Legalizacja narkotyków

[rybolov]

Re: THC i Marihuana.

przez rybolov w 27 Paź 2009, 16:52

Tak, tylko krótko mówiąc - nie doszło by do tego =] ludzie zamiast leczyć się zostają w tych czasach na ulicy np. bezdomni którzy ciągle piją zamiast szukać pomocy. Wolą się odurzyć i mieć święty spokój i trzymając to w tajemnicy. Chociaż można by sprawdzić jak to jest w Holandii z tym i wszystko będzie jasne

[KoweK]

Re: THC i Marihuana.

przez KoweK w 27 Paź 2009, 16:56

Powiem szczerze, że gubisz się w tym temacie i napewno nie miałeś styczności z trawką. Także Twoje towarzystwo nie bawi się w te rzeczy i nie bardzo rozumiesz sytuacje uzależnień, i tych osób które "bedą chciały z tego wybrnąć".

Hehe, nie musisz mi wierzyć, ale swojego czasu jarałem kilka gram na raz, więc ok... ;) No i niestety moje towarzystwo jest trochę inne niż myślisz. :|

ludzie zamiast leczyć się zostają w tych czasach na ulicy np. bezdomni którzy ciągle piją zamiast szukać pomocy.

I po tym zdaniu mogę tylko stwierdzić to, iż nigdy nie byłeś chyba w żadnym ośrodku dla uzależnionych - a uwierz mi, że wiele osób jest tam przez narkotyki, większość przez zwykłą trawkę.

[STA1KERpl]

Re: THC i Marihuana.

przez STA1KERpl w 27 Paź 2009, 17:12

Powiem szczerze, że gubisz się w tym temacie i napewno nie miałeś styczności z trawką. Także Twoje towarzystwo nie bawi się w te rzeczy i nie bardzo rozumiesz sytuacje uzależnień, i tych osób które "bedą chciały z tego wybrnąć".

Hehe, nie musisz mi wierzyć, ale swojego czasu jarałem kilka gram na raz, więc ok... No i niestety moje towarzystwo jest trochę inne niż myślisz. .

Ile?? Człowieku- czy ty wiesz o czym gadasz? Kuwa- no to gratuluje kilogramów majeranku w płucach! Widzę że jesteś przeciw, bo nie jarałeś marihuany, a jakieś hooy wie nawet ja nie wiem co. Po 1/8 grama czuć ogromną różnicę, a "zawodowi" rasta jarają max 1g na łeb bo wincej by ich chyba uśpiło xD. Człowieku- ni gadaj, że ludzie tu głupi bo ktoś źle ich wychował i mają złe doświadczenia, bo to ty je masz.

[KoweK]

Re: THC i Marihuana.

przez KoweK w 27 Paź 2009, 17:33

Nie znam się na tym ile tego jest, może tego było 2 albo 3 - nie wiem czy dziesiątej grama, czy całego. Może tego było jednak niecały gram np. 0,4, a nie 4. :F Nie znam się na tym, więc zrozumcie.

Nie rozumiem tylko dlaczego wziąłem tyle samo, co reszta z mojego towarzystwa i w przeciwieństwie do nich nie miałem żadnych odlotów.

Człowieku- ni gadaj, że ludzie tu głupi bo ktoś źle ich wychował i mają złe doświadczenia, bo to ty je masz.

Znasz mnie, że to stwierdzasz? :) Poza tym nie wiem, czego te zdanie się tyczy.

[STA1KERpl]

Re: THC i Marihuana.

przez STA1KERpl w 27 Paź 2009, 17:37

Nie znam się na tym ile tego jest, może tego było 2 albo 3 - nie wiem czy dziesiątej grama, czy całego. Może tego było jednak niecały gram np. 0,4, a nie 4. :F Nie znam się na tym, więc zrozumcie.

Nie rozumiem tylko dlaczego wziąłem tyle samo, co reszta z mojego towarzystwa i w przeciwieństwie do nich nie miałem żadnych odlotów.

Człowieku- ni gadaj, że ludzie tu głupi bo ktoś źle ich wychował i mają złe doświadczenia, bo to ty je masz.

Znasz mnie, że to stwierdzasz? Poza tym nie wiem, czego te zdanie się tyczy.

To juz inna sprawa- mianowicie psychologiczna nie chemiczna. Bo kiedyś pewien gościu na studentach zrobił test... na 12 osób rozdał po 4 czy 5 kufli piwa. Wszyscy się narąbali, wiadomo- luźno w barze, hahana, tańcowanie. Ale oni nie wiedzieli po co ten test, po prostu pili. Co się okazało- tylko 3 osoby piły piwo z alkoholem, reszta po prostu zabarwioną i "zasmaczoną" wodę... Więc to nie była marysia, ktoś się fhooya zrobił, a tamci się "upalili" bo chcieli, to nie była wina THC (którego na pewno nie było w tym... czymś...). Więc ostrożnie wam radzę wybierać towar (najlepiej po zapachu jeśli ktoś wcześniej wąchał marychę).

[KoweK]

Re: THC i Marihuana.

przez KoweK w 27 Paź 2009, 17:46

Odlot miałem na myśli widzenie gumisiów i pokemonów. Owszem, miałem fazę, różniącą się od faz, które są wywołane alkoholem/tytoniem. Mimo to jestem nadal przeciw i większość będzie i mogę być pewny, że legalizacji w Polsce nie będzie, nigdy to nie przejdzie.

Poza tym według mnie nasłuchałeś się tych reggae i przez to zacząłeś jarać, jakby Ciebie to zobowiązywało. Czekam tylko u Ciebie na zmianę sygnaturki i podpisu dla lansu.

Btw. sorry za tą gafę z gramami. :F Jednak to były dziesiętne grama!

[STA1KERpl]

Re: THC i Marihuana.

przez STA1KERpl w 27 Paź 2009, 18:26

Odlot miałem na myśli widzenie gumisiów i pokemonów. Owszem, miałem fazę, różniącą się od faz, które są wywołane alkoholem/tytoniem. Mimo to jestem nadal przeciw i większość będzie i mogę być pewny, że legalizacji w Polsce nie będzie, nigdy to nie przejdzie.

Poza tym według mnie nasłuchałeś się tych reggae i przez to zacząłeś jarać, jakby Ciebie to zobowiązywało. Czekam tylko u Ciebie na zmianę sygnaturki i podpisu dla lansu.

Btw. sorry za tą gafę z gramami. :F Jednak to były dziesiętne grama!

Słucham reggae BO zacząłem ćmargać, a nie na odwrót. A poza tym spodobało mi się. I żebyś wiedział- mam już podpis i avka ale nie na tym pc a na tamtego mam dojście jutro. Ci powiem że dziwię się tobie- mówię ci, że po maryśce nie ma się pokemonów, gumisi czy czego tam nie widzieliście, takie rzeczy w 100% są po chaszyszu. Mam paru znajomych którzy jarali i to, i to- po weedzie mieli looz i te inne podobne sprawy, po hashu- kosmiczne przewidzenia. Niestety, ale cie ktoś wytrąbił i nie dał normalnego towaru. A szkoda, bo nie wiesz co straciłeś (jeśli znowu z gumisiamy kcesz wylecieć to się nie wysilaj- i tak racji nie masz).

[Microtus]

Re: THC i Marihuana.

przez Microtus w 27 Paź 2009, 18:46

STA1KERpl - też z Ciebie znawca tematu nie jest. A koledzy to palili nie hasz a jakąś glinę chyba.
Jedyna różnica pomiędzy zielonym a haszyszem jest taka, że hasz ma więcej THC w sobie bo jest robiony z żywicy suszonej i prasowanej potem. W fazie różnica jest ale nieduża, hasz wchodzi łagodniej i taki jest bardziej niż po zielonym wyluzowany i spokojny, nie ma takich śmiechów ale jest sympatycznie.

Co do sporu o to kto ile wyjarał to chcę zaznaczyć, że zwłaszcza na prowincji naszego kraju gram gramowi nierówny.
Koleś z Suwałk po gramie jeszcze ogarnia choć niemrawy, a kolo z warszawy po gramie nie dojdzie do domu. Że o jakości nie wspomnę towaru i domieszek wszelakich.

Nie ma co się kłócić moim zdaniem zielone to taka sama używka jak piwo czy wóda. Są ludzie podatni na uzależnienia i CI mniej, ryzyko jest zawsze. Bo nikt nie zna swojej granicy. A jaka to będzie używka?
40% alkohol etylowy otrzymany z destylacji ziemniaka, i przyjęty doustnie w ilości 500ml na łeb?
Czy
250mg Konopii indyjskiej przyjętej wziewnie po uprzednim spaleniu?
Moim skromnym zdaniem znaczenia nie ma.

[rybolov]

Re: THC i Marihuana.

przez rybolov w 27 Paź 2009, 19:26

Taaa Kowek nie musze Ci wierzyć - i nie zrobie tego niezła gafa z gramami facet kolejna gafa z gumisiami czy tam muminkami Blef. Ty tylko stwierdzasz, a byłeś w takim ośrodku? Daj mi przykład znajomego który uczęszcza na takie zajęcia. Nie byłem, i znowu nie uwierze ponieważ od zwykłęj trawki hooj jest panie tam większość jest ludzi którzy zażywali heroinke i różne ścierwa. Microtus dobrze pisał o haszu, lecz ludzie palą trawke ponieważ łatwo dostać, tego drugiego już nie bardzo.

[MatrixSTR]

Re: THC i Marihuana.

przez MatrixSTR w 27 Paź 2009, 22:50

Jak teraz przeczytałem co napisałem to faktycznie walnąłem głupotę, znaczy co innego napisałem a co innego myślałem (gdy człowiek jest chory to nie myśli) więc zaczne od początku

, po 3 pewnie też nie paliłeś

no więc 3 lata temu że tak powiem należałem do pewnej ekipy w której temat paliło się cały czas. Były nawet okresy w wakacje że paliło się przez 2 tygodnie bez przerwy i to całkiem spore ilości. Lecz po pewnym czasie doszłem do wniosku że jednak nie zabardzo pasuje do tego towarzystwa więc zerwałem z nim i przestałem palić. Od tego czasu zapaliłem może 6 albo z 7 razy.

Po 1 w życiu nigdy na oczy nie widziałeś prawdziwej konopii, po 2 nigdy takiej nie uprawiałeś

A w dawnych czasach też domestosa mieli?

Ja oczywiście nie hodowałem bo za duże ryzyko troche, ale pary osób z tamtej grupy tak. Jeśli chodzi o dolewanie różnych rzeczy to dolewali zwykle denaturat (i nie po to żeby wyrosła tylko po to żeby była mocniejsza faza po niej) i to akurat widziałem na własne oczy. Co do domestosu to akurat słyszałem od kilku osób że też niektórzy dolewają tylko że trzeba z tym uważać i podobno wtedy temat jest bardzo mocny. Tego akurat nie widziałem ale słyszałem więc nie jestem w stu procentach pewny.

Mam nadzieję że wyjaśniłem pare rzeczy i teraz pare osób zrozumiało o co mi chodziło

Co do legalizacji to mój profesor w technikum powiedział kiedyś że powinni zalegalizować wszystkie narkotyki ale żeby za leczenie lub odwyk płaciły osoby które chcą sie leczyć a nie państwo. Czyli żeby rząd powiedział: chcesz ćpać to ćpaj, ale my za leczenie płacić nie będziemy. I że najlepszym sposobem na odstraszenie ludzi od narkotyków będzie po prostu widok jakigoś ćpuna leżącego gdzieś w rowie.
W sumie to się z nim zgadzam bo jak ktoś będzie chciał ćpać to i tak będzie ćpał, a tak to rząd będzie miał podatek i nie będzie musiał dawać na leczenie
Chodzi tu oczywiście o cięższe narkotyki typu heroina koka i inne

[KoweK]

Re: THC i Marihuana.

przez KoweK w 27 Paź 2009, 23:08

niezła gafa z gramami facet

Post Microtusa btw.

Ty tylko stwierdzasz, a byłeś w takim ośrodku? Daj mi przykład znajomego który uczęszcza na takie zajęcia. Nie byłem, i znowu nie uwierze :D ponieważ od zwykłęj trawki hooj jest :D panie tam większość jest ludzi którzy zażywali heroinke i różne ścierwa.

Owszem, byłem, nawet się leczyłem w takowym, wiesz? No, ale ty swoje wiesz... przecież jestem pseudo mgr. inż. hab. kłamcą.

Poza tym ludzie potrafią się uzależnić od żarcia, więc co za problem od Maryśki. Mają problem i jeśli chcą to naprawić idą właśnie do takowych instytucji...

Ci powiem że dziwię się tobie- mówię ci, że po maryśce nie ma się pokemonów, gumisi czy czego tam nie widzieliście, takie rzeczy w 100% są po chaszyszu. Mam paru znajomych którzy jarali i to, i to- po weedzie mieli looz i te inne podobne sprawy, po hashu- kosmiczne przewidzenia. Niestety, ale cie ktoś wytrąbił i nie dał normalnego towaru. A szkoda, bo nie wiesz co straciłeś (jeśli znowu z gumisiamy kcesz wylecieć to się nie wysilaj- i tak racji nie masz).

Ja ci mogę powiedzieć, że oni po prostu udawali, bo sam tak twierdziłem/twierdzę. I nie mam czego tracić, wolę trzeźwe, PRAWDZIWE życie - bez żadnych dopalaczy. ;)

Słucham reggae BO zacząłem ćmargać, a nie na odwrót.

No to jeszcze lepiej. :E

Poza tym zauważyłem, że "jaracze" lubią podchodzić w taki sposób, że jak ktoś jest przeciw to znaczy, że nie palił, nic o tym nie wie, pisze bzdury etc. No cóż... myślcie tak dalej. :F Ja naprawdę nie mam po co kłamać, poza tym nie lansuje się tym, że kiedyś popalałem, albo byłem w ośrodku dla uzależnionych. Przecież gdybym nie miał żadnego o tym pojęcia, nie brałbym etc. to chyba bym się nie wypowiadał, yo? Jaki sens miałaby dyskusja? Żadna.

[Darth ReX]

Re: THC i Marihuana.

przez Darth ReX w 28 Paź 2009, 00:12

Wiecie co?...
Im dłużej czytam temat, tym bardziej dochodzę do wniosku, że chyba nikt nie wie nic na temat narkotyków, bo ile ludu, tyle opinii. Piłsudski walnął kiedyś zdanie, że "racja jest jak d..., każdy ma swoją" i to stwierdzenie najbardziej pasuje do tego tematu.
Niemniej, sens palenia jest żaden, bo jak dotąd spotykałem się z samymi tragicznymi tego przypadkami i mimo, że nie paliłem, to i tak odradzam tego, bo najpierw trawka, potem coś mocniejszego i tak zaczyna się błędne koło.
Na pewno nie ma co się szczycić paleniem, z resztą, gdyby nie powodowało to problemów, to na pewno było legalne. Alkohol i papierosy też są regulowane prawnie z podobnych względów, ale, że działają w nieco inny i bardziej łagodny sposób - nie są aż tak restrykcyjne, choć coraz mocniej państwa starają się je ograniczyć. I chwała im za to.