wiem co jest pod wpływem trawy a co pod wpływem tego gó*na
ja przyjemności w piciu browara nie widzę
(i odczuwam dużą satysfakcję)
Nie mów że nie ma w tym przyjemności skoro nie próbowałeś, bo skąd możesz wiedzieć?
STA1KERpl napisał(a):Abym miał jakikolwiek defekt mózgu bym musiał fajczyć non stop... A jaram w weekendy i czasem w tygodniu (mniejsze dawki) więc nie mów że będe kończyć bóg wie gdzie i diabeł wie jak.
STA1KERpl napisał(a):Teraz wychodzi jakieś 5 czy 6, bo mom hardore w życiu osobistym, i coś musi mnie od tego wyciągać
STA1KERpl napisał(a):Teraz wychodzi jakieś 5 czy 6, bo mom hardore w życiu osobistym, i coś musi mnie od tego wyciągać (a wole marychę od je*anych fajek czy alkoholu).
STA1KERpl napisał(a):I powiem wam, że to nie robi nie wiadomo czego z czym- jesli twoi koledzy łby kozłów widzieli to znaczy, że więcej chemii niż rośliny palili, ale mi to nie grozi. Ja wiem że mom czystą, na normalnym nawozie (nie sztucznym). Mi nie grozi widzenie diabłów i aniołów, wam powiem.
STA1KERpl napisał(a):I teraz was się spytam- po co chodzicie na browary z kolegami i koleżankami? Odpowiedzćie szczerze i normalnie.
xKoweKx napisał(a):Nie piję, więc nie wiem. Ale większość by powiedziała "Dla towarzystwa" i zapewne tak jest.
Darth ReX napisał(a):xKoweKx napisał(a):Nie piję, więc nie wiem. Ale większość by powiedziała "Dla towarzystwa" i zapewne tak jest.
Dokładnie. Chodzę czasem, raz na miesiąc - dwa, dla towarzystwa. Nigdy nie piję samemu. I wypijam maksymalnie 2 piwa.
I uwierz mi, jeśli coś jest z Tobą nie tak, to nie zauważysz tego sam, to mogą ocenić tylko inni.
STA1KERpl napisał(a):Nie robię dla nałogu, biorę mało bo ciało wincej moje nie poczebuje żeby się sfazować.
STA1KERpl napisał(a):Mi nie spustoszyło umysłu...
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości