kanaruk napisał(a):ja tam preferuje przejscie stalkera nozem przeszedlem tak 40% gry i tylko jakies 7 razy detnelem
yyyyy, którą część i na jakim poziomie trudności, jak mistrz, to wstąp do delta force
, albo zacznij pisać bajki dla przedszkolaków z dozą czarnego humoru...
Zgadzam się z wypowiedziami jcaok'a i djcycu, ale...
Jak narazie przeszedłem czystego SoC(no, do połowy), na Maxmodzie, a aktualnie przechodze OL 2.2 na mistrzu, obowiązkowo bez celownika(chwała programistom za tą opcję) co moim skromnym zdaniem dodaje realizmu i zarazem dodaje klimatu, przyznam, że F6 jest aż gorący od częstego używania, lepiej zapisać 2 razy niż potem głupio zginąć i się wkurzać, że 30 min życia mamy w plecy, F7 też nie śpi
. Zginąć zdarza sie owszem, od czasu do czasu, zwłaszcza, że OL drastycznie zwiększa obrażenia broni, co ma dwie strony medalu, łatwiej zabić, ale i łatwiej zginąć. Co do naprawy broni, nie wiem jak w nowszych odsłonach Stakera, ale w SoC jest tylu handlarzy, że rzadko broń zawodzi, wiec jest trochę za łatwo pod tym wzgledem(w SoC nie potrzeba części zamiennych
). Stopień trudności gry dodaje klimatu, ponieważ świadomi jak łatwo paść trupem, bardziej wczuwamy się w grę.
Ktoś wspomniał Project IGI, z tego co pamiętam, było jak w Crysisie i większości gier, mianowicie z pistoletu można walić heady na kilometr, co jest mało realne, tym samym mało klimatyczne. Za sprawą tej cechy, zauroczyłem się w Stalkerze już po pierwszych 5 min. gry.
Ja zwiększam sobie klimat dwoma prostymi zabiegami, w gry takie jak Stalker czy DeadSpace(obowiązkowo na hardzie) gram po zmroku(przy wyłączonym świetle) i na podkręconym "volume"( lepiej na głośnikach 7.1 albo 5.1, ale w nocy niestety trzeba sięgnąć po słuchawki).
Co do plecakowgo arsenału, to moim zdaniem wystarczą 2 max 3 bronie, śrutówka na mutanty, coś pokroju akm'a bądź coś lepszego na ludzi i Vintar albo snajperka na większy dystans, aha, na mistrzu najskuteczniejszy na kontrolerów jest granat, jakikolwiek, bo ciężko przymieżyć head'a z efektami "lasowania" umysłu.
Trochę się rospisałem, a i tak zapomniałem połowy z tego co chciałem napisać(grypa mnie męczy), ale co do budowania klimatu, to angielskie, co gorsza amerykańskie głosy w Zonie niszczą go doszczętnie, więc jak już postowałem spolszczyłem sobie OL2.2 za pomocą oryginalnego spolszczenia do SoC co skutecznie usuneło angielszczyznę... w końcu rzecz się dzieje na Ukrainie...
PS:Argemen, w 100% popieram.
Niech Zona będzie z Wami