Budowanie klimatu aka niedocenione pistolety i inne "śmieci"

[Głuszec]

Re: Budowanie klimatu aka niedocenione pistolety i inne "śmieci"

przez Głuszec w 16 Sty 2010, 00:48

Nie miałbym nic do zacinającej się broni i kończących magazynków gdyby tak samo mieli przeciwnicy - a tu kupa, każdy twój wróg może w ciebie strzelać bez końca i choć zazwyczaj ma zniszczoną to nigdy mu sie nie zacina, a jak go przeszukujesz to żadko ma jeden magazynek To jest troche nie fair. Co do anomalii - nie ma prblemu i tak widać je na ulepszonym wielesie wystarczy szybko go sobie zrobić A tak wogle to raz udałomi sie przejść gre tylko z TRS301 i Eliminatorem, a to nie są przecież najlepsze zabawki. Zapomniałem też za pierwszym razem że można zamówić egzo i całą gre pzreleciałem na sevie, co prawda ulepszonej, ale zawsze słabszej jeśli chodzi o kuloodporność.

[djcycu]

Re: Budowanie klimatu aka niedocenione pistolety i inne "śmieci"

przez djcycu w 16 Sty 2010, 17:49

Tu się ktoś raz chwalił że grę przelazł z samym pistoletem tylko że to był SoC. No ja też SoC pierwszy raz hardcorowo przeszłem bo miałem całkiem zrąbanego szybkostrzelnego AKMa i kombinezon naukowców (ten pomarańczowy) To jest dopiero klimat kiedy gra nie cieszy tylko wkurza ciągłymi deadami! A wy dalej chcecie trudności i trudności i ciągle trudności... Nie rozumiem niektórych z was.

[K-v-W]

Re: Budowanie klimatu aka niedocenione pistolety i inne "śmieci"

przez K-v-W w 16 Sty 2010, 18:13

Często zwiększenie klimatu wiąże się ze zwiększeniem poziomu trudności, ale bieganie z samym pistoletem nijak ma się do zwiększenia klimatu. Ludzie poprostu grając chcą się poczuć jak w prawdziwym świecie, a bieganie po Zonie z nożem i udawanie hardcora jeszcze bardziej "odklimatycznia" grę.

[jcaok]

Re: Budowanie klimatu aka niedocenione pistolety i inne "śmieci"

przez jcaok w 19 Sty 2010, 11:56

hej, nie rozumiem tu niektórych

- temat jest o budowaniu klimatu, a nie realizmu. Dlatego czasem zacinający się kałach jest fajny, ale pod warunkiem, że zacina się tylko czasem. Zresztą nie rozumiem jeszcze bardziej, jak jakiś "zwolennik realizmu" narzeka, że zaciął się raz, przeładował, zaciął się drugi, przeładował i dalej nie strzela. Chryste, a ilu z was miało w rękach kałacha? Bo raz, że ciężko go zepsuć, ale jak już tam coś szlag trafi, to można go olać, pod ostrzałem i bez sprzętu tego nie naprawisz. A tu ktoś się dziwi, że nie strzela i że to nierealistyczne...

- jak wyżej, temat jest o budowaniu klimatu, a nie trudności gry. Obwieszanie się jak choinka i bieganie z 5 różnymi spluwami (pewnie jeszcze z rpg na mutanty?) uważam za przegięcie. Nie można zabić wszystkiego, co się rusza. Pijawki, kontrolery, chimery i burery staram się zawsze ubić, bo to mój obowiązek jako myśliwego (po otrzymaniu achievementu ), ale na szczęście spotyka się je rzadko. Za to strzelanie do psów świń i dzików uważam za nudne i staram się je omijać, tak samo jak szczury. Stalkerzy sobie z nimi radzą. Jeżeli chodzi o zwiększanie trudności, zgadzam się z przedmówcą. Bawienie się w rambo i zabijanie wszystkieog co się rusza za pomocą noża też odklimatycznia grę.

A przeszedłem ją całą prawie (poza tunelemdo pr) w kombinezonie wolności; jest genialny - 4 artefakty 60 udźwigu i waży jedynie 1kg. Do tego hełm od sevy z "wiatrem jonowym" i można prawie się nie męczyć podczas biegu.

Tak więc proszę, piszcie o tym, co według was sprawia, że czujemy się bardziej jak stalker w dzikiej i pustej zonie, a nie żołnierz na plaży normandii lub komandos a'la rambo.

[lamborghini]

Re: Budowanie klimatu aka niedocenione pistolety i inne "śmieci"

przez lamborghini w 19 Sty 2010, 17:44

Dzikiej i pustej, nie podoba mi się banda mutantów na każdym kroku, nawet jak się cały czas ubija wszystko co się rusza to ich populacja nie maleje.

[djcycu]

Re: Budowanie klimatu aka niedocenione pistolety i inne "śmieci"

przez djcycu w 19 Sty 2010, 19:48

To co napisałem z tym hardcorem i ciągłymi deadami to szyderczo... Bo wielu kolesi to uwielbia kiedy gra ma taki klimat co porównuje ją do jakiegoś postala! Błe. Ja lubię kiedy gra jest realna i to nadaje klimat zony. Czyli pustka, kałach w ręku i nagle coś wyskakuje! O rany! Tadadadadam! O Jezu... Mało brakowało... Bo latanie z egzoszkieletem, wszystkimi możliwymi broniami to trochę tak już nie ten teges. Sami chyba kapujecie o co biega.

[Argemen]

Re: Budowanie klimatu aka niedocenione pistolety i inne "śmieci"

przez Argemen w 19 Sty 2010, 23:34

A według mnie klimat jest już i tak dobry. Ktoś tu wspomniaj, że rzucanie śrubą jest bez sensu. Właśnie nie, to buduje wg. mnie klimat. Podróżowanie po Zonie w nocy, tylko ze światłem lataki jest ciekawe. Jeszcze lepiej by było, by lataka miała jakiegoś typu baterie, że trzeba by było ją oszczędzać. W SoC był najlepszy klimat, bo od czasu do czasu można było uslyszeć jakiegoś kotka i to właśnie nazywa się klimat. Tak samo jak chodzenie po spustoszałych budynkach. Dobrze by było gdyby dodali jakieś upadające przedmioty z pułek itp. Mi się również podoba akcja z pijawką na najwyższym poziomie trudności w nocy. Trzeba było nasłuchiwać kroków pijawki, albo wejść do wody i słuchać chlapania wody.

Wiem, że moja wypowiedź jest nieco zagmatwana i pokręcona, ale to chyba wina przemęczenia i dosyć późnej jak na mój tryb życia godziny.

[MARSELLUS]

Re: Budowanie klimatu aka niedocenione pistolety i inne "śmieci"

przez MARSELLUS w 19 Sty 2010, 23:49

ja tam preferuje przejscie stalkera nozem przeszedlem tak 40% gry i tylko jakies 7 razy detnelem

yyyyy, którą część i na jakim poziomie trudności, jak mistrz, to wstąp do delta force , albo zacznij pisać bajki dla przedszkolaków z dozą czarnego humoru...

Zgadzam się z wypowiedziami jcaok'a i djcycu, ale...

Jak narazie przeszedłem czystego SoC(no, do połowy), na Maxmodzie, a aktualnie przechodze OL 2.2 na mistrzu, obowiązkowo bez celownika(chwała programistom za tą opcję) co moim skromnym zdaniem dodaje realizmu i zarazem dodaje klimatu, przyznam, że F6 jest aż gorący od częstego używania, lepiej zapisać 2 razy niż potem głupio zginąć i się wkurzać, że 30 min życia mamy w plecy, F7 też nie śpi . Zginąć zdarza sie owszem, od czasu do czasu, zwłaszcza, że OL drastycznie zwiększa obrażenia broni, co ma dwie strony medalu, łatwiej zabić, ale i łatwiej zginąć. Co do naprawy broni, nie wiem jak w nowszych odsłonach Stakera, ale w SoC jest tylu handlarzy, że rzadko broń zawodzi, wiec jest trochę za łatwo pod tym wzgledem(w SoC nie potrzeba części zamiennych ). Stopień trudności gry dodaje klimatu, ponieważ świadomi jak łatwo paść trupem, bardziej wczuwamy się w grę.

Ktoś wspomniał Project IGI, z tego co pamiętam, było jak w Crysisie i większości gier, mianowicie z pistoletu można walić heady na kilometr, co jest mało realne, tym samym mało klimatyczne. Za sprawą tej cechy, zauroczyłem się w Stalkerze już po pierwszych 5 min. gry.

Ja zwiększam sobie klimat dwoma prostymi zabiegami, w gry takie jak Stalker czy DeadSpace(obowiązkowo na hardzie) gram po zmroku(przy wyłączonym świetle) i na podkręconym "volume"( lepiej na głośnikach 7.1 albo 5.1, ale w nocy niestety trzeba sięgnąć po słuchawki).

Co do plecakowgo arsenału, to moim zdaniem wystarczą 2 max 3 bronie, śrutówka na mutanty, coś pokroju akm'a bądź coś lepszego na ludzi i Vintar albo snajperka na większy dystans, aha, na mistrzu najskuteczniejszy na kontrolerów jest granat, jakikolwiek, bo ciężko przymieżyć head'a z efektami "lasowania" umysłu.

Trochę się rospisałem, a i tak zapomniałem połowy z tego co chciałem napisać(grypa mnie męczy), ale co do budowania klimatu, to angielskie, co gorsza amerykańskie głosy w Zonie niszczą go doszczętnie, więc jak już postowałem spolszczyłem sobie OL2.2 za pomocą oryginalnego spolszczenia do SoC co skutecznie usuneło angielszczyznę... w końcu rzecz się dzieje na Ukrainie...

PS:Argemen, w 100% popieram.

Niech Zona będzie z Wami

[utak3r]

Re: Budowanie klimatu aka niedocenione pistolety i inne "śmieci"

przez utak3r w 20 Sty 2010, 12:44

Ja lubię kiedy gra jest realna

Właśnie. Realna. To oznacza, że nie można przyjąć na klatę trzech magazynków ołowiu, a czasem wręcz jedna kulka jest śmiertelna.
Natomiast - zgadzam się w zupełności co do kosmicznego wyposażenia, co to niektórzy preferują. Jak dla mnie to mogłoby być w ogóle tylko kilka pistoletów i kilka karabinków, a już mody pokroju Arsenal Mod niszczą tę grę doszczętnie.

Co do naprawy broni, nie wiem jak w nowszych odsłonach Stakera, ale w SoC jest tylu handlarzy, że rzadko broń zawodzi, wiec jest trochę za łatwo pod tym wzgledem(w SoC nie potrzeba części zamiennych )

Kolego, w SoC to nie ma w ogóle naprawy broni... to tylko mody ją dodają. W czystym SoCu jak zbyt długo ponosisz broń, zaczynają się niezłe jazdy z zacinaniem mechanizmu co pół magazynka
Naprawa jest fajna, trzeba tylko wyważyć łatwość dostępu do takowej.

najskuteczniejszy na kontrolerów jest granat, jakikolwiek, bo ciężko przymieżyć head'a z efektami "lasowania" umysłu.

Nie... najskuteczniejszy na kontrolera jest nóż, tak samo na wszelkie burery. Goń do niego jak najszybciej i ciachaj.

[rafael]

Re: Budowanie klimatu aka niedocenione pistolety i inne "śmieci"

przez rafael w 20 Sty 2010, 12:49

Klimat, hmmmm

ja ostatnio po dwukrotnym zakończeniu CoP zapuściłem sobie dla przypomnienia Orange Box. I HL2 przechodze.
I przypomniałem sobie od razu za co tak kocham Stalkera. za klimat waśnie. ten klimat ciszy, z odgłosami mutantów i wystrzałów w tle. klimat beznadziejności. duszący i gryzący. w HL2 akcja pedzi do przodu w tempie wystrzałów z karabinu Zulusa.
a w Stalkerze powolutku. powolutku. i bach - pijawka na grzbiwcie

tylko to ze nie ma przejsc miedzy planszami innych niz za pomoca przewodników (w CoP), to mnie wkurza i psuje klimat. Szkoda ze tego modem zmienic nie mozna.

[kemi]

Re: Budowanie klimatu aka niedocenione pistolety i inne "śmieci"

przez kemi w 20 Sty 2010, 13:28

Co do niedocenianych pistoletów, to przyznaje, że w Zewie w ogóle ich nie używam. Dużo lepiej jest nosić śrutówke z karabinem szturmowym.

Klimat hmmm...co do obwieszania się bronią to to jest jakiś bezsens! próbowałem tak nawet zagrać, 200k RU w portfel-ach;), wszystkie najcięższe pukawki i nawet na mistrzu nie było na mnie bata (grałem w CS). Taka gra nie ma według mnie najmniejszego sensu, bo zabija całkowicie radość z gry.

Niewiele sprzętu, mało medykamentów, nie jestem chodzącą zbrojownią w końcu kryzys;)

Wcześniej nie grałem na mistrzu, jakoś tak dziwnie bojaźliwie grałem na poziomie "stalker" więc zdecydowanie polecam grę na najwyższym poziomie trudności, to bardzo pomaga jeśli ktoś chce się pomęczyć:).

Zacinanie broni? nieczęsto mi się to zdarzało (nie licząc Abakana w CS - masakra!), staram się dbać o giwere i naprawiać ją przy każdej okazji.

Często żeby utrudnić nieco grę używam tylko TOZ-y czyli podstawowej strzelby myśliwskiej, nie mosze eliminatora bo dla mnie to jakaś pomyłka, a jak zobaczyłem że można do niego dołączyć celownik optyczny...pffffffff

[Zandewicz]

Re: Budowanie klimatu aka niedocenione pistolety i inne "śmieci"

przez Zandewicz w 20 Sty 2010, 13:55

ah klimat ja bym przeszedł jakąkolwiek cześć Stalkera na sposób "ruski" tzn
1. jak najbardziej ruski kombinezon z gry
2.Używanie AK (w końcu to cud inżynierii zbrojeniowej )
3. w ekwipunku posiadamy jak najwięcej i chlamy ile wlezie
4. będąc pod wpływem próbujemy strzelać nawet gdy niczego nie widzimy
5. gdy będziemy w barze to zamówmy do "ruskie żeberka"