Które Wojsko lepsze?

[nagyatsu]

Re: Które Wojsko lepsze?

przez nagyatsu w 16 Cze 2009, 22:34

Raczej petycja nie wypali ^^ Zapewne jesteś jednym z marnych 5% procentów, które ubolewają nad zlikwidowaniem "dziewiątki" ;]

[szm]

Re: Które Wojsko lepsze?

przez szm w 17 Cze 2009, 13:21

Teoretycznie jestem za armia zawodową, złożoną z ochotników, którzy chcą służyc i ewentualnie walczyc. Tylko, że dodałbym do tego obowiązek odbywania przez osoby w wieku poborowym, kilku (2) miesięcznych obozów szkoleniowych,tak aby w wypadku wojny mogli zakładac jakieś "milicje, obrony narodowe, gwardie". Czyli armia dla zawodowców, podstawowe szkolenie dla wszystkich.

[nismoztune]

Re: Które Wojsko lepsze?

przez nismoztune w 17 Cze 2009, 23:41

Również uważam, że wojsko zawodowe jest lepsze. Ale powinna być "dziewiątka". Kiedy wybuchła by wojna armia i tak by przymusowo wcielała. Przynajmniej ludność była by już przeszkolona, a wiadomo, że w czasie wojny nie ma czasu na szkolenia.

[MeZZerschmitt]

Re: Które Wojsko lepsze?

przez MeZZerschmitt w 20 Cze 2009, 11:34

Uważam, że wojo powinno być zawodowe.
Lecz sam spędziłem niestety tylko 9 miesięcy:/.
Jak wychodziłem to każdemu chciało się płakać, oprócz tych co szli stalowo.
Ja akurat byłem w zajączkach (łączność). Trafiłem do 3 plutonu kablowego, który kiedyś był kompanią karną... i oczywiście kadra została:D. Więc miałem falę jak to mówią psychiczną:). Każdy się bał wykorzystywać fizycznej fali, ponieważ były srogie kary. Jeden kumpel walnął w twarz gonga pewnemu kotu i dostał do sługę 3 miesiące i jeszcze 1000 zł zadość uczynienia.
Najlepsze było to że w całej jednostce nie było czegoś takiego jak fala, tylko u nas, na naszym batalionie:).
Na początku było trudno ale jak cyfra doszła do 120, to już wszystko się zmieniało:). Przyszło nowe mięso armatnie i po miesiącu już zaczynali tyrać za nas. Jak miałem 30 dni do wyjścia (cywil), to już lałem z góry na dół na wszystko.
Przez pierwsze 4 miesiące nie jeździłem do domu bo się stawiałem chorążemu. Szmaty do końca życia nie zapomnę:). Później dostałem 2 żołnierzy pod siebie i awans na peta (st. szer). Czasem zastanawiam się nad powrotem do armii.

Dla mnie to naprawdę była fajna sprawa. Szkoda, że nie byłem 2 lata falowo...
Chociaż szczerze mówiąc przeżyć to co się kiedyś działo w woju, to jest coś!!!

000 DDC REZERWA LATO 2005

[PrzemoC]

Re: Które Wojsko lepsze?

przez PrzemoC w 20 Cze 2009, 19:13

Szkoda, że nie byłem 2 lata falowo...
Chociaż szczerze mówiąc przeżyć to co się kiedyś działo w woju, to jest coś!!!

Zależy gdzie trafisz... Mój ojciec służył w latach 1982-84, i przez 2 lata w kompanii
budowlanej sklejał makiety rakiet. Karabinu 4 razy przez ten czas używał.
To jest coś!
Ale opowiadał mi też trochę o fali.
Wtedy KAŻDY musiał dostać. I mówię raczej o falki fizycznej, bynajmniej nie ze strony kolegów
lecz przełożonych. Nie wiem jak było w wojsku teraz, ale wielu starszych dowódców narzekało
ponoć na 9 miesięcy, określając armię "dziewięciomiesięczną przyzakładówką". W tak krótkim
czasie ciężko wyszkolić żołnierza, co innego 2 lata.

[Wolność i Swoboda]

Re: Które Wojsko lepsze?

przez Wolność i Swoboda w 04 Lip 2009, 18:06

Zagłosowałem na armię zawodową, z prostych względów, bo ma same plusy. Jest tańsza od poborowej (wiem, że to dziwne), bo jest mniej liczna, a żołnierze rzadziej giną, nie psują broni tak jak poborowi, lepiej wyszkolona (bliżej do komandosów), a co do uzbrojenia to się nie wypowiem, bo to zależy od kraju. Pamiętajmy, że wojny piechoty już się skończyły (no może oprócz wojny w terenach gdzie nie można używać pojazdów) i są wojny zmechanizowane i głównie potrzebujemy czołgistów, pilotów (chociaż F-16 nie nadają się na warunki europejskie). Domyślam się, że w Polsce wojsko zawodowe nie jest super i że to dopiero początki. Amerykanie też się borykają ze swoją konstytucją przez którą są różne sądy wojskowe na żołnierzach, którzy zabili jeńców, bo ci dzień wcześniej zabili ich jeńców (ale to nie ważne WAŻNE, ŻE JEŃCY ku*wa!). To co mówicie, że żołnierze są u nas szkoleni nie tak jak powinni to się domyślam, ale powody są proste, przecież wybili nam wszystkich oficerów w czasie i po drugiej wojnie światowej!!! Reszta to czerwoni kretyni, którzy tak jak napisał terminator (tzn. awatar) robią jako Panowie pijaczki, wokół których trzeba skakać. W Polsce brakuje oficerów. Dlaczego nie wywalano z wojska po 89 roku czerwonych oficerów? BO NIE BYŁO KOGO WSTAWIĆ NA ICH MIEJSCE! Co do tego łatania dziur to sorry, ale armia zawodowa nie daje się tak łatwo zabić, żeby powstała taka dramatyczna sytuacja. W Stanach oficerowie to nie banda kretynów po studiach, która nigdy nie miała karabinu w dłoni i znająca się tylko na teorii. Przecież tam oni regularnie są wysyłani na różne wojny, aby poznać wojnę, żeby oduczyć się tych bzdur, których uczą na studiach. W Polsce niestety brakuje ekspertów, którzy dorwali się do stanowisk gdzie mogą się wykazać, znam bardzo wielu ludzi, z których bym zrobił doradców w sprawie armii w rządzie ale ci najczęściej zajmują się sprzedawaniem ciuchów wojskowych i innych glamotów.

[Kebab]

Re: Które Wojsko lepsze?

przez Kebab w 04 Lip 2009, 18:17

Zresztą co to za różnica? Polska Armia ma w większości przestażały sprzęt ( jeszcze pamiętający czasy ZSRR) a zmodyfikowanie czołgów przykładowo "T-72" na "Twardego" lub kupno kilku F-16 nic nie zmieni. Nawet jak byśmy mieli armię zawodową, w której był by każdy mężczyzna mieszkający na terenie naszego kraju, a zaatakowały by nas np. Niemcy to, i tak nie mielibyśmy dużych szans na obronę(nasi zachodni sąsiedzi mają znacznie lepszej jakości uzbrojenie od naszego), a w wypatku rusków to uleglibyśmy masie.

[PrzemoC]

Re: Które Wojsko lepsze?

przez PrzemoC w 04 Lip 2009, 19:00

Pamiętajmy, że wojny piechoty już się skończyły (no może oprócz wojny w terenach gdzie nie można używać pojazdów)

Wjedź na wojnie czołgiem do miasta, zobaczymy, co się stanie... Znaczy Ty zobaczysz. A potem umrzesz.
Albo wyjedź nim na otwartą przestrzeń na polu walki. Rezultat- jak wyżej. Prawda jest taka,
że czołgi i pojazdy opancerzone nigdy już nie odegrają takiej roli, jak podczas drugiej wojny.
Nowoczesne pole walki to głównie starcie niewielkich formacji wojskowych. Dla tego ważne jest
wyszkolenie. Żołnierz zawodowy musi być przygotowany na wszystko, ale to nie komandos.
Różnica między żołnierzem zawodowym a komandosem nie leży tylko na wyposażeniu i wyszkoleniu.

To co mówicie, że żołnierze są u nas szkoleni nie tak jak powinni to się domyślam, ale powody są proste, przecież wybili nam wszystkich oficerów w czasie i po drugiej wojnie światowej!!!

Ktoś, kto był oficerem podczas drugiej wojny i po jest za stary by nam dzisiaj szkolić armię...
Nie wiem, o co chodzi w tym zdaniu. U Ruskich też były czystki w armii a jakoś nikt tego nie bierze pod uwagę.
Tylko że wojsko Polskie jest do d.... żal.... myślcie głębiej.

Reszta to czerwoni kretyni, którzy tak jak napisał terminator (tzn. awatar) robią jako Panowie pijaczki, wokół których trzeba skakać. W Polsce brakuje oficerów. Dlaczego nie wywalano z wojska po 89 roku czerwonych oficerów? BO NIE BYŁO KOGO WSTAWIĆ NA ICH MIEJSCE!

No weź pomyśl... Najlepiej to by wywalili całą armię do cywila i tworzyli od nowa. Cała była "Czerwona".
Dla czego nie wywalono? Bo mieli staż i doświadczenie w szkoleniu. A skoro przypuszczasz, że trzeba było ich wywalić, a twierdzisz, że mamy mało oficerów, to coś jest z Twoim tokiem rozumowania nie tak...

W Stanach oficerowie to nie banda kretynów po studiach, która nigdy nie miała karabinu w dłoni i znająca się tylko na teorii.

Gó*no prawda... Szkoła oficerska w Polsce trwa PIĘĆ lat. To nie jest USA. A oduczenia tego, czego się uczyli,
ten rodzaj treningu dotyczy komandosów z jednostek takich jak GROM, a nie oficerów.

znam bardzo wielu ludzi, z których bym zrobił doradców w sprawie armii w rządzie ale ci najczęściej zajmują się sprzedawaniem ciuchów wojskowych i innych glamotów.

Słodki Jezu....Dla czego moje oczy to ujżały? Przecież to aż boli! Może więcej nie będę komentować
tej wypowiedzi i będę w spokoju cieszył się z faktu, że nigdy ( mam nadzieję) nie będziesz mógł tego uczynić.

Przejdę do następnego postu:

Zresztą co to za różnica? Polska Armia ma w większości przestażały sprzęt ( jeszcze pamiętający czasy ZSRR) a zmodyfikowanie czołgów przykładowo "T-72" na "Twardego" lub kupno kilku F-16 nic nie zmieni.

Twardy to nie modernizowany T-72, tylko całkowicie inna konstrukcja opracowana na jego podstawie.
Twardego się produkuje, a nie przerabia z T-72. A czy F-16 nic nie zmienią? Skoro wszyscy narzekają,
że mamy ujowy sprzęt, co nie jest prawdą, bo mamy właśnie F-16 kupione także po to, żebyście przestali
narzekać, to faktycznie niczego nie zmieni. I weź dogódź takim.

awet jak byśmy mieli armię zawodową, w której był by każdy mężczyzna mieszkający na terenie naszego kraju, a zaatakowały by nas np. Niemcy to, i tak nie mielibyśmy dużych szans na obronę(nasi zachodni sąsiedzi mają znacznie lepszej jakości uzbrojenie od naszego), a w wypatku rusków to uleglibyśmy masie.

Czyli, wystawimy kilka milionów żołnierzy zawodowych, a Niemcy kilkaset tysięcy. Rosja ma ok. pół
miliona woja zawodowego. I kto tu kogo rozwali liczebnością, kto ulegnie masie? No raczej nie my.

Jak uraziłem, to przepraszam.

[Kebab]

Re: Które Wojsko lepsze?

przez Kebab w 04 Lip 2009, 19:49

awet jak byśmy mieli armię zawodową, w której był by każdy mężczyzna mieszkający na terenie naszego kraju, a zaatakowały by nas np. Niemcy to, i tak nie mielibyśmy dużych szans na obronę(nasi zachodni sąsiedzi mają znacznie lepszej jakości uzbrojenie od naszego), a w wypatku rusków to uleglibyśmy masie.

Czyli, wystawimy kilka milionów żołnierzy zawodowych, a Niemcy kilkaset tysięcy. Rosja ma ok. pół
miliona woja zawodowego. I kto tu kogo rozwali liczebnością, kto ulegnie masie? No raczej nie my.

Jak uraziłem, to przepraszam.

Dobra tylko że każdy niemiecki żołnież kożysta z G-36 a my ciągle mamy stare kałachy pamiętające Chruszczowa. Dobra, ale jeżeli rozwalimy główne siły rusków to wyślą na nas 15 razy więcej rezerwistów, a jak się wkórzą to wystrzelą w nas SCUD'a z głowicą atomową

PS Sory przesadziłem trochę z tym 15 razy więcej, ale i tak ruskich rezerwistów jest 5 razy więcej niż obywateli naszego kraju

[Idaho]

Re: Które Wojsko lepsze?

przez Idaho w 04 Lip 2009, 21:56

Ja zagłosowałem na wojsko zawodowe. Z prostego względu. Bo lepszy żołnierz który chce tym żołnierzem być, niż żołnierz który idzie do woja, bo nie ma wyboru. Sam służby nie odbyłem, mimo, że mam kategorie A. I jestem z tego względu bardzo zadowolony. Może to mało patriotyczne, ale zasadnicza służba wojskowa to imo starta czasu. Bo czego by mnie nauczyli przez te kilka miesięcy? Żaden żołnierz po zasadniczej służbie nie ma szans z dobrze wyszkolonym i wyposażonym wojskiem zawodowym.

[Wolność i Swoboda]

Re: Które Wojsko lepsze?

przez Wolność i Swoboda w 04 Lip 2009, 22:08

Pobieram Idaha i sądzę tak offtopowo, że potrzebujemy nie tylko silnego wojska ale też bomby atomowej (nie po to, aby zrzucać na homoseksualistów jak myślicie po moim poście).

[Darth ReX]

Re: Które Wojsko lepsze?

przez Darth ReX w 04 Lip 2009, 22:09

Służba zasadnicza w ogólnym założeniu ma przygotować człowieka do sytuacji awaryjnej, gdy kraj jest atakowany i trzeba szybko powołać jednostki rezerwowe do walki zbrojnej. Do tego na pewno się przydaje, Polska bowiem nie miała jeszcze wieku, gdy nie uczestniczyła w wojnie. Do tego jak najbardziej się przydaje, jest potrzebna, by mieć choć minimalne rozeznanie choćby do prozaicznej obsługi karabinu.