Nasze fobie

przez **atikabubu** w 28 Sty 2010, 08:22

Re: Nasze fobie

przez atikabubu w 28 Sty 2010, 08:22

Ja po obejrzeniu Alienów bałem się łazić do łazienki po ćmoku co by jaki facehugger mnie nie zapylił xD
W Silent Hill paraliżował mnie strach przed duchami dzieciaków z nożami (mimo że to leszcze)

Słysząc o jebitnym pająku Sovieta też coś we mnie pęka...

Fiat justitia ruat caelum
W10 x64 / Ryzen 3600 4.2 GHz/ Gigabyte GTX 1070 / 16 GB DDR 4
Pierwszy opek/ LA Persona (Firefox) / Hińskie bajki obejrzane

przez **STALKER98** w 10 Mar 2010, 23:16

Re: Nasze fobie

przez STALKER98 w 10 Mar 2010, 23:16

Hehe się naoglądają horrorów... Nagrają się w jakieś strasznie gry...

a potem "shizy"

Ja mam taki jakby lęk wysokości...Wejde na 17 piętro na dach to nic... ale jak wejde na drabine i dosięgam do np.ląpy to mi się tak kręci w głowie...A jak się czegoś wystrasze np.zobacze coś strasznego w filmie to odrazu przełączam i ide na kompa obejrzeć sobie Miodowe Lata albo Kiepskich. Pomaga na uspokojenie xDD

Polyushko-pole, Polyushko, shiroko pole. Edut po polyu geroi , Ekh, sa Krasnoy Armii geroi! Devushki, glyante, Glyante na dorogu nashu. Vyetsya dalnyaya doroga, Ekh , da razveselaya doroga !

przez **LordDino** w 10 Mar 2010, 23:35

Za ten post LordDino otrzymał następujące punkty reputacji:: Authentic96.

przez **Wojak** w 10 Mar 2010, 23:43

Re: Nasze fobie

przez Wojak w 10 Mar 2010, 23:43

O, ja też mam klaustrofobię. Przypomniało mi się jak kiedyś z rodziną jechaliśmy do rodziny na drugim końcu polski Olsztyn -> Kobyla Góra i i z tyłu były 3 osoby (oczywiście przy tuszy ~100kg) i taki przybity do szyby 7 godzin z krótkimi przerwami co 2h. Czasem jak jestem w ciasnym pomieszczeniu i nie mogę się ruszyć, to wzbudza sie we mnie jakiś dziki instynkt i nagle mam zamiar rozwalić wszystko co mnie otacza i może wydaje się to śmieszne, to dla mnie jest to tragiczne.

Oceniasz zbyt prędko.

przez **StalkerCiastek** w 11 Mar 2010, 10:46

Re: Nasze fobie

przez StalkerCiastek w 11 Mar 2010, 10:46

Boję się, że się zerzygam. Jak miałem 7 lat to się czymś strułem. Przez tydzień codziennie rzygałem po kilka razy

Grizzly - Witaj w klubie. To ma jakąś nazwę?

A tak po za tym to raczej nie mam fobii. Oprócz tego, że boję się strasznych gier. Jak film to pół biedy. Zamknę oczy i już

. Ale gra to co innego. Dlatego nigdy nie zagram w takie cudeńka jak Dead Space, Silent Hill albo FEAR. W FEARa grałem. Może z 15 minut. Wszedłem do tego budynku na początku gry. Cały spocony, ręka się ślizga po myszce, ale idę dalej. Pojawiła się ta dziwna twarz na ekranie. Tego się akurat nie wystraszyłem. Ale w następnym pomieszczeniu zobaczyłem ruch przed sobą. A potem za sobą

. Grę usunełem po 15 minutach grania. No i bym zapomniał o Penumbrze. Graliśmy w to z 3 kumplami. Jeden odważny chodził, a my mu podpowiadaliśmy jak rozwiązać takie tam zagadki. Było sporo strachu, ale klimat fajny. Sporo tracę przez swoją fobię

. Do grania w Stalkery to się zmuszałem. Zbyt się mi spodobały, aby odłożyć je na półkę z powodu głupiego laboratorium.

LOL

przez **Mustafar** w 11 Mar 2010, 16:43

Re: Nasze fobie

przez Mustafar w 11 Mar 2010, 16:43

Ogólnie nie mam "prawie" żadnych fobii , nie boje się wysokości , śmierci , pająków ... - osobiście hoduje ptasznika , ale na rękę nie biorę , bo to gatunek dość wredny .
Tutaj możecie ją [samica] zobaczyć :

http://www.youtube.com/watch?v=dNRM8M7N3o8

Jednakże zauważyłem u siebie mały "defekt" , otóż uwielbiam zwierzaki najróżniejsze , ale omijam konie i obce psy , choć nigdy nie miałem z nimi żadnych ekscesów .

Ostatnio edytowany przez Mustafar, 11 Mar 2010, 17:29, edytowano w sumie 1 raz

przez **Wheeljack** w 11 Mar 2010, 17:05

Re: Nasze fobie

przez Wheeljack w 11 Mar 2010, 17:05

W szkole mamy (no powiem, że) halę i na ścianie od strony reszty szkoły są 2 balkony (1 wyżej drugi niżej) i jak wejdę na ten wyższy i pomyśle, że wiszę sobie pod dachem to mi się miętko pod nogami robi.

Poza tym lęku wysokości nie mam.

I jeszcze boję się spadania. Ile razy się chodziło w dzieciństwie do żwirowni (podkreślam, że jestem ze wsi i jak komuś nie pasuje niech spiepsza :mad:

) na górkę poskakać. Latem pojechałem z ojcem po piasek (nie nie do piaskownicy na budowę

) i mówię "hulne se" rozpędziłem się i podczas lotu nie boję się do pewnego momentu, a potem kiedy "frunie" się już dość daleko i wysoko to dużo odrenaliny płynie.

Strona WWW · przez **Adam** w 11 Mar 2010, 19:22

Re: Nasze fobie

przez Adam w 11 Mar 2010, 19:22

Także mam zrytą psychę na punkcie zerzygania się. "No ale osiemnastka"

Tak to, mam fobię na punkcie natkcięcia się grupy dresów/kibiców/szalikowców (gangsterów nie, bo i tak obok swojego sklepu mam ich melinę

). Poprostu jak widzę taką sporą grupę (nie preferuję przemocy), staram ich jakoś wyminąć nie dając im satysfakcji (że niby ucieka, bo się nas boi).
Nienawidzę horrorów, ani żadnych strasznych, lub nudnych filmów i gier. Stalker jest wyjątkiem, choć i tak do dziś omijam wszelkie anomalie i mutanty szerokim łukiem.
Viper, mnie Ś.P. ciocia straszyła, że w jej pokoju jest pająk-mutant. Po jej śmierci, okazało się, że tam jest ogromna walizka, wypchana pięniędzmi

przez **Michu** w 11 Mar 2010, 19:30

Re: Nasze fobie

przez Michu w 11 Mar 2010, 19:30

Apropo lęku wysokości, aż mnie coś ściskało jak to oglądałem, takie uczucie strachu

http://www.youtube.com/watch?v=oWVLzVhnYE0

Albo to na HD obrazie ; O
http://www.youtube.com/watch?v=FNOuqOJr ... re=related

przez **Arbiter** w 12 Mar 2010, 15:50

Re: Nasze fobie

przez Arbiter w 12 Mar 2010, 15:50

Hmm, uważam że dobrze znać swoje ograniczenia.
Ech, mam dziwny lęk przed głębią. Coś takiego "złapało" mnie gdy byłem w Lubiatowie nad morzem, a wypłynąłem troszkę dalej niż potrzeba było od brzegu... najadłem się strachu co niemiara, ledwo dopłynąłem z powrotem. Od tamtej pory czuję się dziwnie w wielkich zbiornikach wodnych w których nie ma widocznego dna.

Lek wysokości. Cholera, zawsze łapał mnie paraliżujący strach gdy czułem się mało bezpiecznie na jakiejś wysokości ( najgorszy koszmar przeżyłem w latarni morskiej Stilo i przy "przepaści" na zamku Chojnik). Nie tyle co zawroty głowy, ale właśnie paraliż. Zero reakcji, tylko wewnętrzna panika i skamienienie. Szybszy oddech i serducho niewyrabiające w piersi. Makabra. Unikam jak mogę takich atrakcji.

No i na koniec jeszcze miałem nieprzyjemności związane z autami, przez co się obawiam gdy jadę z kimś kto szybko zasuwa po ulicach. Sam nie mam prawka, gdyż nie nadawał bym się na kierowcę bo po prostu ogarnia mnie strach za kółkiem:).

Pozdrawiam.

przez **BlackShadow** w 16 Mar 2010, 17:57

Re: Nasze fobie

przez BlackShadow w 16 Mar 2010, 17:57

Jako, że to mój pierwszy post to witam wszystkich. Do rzeczy:
Jak wiele osób boję się pająków.. Z tego typu rzeczy to jeszcze węże nie wzbudzają mojego.. ekhm.. zaufania.
Oprócz tego lęk wysokości, który jest dość uciążliwy w niektórych sytuacjach. Większych "odchyleń" u siebie nie znam, lecz wiadomo, że pewnie znalazłoby się tego znacznie więcej.

"Jest tylko cisza, cisza i tylko cisza między zapomnianymi domami. A w tej ciszy słychać krzyk pięćdziesięciu tysięcy mieszkańców, wywiezionych tamtego dnia w nieznane."

przez **STALKER98** w 17 Mar 2010, 19:06

Re: Nasze fobie

przez STALKER98 w 17 Mar 2010, 19:06

Arbiter też mam coś takiego podobnego z tą głębokością... Jak byłem w Chorwacji to tam gdzie jest więcej ludzi (ogólnie plaża) mogłem jeszcze trochę dalej wypłynąć , ale jak już nie widze dna to już sobie wracam do brzegu

Polyushko-pole, Polyushko, shiroko pole. Edut po polyu geroi , Ekh, sa Krasnoy Armii geroi! Devushki, glyante, Glyante na dorogu nashu. Vyetsya dalnyaya doroga, Ekh , da razveselaya doroga !