"Koniec Świata - 2012 rok"

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez Sleszu w 31 Mar 2009, 02:06

Ppor. Wasiłow napisał(a): Ludzie nie przychodzą do pracy, nie kończą modów do Stalkera,


XD Nie no, w takim razie ja mam w dupie koniec świata XD(w sumie i tak mi lata...)

Kowek, ja tylko napisałem o ciekawostce, o której gdzieś przeczytałem...i żadna cywilizacja tego nie przewidziała, bo nawet nie było czego :P. (chodzi tylko o błąd w obliczeniach kalendarza gregoriańskiego, na którym "jedziemy", że jest o kilka lat spóźniony...). A tak swoją drogą, jak tak się nad tymi przepowiedniami zastanowić...to Ci ludzie w tym siedzący potrafili przewidzieć kataklizm całego świata za xxxx lat, ale już złamania nogi przez sąsiada czy 6 w totka nie...osobiście wolę proroków, wizjonerów i wszelkiej maści magików od przepowiadania przyszłości którzy wypatrzą mi numery totka na sobotę, umocnienia złotówki, podniesienia płac w naszym kraju, budowy dróg...jeszcze raz usłyszę, że zostanę zaje**ny(pardon za moją łącine) przez asteroidę, piekielne potwory, przybyszów z VI wymiaru, ciemne istoty, magnetyczne pole, plamy słoneczne, raka płuc, to sam się kur** powieszę. Nie można czegoś miłego przewidzieć???? A tak poważnie, jeżeli coś na nas leci, to i tak średnio temu zaradzimy - myślę, że asteroidy nie przekona, że ludzkość postara zmienić swoje postępowanie, wyrzeknie się tego czy tamtego, e t c . :P. Bo i nie twierdzę, że nie ma prawdy w tych całych kosmicznych bajkach o ustawianiu się planet, siłach magnetycznych i t p. Ale dopóty mi to nie przeszkadza, dopóki nie pojawi się na horyzoncie.
"Nie wchodzi się dwa razy w tę samą anomalię"
Awatar użytkownika
Sleszu
Stalker

Posty: 87
Dołączenie: 27 Mar 2009, 03:13
Ostatnio był: 30 Lip 2022, 02:46
Miejscowość: Kordon
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: SGI 5k
Kozaki: 2

Reklamy Google

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez Microtus w 31 Mar 2009, 09:31

Ja mój stosunek do tego typu wydarzeń mam dawno określony. Posłużę się cytatem bo w sumie dokładnie oddaje moje odczucia.

Fragment piosenki "To my" zespołu: Lumpex 75

"Spawdź co przyniesie nam XXI wiek.
Głód, zarazę, wojnę oraz świata kres.
Może cisze, spokój i zycie w luksusie,
może grom mnie z nieba trafi zanim się poruszę.
A mnie to nie rusza, wolę żyć jak teraz,
wypić z kumplem litra i potem zaspiewać.
Pójść sobie na Speedway kilka bronksów wlać,
jeszcze coś przekąsić no i kłaść się spać."
War. War never changes...
Bury
zapraszam do lektury :)
Awatar użytkownika
Microtus
Legenda

Posty: 1028
Dołączenie: 18 Cze 2007, 14:31
Ostatnio był: 19 Sty 2019, 22:54
Miejscowość: łorsoł
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 106

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez Cysiu w 18 Maj 2009, 19:45

Ja myślę że ten koniec świata w 2012 to gó..o prawda. Ludzie powinni się cieszyć teraźniejszością, a nie martwić się kiedy nastąpi koniec świata.

A ja myślę że Twój post nie wnosi nic sensownego do tematu. Mało tego, odkopujesz temat sprzed dwóch miechów. Następnym razem zgarniesz kolejnego warna. - V

Sory, Vaniol.
Ostatnio edytowany przez Cysiu, 09 Cze 2009, 13:09, edytowano w sumie 1 raz
Awatar użytkownika
Cysiu
Stalker

Posty: 193
Dołączenie: 07 Maj 2009, 19:46
Ostatnio był: 20 Kwi 2023, 23:35
Miejscowość: Szczecin
Kozaki: 84

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez STA1KERpl w 19 Maj 2009, 15:09

Droga literko "V"- prosze o nieusuwanie tego postu, gdyż naprawdę chciałbym wnieść moje zdanie na ten temat.

Do rzeczy...
Sądzę, że bzdurą jest okreslenie daty końca świata na konkretna erę, co dopiero rok... Wzięło sie to przecież od ludzi, którzy może byli "very old, very wise", ale jednak człowiek żyjący 2000 (i później) lat temu (a raczej wcześniej) nie miałby co do tego racji, bo nie myśleli oni tak, jak teraz (czyt. racjonalnie i z przemyśleniem). Po pierwsze, sam osobiście nie wierzę w nadprzyrodzone moce, przez co nie wierze, aby ktoś przedwidizał datę końca świata (nawet, jeśli jest ona w wielu kulturach identyczna). Po za tym, planetę tej wielkości nie da sie rozwalić od "tak"- jest to przecież kula kamienia i lawy, która waży fpistoo (nie wiem dokładnie ile, ale cos tam koło 10kg do potęgi 36 czy jakoś tak ), więc tyle tych bomb atomowych trza byłoby zdetonować, ile jeszcze świat nie przeżył w całej swej historii.

Jest to niemożliwe równiez z punktu widzenia czasowego- jeśli teraz nawet byśmy zaczęli rozpierdzielać Ziemię, pewnie skończylibyśmy za kilka (kilka... set?) lat. Ale na pewno nie za 3...
JESTEM TUTAJ WIPEM
Awatar użytkownika
STA1KERpl
Tropiciel

Posty: 369
Dołączenie: 15 Kwi 2009, 20:51
Ostatnio był: 25 Maj 2022, 16:45
Miejscowość: The port Royal
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: "Tunder" 5.45
Kozaki: 13

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez von Carstein w 19 Maj 2009, 23:07

Najpierw Cysiu, który mimo wszystko coś tam napisał i powołał ten wątek znów do życia.
Cysiu - Ja nie Carpe DIem. Ja się martwię końcem i tym co będzie potem. Czy coś będzie potem...

STA1KER (Jowiszu, daj mi siły do pisania tego nicku) - Ktoś mógł pomylić się w obliczeniach i dajmy na to końcówa nie będzie za te trzy lata, lecz za kilkanaście. Do zniszczenia ziemi wystarczy kamyczek o wymiarach 2x2x2, puszczony z odpowiednią prędkością. Być może nie chodzi tutaj o zniszczenie naszej planety lecz o koniec naszej cywilizacji (jak ktoś już napisał), unicestwienie rasy ludzkiej. Do tego wystarczy nieco bomb nuklearnych - promieniowanie itd. i konflikty między ocalałymi dokonają reszty. Być może człowiek wówczas ewoluuje...
Zalecam zapoznać się z całym wątkiem. Jest w nim wiele ciekawych wersji końca.


Edit:
Taaa... Ja też się ciesze, że ludzkość zdaje sobie sprawę z potęgi atomu.
Awatar użytkownika
von Carstein
Weteran

Posty: 690
Dołączenie: 28 Lut 2009, 15:00
Ostatnio był: 05 Kwi 2018, 12:01
Kozaki: 43

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez dorian w 20 Maj 2009, 08:26

Po części zgadzam sie z Microtusem i zapodanym przez niego cytatem j/w.
Poza tym, w zasadzie to chyba od zarania dziejów koniec świata jest co i rusz zapowiadany na przestrzeni wieków i ja osobiście nie wierzę w takie przepowiednie. Miał być już w 2000 roku, teraz w 2012, potem znowu przepowiedzą go za ileś tam lat. W zamierzchłych czasach przepowiadano koniec świata, który miał nastąpić np. przez dziesiątkujące ludzkość zarazy jako kara boska oraz w myśl tego :

http://pl.wikipedia.org/wiki/Czterej_Je%C5%BAd%C5%BAcy_Apokalipsy

W czasach dzisiejszych jeszcze całkiem niedawno przepowiadało się koniec świata wywołany przez wojny nuklearne, ale tak, czy inaczej jakoś jednak do tej pory ten cały koniec świata nie nastąpił. W/g mnie, ludzie po prostu muszą, chcą, albo lubią w coś wierzyć, a jeśli do tego jest to jeszcze nie poznane i nie sprawdzone, ogarnięte tajemnicą i wielką niewiadomą, to to ich dodatkowo nakręca.
I może i dobrze.
Awatar użytkownika
dorian
Legenda

Posty: 1409
Dołączenie: 11 Lut 2008, 16:02
Ostatnio był: 23 Sie 2024, 17:38
Miejscowość: W-wa
Frakcja: Zombie
Kozaki: 246

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez Soldat w 21 Maj 2009, 12:30

Akurat o projekcie Heopsa słyszałem od dość mądrych i wysoko postawionych ludzi ale prawda jest taka, że w każdej chwili może nas trafić jakiś większy odłamek np planety, gwiazdy lub czegoś podobnego i nastąpi ten cały KONIEC.
Chodź też nasz kochany atom i nieumiejętna "zabawa" nim może wywołać powtórkę z Hiroshimy lub wiadomo czego.
Wystarczy, że sarkofag w Czarnobylu ulegnie ponownemu zniszczeniu jak tego nie naprawią w porę i z Europą możemy się pożegnać lub ruskie walną jakimś atomem i będzie "pięknie".

A tak w ogóle ostatnio zastanawiam mnie myśl po jaką cholerę to wszystko jest ? Chodzi mi dokładnie o wszystkich ludzi żyjących na świecie po co oni żyją ? Po co człowiek się rodzi i umiera ? ( niby każdy z nas ma do wykonania jakąś misję tylko jaką ? ) Jaką misję ma do wykonania żul stojący pod sklepem ? :wódka: Po co to wszystko? Po to by kolejne pokolenie coraz bardziej zaśmiecało Ziemię, już mamy z tego jeden wielki śmietnik. Po co jest Ziemia, inne planety ( teoretycznie niektóre bezużyteczne ) cały wszechświat ? Niby wszechświat nie ma końca ale kto to sprawdził ? A jeśli ma koniec to co jest za nim ? Biała przestrzeń ? A co za nią ? Kto to wymyślił i po co :?:

Hmmm czy odpowiedź na zasadzie "pocą się nogi nocą" i "google" dadzą mi odp ? hehe
Soldat
Kot

Posty: 10
Dołączenie: 05 Maj 2009, 14:23
Ostatnio był: 16 Paź 2009, 17:38
Frakcja: Wolność
Kozaki: 0

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez dorian w 21 Maj 2009, 15:21

Hmmm czy odpowiedź na zasadzie "pocą się nogi nocą" i "google" dadzą mi odp ? hehe


Nie no, ja ci dam odpowiedź:

Kto to wymyślił i po co :?:


Bóg kolego, no chyba tylko Pam Bóg...
A naukowa wersja dla niewierzących to jest bodajże taka, że kiedyś w kosmicznym i czarnym jak smoła wszechświecie coś ni stąd, ni zowąd pierd^%lneło, rozprysło się na drobne kawałeczki (wobec tego wszechświata znaczy) i powstało szereg galaktyk, czy jakiś innych jeszcze układów słonecznych, o których istnieniu możemy się chyba tylko jedynie domyślać, że są patrząc np. na jakąś gwiazdę na niebie, bo to może być właśnie np. jakiś inny układ słoneczny. No i jak już to wszystko się tak porobiło, to akurat tu uważam, że tacy goście jak ty, ja, czy jakikolwiek inny stalker powinniśmy się cieszyć, że właśnie tak się stało, i że właśnie dzięki temu my marne, mikroskopijne robaczki wobec całego kosmosu możemy teraz w naszej galaktyce na mateczce Ziemi ciąć se w Stalkera bez wniku, no a raczej z wnikiem, no bo pacze trzeba wgrywać. Ale warto.

Po co człowiek się rodzi i umiera ?...Po co to wszystko? Po to by kolejne pokolenie coraz bardziej zaśmiecało Ziemię,


No, ja to głównie po to, żeby grać w Stalkera chyba i kocham mój kąputer.
P.S.No i jeszcze uważam, że zaszczyciłem swoją osobą matkę Ziemię i sam Bóg mnie na nią zesłał, a nie że ją zaśmiecam...
Awatar użytkownika
dorian
Legenda

Posty: 1409
Dołączenie: 11 Lut 2008, 16:02
Ostatnio był: 23 Sie 2024, 17:38
Miejscowość: W-wa
Frakcja: Zombie
Kozaki: 246

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez Soldat w 22 Maj 2009, 16:10

Hehe to jest prosta i dobra odp :D
Ale jak ktoś w reinkarnację wierzy to za każdym razem rodzi się jako nowo wyciągnięty z trupiarki ;]
Soldat
Kot

Posty: 10
Dołączenie: 05 Maj 2009, 14:23
Ostatnio był: 16 Paź 2009, 17:38
Frakcja: Wolność
Kozaki: 0

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez dorian w 22 Maj 2009, 18:04

Ale jak ktoś w reinkarnację wierzy to za każdym razem rodzi się jako nowo wyciągnięty z trupiarki


No,no, i ja wierzę, że po zejściu z tego teraźniejszego padołu, bo to u mnie jednak to sen chyba jakiś jest cały czas, następnym razem to się obudzę, albo odrodzę w tej ciężarówce (chyba ruski Gaz to był, albo Ził), co to pomyka drogą w intro do SoCH i rakieta w niego wali. Potem mnie znajdą i przyniosą do Sida i dopiero się zacznie tyle, że jakby co, to lokacje już znam i wiem jakich giwer używać i gdzie szukać w ogóle :D :wink:
Koniec OT.
P.S. W każdym razie na pewno udam się od razu do barmana i poproszę o kozaczka, żeby to porządnie przemyśleć...
Awatar użytkownika
dorian
Legenda

Posty: 1409
Dołączenie: 11 Lut 2008, 16:02
Ostatnio był: 23 Sie 2024, 17:38
Miejscowość: W-wa
Frakcja: Zombie
Kozaki: 246

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez Sleszu w 02 Cze 2009, 15:15

Pamiętajcie, że "koniec świata" należy interpretować jako koniec ludzkiego świata, koniec, można powiedzieć, cywilizacji/gatunku(to, czy jest to możliwe w przypadku ludzi to druga strona medalu, jak donoszą pewne badania, użycie całego arsenału broni atomowej dostępnego dla ludzi i tak nie zlikwiduje 100% osobników). Więc zadajmy sobię jedno pytanie, czy w jakikolwiek sposób zniknięcie życia na planecie ziemi znajdującej się w zadupiu wszechświata wpłynie na całość wszechrzeczy? Jak stwierdził Kohelet, "słońce i tak będzie wschodzić i zachodzić".
"Nie wchodzi się dwa razy w tę samą anomalię"
Awatar użytkownika
Sleszu
Stalker

Posty: 87
Dołączenie: 27 Mar 2009, 03:13
Ostatnio był: 30 Lip 2022, 02:46
Miejscowość: Kordon
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: SGI 5k
Kozaki: 2

Re: "Koniec Świata - 2012 rok"

Postprzez Maly Mod w 02 Cze 2009, 15:21

A w końcu zrobi bum i będzie po całym układzie słonecznym i będzie po nas...(ziemia walnie w jakąś inną planete i bam DEAD)a ja tam jadę do szwajcari tam jest ten tunel 8 km pod ziemią (pod górami tunel kolejowy) a po środku pomieszczenia ratownicze więc idzie przeżyć z rok (jak by zawalić tira z jedzeniem i wodą) to z kumplami by się przeżyło z rok a tunel z 1 strony by się wysadziło a z 2 zamurowało.
Maly Mod


Ostatnio był: 01 Sty 1970, 02:00

PoprzedniaNastępna

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości