nie. Zaszlo cos tragicznego i nie podejmie opowiadania i te ... wprowadzaja w blad. Chyba ze sie myle i jest to inne opisywane przezemnie.



pewnie ze nie stosuje polskiej czcionki. to mi nie przeszkadza pisac merytorycznie w momencie kiedy to uznam za stosowne.
nie posiadasz wlasnego zdania, ktore moglo by mnie zainteresowac
Awatar użytkownika
szametu
Kot

Posty: 49
Dołączenie: 11 Mar 2010, 13:02
Ostatnio był: 13 Kwi 2010, 22:50
Miejscowość: z reklamy Plusa :P
Kozaki: 0

Re: 2043

Postprzez plunio7 w 15 Mar 2010, 14:06

Ale skoro cos jest przerazajace i jesli to cos potrafi rozerwac czlowieka na strzepy, to po rozerwaniu na strzepy jak mozna cos wywrocic na lewa strone ? [...] bede stal przy swoim.

Nie wiem jak wyobrażasz sobie wywrócenie człowieka na drugą stronę bez rozerwania jego skóry i wyjęciu organów. Organy na strzępy, rozerwana skóra na lewą stronę.

'zwielokrotniony wyrok smierci' - pisalem cos o zapetlaniu ? Wyrok smierci jest ostateczny. Zwielokrotnienie czegos, co jest nieodwokywalne (tutaj przyjmujemy, ze od wyroku smierci nie ma odstapienia na rzecz dozywocia) porownalbym z opisem bezgranicznej nieskonczonosci. Chyba widac sens ?

W niektórych krajach jest coś takiego jak podwójna/x-krotna kara śmierci. Autorka, by wyrazić sens i skutki wcześniejszych działań użyła hiperboli. Słyszeliśmy o czymś takim?

to znowu tak a propos pisania ciagle tego samego i w kolko. Aby nie wyszlo, ze czepiam sie bo lubie. Mozna bylo by to zmiescic w zdaniu opisujacym proby ucieczki na rozne sposoby i przeciwstawionych im sposobach ? Noc - to mieli noktowizory/ty na nich sila/oni tym i tamtym. A tak piszesz raz po raz ze mieli to tamto i owamto. Chyba nie musze sierozpisywac ?

A o takim środku stylistycznym jak wyliczenie kolega słyszał? Nie zgadzam się z podawaniem suchych faktów, prosto i jasno - od tego są instrukcje obsługi.

rozumiem, ze skoro historia zatacza kolo, znaczy to ni mniej ni wiecej, tylko ze te trawy i zielsko, znane bylo jeszcze przed dostaniem go ze 'sterfy' z 'zony' ? Bo na to wychodzi, jesli historia zatacza kolo. Chyba ze ... zona juz byla gdzie indziej, gdzie trawa byla dostepna. Albo bez slowa o zataczaniu kola bylo by przejzysciej. Zdecysuj sama.

Nie pomyśleliśmy, że zebrane zioła były sprzedawane poza strefę? Tam naukowcy mogli wychować syntetyczne gatunki i zbieractwo upadło. Teraz znów się odradza, bo strefę otacza kordon wojsk i stalkerzy nie mają skąd owych ziółek sprowadzać.

pare razy wprowadzasz w blad, niedopisujac czegos. piszesz, ze jest jak za sredniowiecza i uzywaja narzedzi jak za tamtych czasow. a co sie dzieje z tym, co zrabujecie z zolnierzy, na ktorych napadaja ? chyba nie powiesz ze wydaja na % ? no chyba ze to komuna jest i kazdy ma swoje zadanie w komunie. ciekawi ci stalkerzy. jeden gotuje, inny walczy a jeszcze inny dupy daje .. hmm.

Nie sądzisz, że amunicja się kończy i nie ma jej nieograniczonych ilości? A ile takiej amunicji można wynieść od napadniętego? Niewiele.

zakonczenie. Hmm skoro juz sie czepiam. [...] Chyba ze sie myle i jest to inne opisywane przezemnie.

Wielokropek (a nie "to ...") pozostawia czytelnia w niepewności, jednocześnie pozwalając snuć mu własne domysły.

pewnie ze nie stosuje polskiej czcionki. to mi nie przeszkadza pisac merytorycznie w momencie kiedy to uznam za stosowne.

Nie stosując polskich znaków diakrytycznych i interpunkcyjnych sprawiasz, że tekst pisany przez Ciebie traci na wartości i sile przekazu. Pewnie - Tobie to nie przeszkadza, bo znasz swoje myśli i wiesz, co chciałeś przekazać. Ale innych to odstrasza.
Awatar użytkownika
plunio7
Stalker

Posty: 107
Dołączenie: 06 Paź 2008, 21:49
Ostatnio był: 15 Sie 2024, 05:15
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: --
Kozaki: 21

Re: 2043

Postprzez szametu w 15 Mar 2010, 14:47

plunio7 napisał(a):Nie wiem jak wyobrażasz sobie wywrócenie człowieka na drugą stronę bez rozerwania jego skóry i wyjęciu organów. Organy na strzępy, rozerwana skóra na lewą stronę.


rozumiem, ze masz wyksztalcenie medyczne ? czy tez opierasz sie na obrazach typu 'pila' ? i rozszarpanie najczesciej wiaze sie z rozczlonkowaniem dosyc brutalnym ciala ofiary. ale to wcale nie znaczy ze wszystko moze byc ot tak wywrócone na lewa strone. niestety nie mam tutaj zadnego ciala, aby pokazac, jak jest zwarta struktura narzadow wew. Opieram sie na moim doswiadczeniu wyniklym przy wielokrotnym zabijaniu swin, w celach spozywczych. zapewniam, ze tak jest w przypadku czlowieka. kazdy chirurg to moze potwierdzic. nie jest tak, ze przetniesz sobie brzuch poziomo i flaki wylpywaja. pewnie ze zyskuje to na 'obrazie' ale ewolucja idzie inna droga, nizli wyobraznia ;) a to na wyobrazni tutaj gra autorka.


W niektórych krajach jest coś takiego jak podwójna/x-krotna kara śmierci. Autorka, by wyrazić sens i skutki wcześniejszych działań użyła hiperboli. Słyszeliśmy o czymś takim?


slyszelismy towarzyszu slyszelismy ... ale nie jest napisane, ze TAK BYC MUSI. pewnie ze na Twoja argumentacje dziala stwierdzenie autorki, ze to 'jakoby' sredniowiecze. ale wtedy prawo albo skazywalo kogos na smierc labo nie. nie bawilo sie w rozrzedzanie wyroku na kolejne etapy smierci. i nie mylmy z torturami/cwiartowaniem/inne.

A o takim środku stylistycznym jak wyliczenie kolega słyszał? Nie zgadzam się z podawaniem suchych faktów, prosto i jasno - od tego są instrukcje obsługi.


wszak nie mam checi abys sie ze mna zgadzal we wszystkim, co napisze. pewnie ze nie musisz sie zgadzac. nikt tego od ciebie nie wymaga. ale z drugiej strony, gdzie jest napisane ze cokolwiek pisanego (tutaj mowimy o autorce i jej dziele) kazdy ma odbierac na jedna modle ? Ty odebrales inaczej, ja inaczej. Ty inaczej odczytasz wiersz w ktorym autor nawoluje do tego, bysmy stali posrod tych co klecza, ja natomiast inaczej. Interpetacja dowolna. albo cos lubisz i od[powiada, albo czegos nie rozumiesz i z czyms sie nie zgadzasz.


Nie pomyśleliśmy, że zebrane zioła były sprzedawane poza strefę? Tam naukowcy mogli wychować syntetyczne gatunki i zbieractwo upadło. Teraz znów się odradza, bo strefę otacza kordon wojsk i stalkerzy nie mają skąd owych ziółek sprowadzać.


co napisala ? ze historia zatacza kolo, skoro

Niemal pięćdziesiąt lat temu w ten sposób ktoś wynalazł te cudowne substancje usuwające promieniowanie z organizmu.


czyli w takim razie, lekarstwo bylo skoro 'e cudowne substancje' wynaleziono. znowu napisane cos, o czym nie wiadomo. wynalezc to jedno. ale uzyskac cos z czegos, to co innego

Nie sądzisz, że amunicja się kończy i nie ma jej nieograniczonych ilości? A ile takiej amunicji można wynieść od napadniętego? Niewiele.


to w takim razie to nie jest wojsko, tylko jakas milicja zroganizowana na hura ... chyba ze ... strzelaja sobie do butelek. bo skoro sa zbieracze (sponsorzy) ->mamona->naboje dla wojakow-> z kadego cos mozna wyskrobac. chyba ze kazdy wojak nosi po 5 nabojów jak za starej dobrej matki rosji


Wielokropek (a nie "to ...") pozostawia czytelnia w niepewności, jednocześnie pozwalając snuć mu własne domysły.


wlasnie to jest moj wlasny domysl.

pewnie ze nie stosuje polskiej czcionki. to mi nie przeszkadza pisac merytorycznie w momencie kiedy to uznam za stosowne.


Nie stosując polskich znaków diakrytycznych i interpunkcyjnych sprawiasz, że tekst pisany przez Ciebie traci na wartości i sile przekazu. Pewnie - Tobie to nie przeszkadza, bo znasz swoje myśli i wiesz, co chciałeś przekazać. Ale innych to odstrasza.[/quote]

tekst traci na wartosci, jesli jest nie na temat. jesli jest mylny i mowi o czym innym, niz tekst do ktorego sie odwoluje. bo to czy ktos zrozumie tekst czy tez nie, zalezy po czesci od odbiorcy. jesli kogos cos odstarsza, nie pcha sie w glab ? a moze sie myle ? ot dla przykladu. Jesli Ciebie odstrasza bagno, masz zamiar sie w nie zanurzyć ?

Rozumiem, ze gdybym napisal jak gros ludzi tutaj dwa zdania pochwalne, sprawa byla by uznana za zalatwiona ?
nie posiadasz wlasnego zdania, ktore moglo by mnie zainteresowac
Awatar użytkownika
szametu
Kot

Posty: 49
Dołączenie: 11 Mar 2010, 13:02
Ostatnio był: 13 Kwi 2010, 22:50
Miejscowość: z reklamy Plusa :P
Kozaki: 0

Następna

Powróć do Teksty krótkie

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość