STA1KERpl. Ty także wiesz i wierzysz w to co powiedzieli Ci inni. Żaden z nas nie był ani przy stworzeniu świata ani przy wielkim wybuchu. A może to wielkie kaboom było właśnie aktem boskiej kreacji? Nauka nie da Ci odpowiedzi bo ich nie zna. Mamy tylko teorie naukowe, które uznaje się za mniej lub bardziej prawdopodobne. Nikt nie wie skąd się wzięła energia, która przekształciła się w materię... Pamiętam jak jeden z amerykańskich fizyków mówił, że dzisiaj nauka jest coraz bardziej "metafizyczna", czyli że bardziej "wierzymy" w coś niż "wiemy". Kojarzysz Stephena Hawking'a -twórcy teorii "czarnych dziur", autora "Krótkiej historii czasu"? Kiedys zapytano go, czy nauka i chrześcijanstwo są swiatopogladami sprzecznymi. Odparł:
„Oczywiscie, że nie. Gdyby tak było, to Newton nie odkryłby prawa grawitacji”.Innym razem powiedział, że:
"Byt odpowiedzialny za wszystkie prawa fizyki,byłoby doskonale spójne ze wszystkim, co wiemy”.Arno Penzias, jeden z dwóch odkrywców mikrofalowego promieniowania tła, na szesc miesiecy przed ogłoszeniem przyznania mu w 1978 r. Nagrody Nobla za najlepsze osiagniecie z dziedziny fizyki, powiedział:
„Nasze najlepsze dane (dotyczace Wielkiego Wybuchu) sa dokładnie tym, czego bym sie spodziewał, gdybym miał tylko Piecioksiag Mojżesza, Psalmy i Biblie jako całosc”Nie każe, Ci wierzyć w boską kreację, ale radziłbym większy dystans do własnych poglądów. Mądrość polega na ciągłym poszukiwaniu wiedzy i ciągłym stawianiu sobie pytań. Jeżeli zamkniesz się w swoich "jedynie słusznych" poglądach będziesz taki sam jak bojówki "żywych trupów" Radia M, Świadkowie Jehowy, wyborcy PiS, czy inne sekty.
A co do braci chrześcijan. Nasza wiara opiera się na miłości bliźniego. Niestety jest wielu, którzy stoją w kościele z takich czy innych względów, nie zawsze wiedząc o co w nauce Jezusa tak naprawdę chodzi. I dla nich czasem "chrześcijaństwo" jest pretekstem, czy wytłumaczeniem dla swojej agresji, czasem głupoty. Można tylko za takich współbraci przeprosić.
A jeżeli nasza prehistoria, kości naszych praprzodków, promieniowanie pierwotne są fałszywkami podrzuconymi przez Boga? Skoro [z punktu widzenia religii] mógł stworzyć świat, to i mógł stworzyć kości pitekantropa, warstwy ziemi, ślady dinozaurów. Swoją drogą polecam "Warstwy wszechświata" T.Pratchetta, skąd zaczerpnąłem ten pomysł
Edit: Obrażę pewnie wszelkich ewentualnych buddystów, czy hinduistów na forum, ale powiem, że dla mnie wiara w reinkarnację jest zupełnie "nieopłacalna". Dlaczego? Skoro po śmierci uzyskujemy nową osobowość [np. żaby], to nasza obecna umiera zupełnie. Co mnie obchodzi co będzie robiła ta żaba, czy mój "następca". To już nie będę Ja. Perspektywa taka sama jak śmierć ateisty.