Wiara

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Re: Wiara

Postprzez von Carstein w 15 Maj 2009, 19:15

Fajnie! Teraz to ja jestem nietolerancyjnym gburem! Przecież stosuję te same metody co ty (Ponowne przeczytanie tekstu). Czy ja gdzieś nazwałem cię idiotą stalkerze?
Ach tak... Nie gadam o twoich poglądach, lecz o ludziach posiadających takie poglądy (Patrz mój poprzedni post).

Powinnościowcu - są różni ludzie. Pozatym wielu młodych zostało zepsutych kulturą zachodu (I wyrosną z nich skur*ysyny (popatrz mój poprzedni poprzedni post. Cytat) Może ten koleś czymś się poirytowa(Ot. Dla przykładu Brak rodzica lub świadka)?
A przed bierzmowaniem nie podstawiali...
Różna jest natura ludzka. Czyż nie ma skurwys**** innego wyznania?

Edit w spr. posta Powinnościowca.
A czy ja negowałęm ich ilość? Od, takie mamy czasy, że coraz więcej tych "uchowanych".
Ostatnio edytowany przez von Carstein, 15 Maj 2009, 19:48, edytowano w sumie 1 raz
Awatar użytkownika
von Carstein
Weteran

Posty: 690
Dołączenie: 28 Lut 2009, 15:00
Ostatnio był: 05 Kwi 2018, 12:01
Kozaki: 43

Reklamy Google

Re: Wiara

Postprzez Powinnościowiec w 15 Maj 2009, 19:35

Ja rozumiem, że są różni ludzie...dobrzy i źli, ALE W TYM KOŚCIELE TYCH ZŁYCH BYŁO NAPRAWDĘ WIELU
Może słowo "złych" to jest złe :P określenie...użyjmy słowa "niewychowanych".
Image
I am Little Jacob - Play Free Online Games
Awatar użytkownika
Powinnościowiec
Stalker

Posty: 112
Dołączenie: 01 Lis 2008, 18:37
Ostatnio był: 26 Cze 2010, 20:21
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: "Tunder" 5.45
Kozaki: 1

Re: Wiara

Postprzez Microtus w 15 Maj 2009, 20:19

Straszne rzeczy tu piszecie. Stalker zwłaszcza. No kumam, że Cię ta akcja zszokowała, ale trzeba to przyjmować na zimno. Przemyśl to i owo. Im tak jest łatwiej żyć. Taka prawda wolą mieć zawsze wytłumaczenie pod ręką:
"Bóg tak chciał". Nie piszę tu jednak moi drodzy o wszystkich katolikach. Tylko o tych głupich zakłamanych udających wiarę na maksa, i tylko o niej mówiących. Po raz kolejny napiszę mądre słowa:
"Wiara jest dla tych, którzy jej potrzebują"
"Wiara jest łaską" - to wersja dla wierzących ;)

Ja jej nie potrzebuje i tyle Legancie Martinusie (jak poważnie to brzmi) i w dupie mam co będzie jak umrę. Wolę się skupić na życiu.
War. War never changes...
Bury
zapraszam do lektury :)
Awatar użytkownika
Microtus
Legenda

Posty: 1028
Dołączenie: 18 Cze 2007, 14:31
Ostatnio był: 19 Sty 2019, 22:54
Miejscowość: łorsoł
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 106

Re: Wiara

Postprzez STA1KERpl w 15 Maj 2009, 20:41

To pomyśl na chwile, ale z głebią, o smierci. A sie jej boję, że ja cie pierd*le. Myślałem i myślałem sam, ale nie wiedizałem co miałem pomyśleć, i mam tylko 1 "wytłumaczenie":

Istota po smierci nie umiera, mimo, że dochodzi do rozpadu i obumarcia komórek. Podczas "smierci" (samej śmierci, czyli przejścia z tego na tamet świat) niektóre elementy ciała przenoszą się drogą kij iwe jaką do innego ciała, dzięki temu możliwe jest powstanie nowego organizmu. Bo nie mieści mi się w głowie, że można zupełnie przestać istnieć. To jest głupie, straszne, i jakieś takie... No, nie prawdziwe. Całkowita apokalipsa i nic dalej? Nie, tak nie może być, cos musi się dalej dziać...
JESTEM TUTAJ WIPEM
Awatar użytkownika
STA1KERpl
Tropiciel

Posty: 369
Dołączenie: 15 Kwi 2009, 20:51
Ostatnio był: 25 Maj 2022, 16:45
Miejscowość: The port Royal
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: "Tunder" 5.45
Kozaki: 13

Re: Wiara

Postprzez von Carstein w 15 Maj 2009, 20:51

Microtus napisał(a):"Wiara jest dla tych, którzy jej potrzebują"
"Wiara jest łaską" - to wersja dla wierzących.


Dzieje świata mówią coś innego...

Microtus napisał(a):Ja jej nie potrzebuje i tyle Legancie Martinusie (jak poważnie to brzmi) i w dupie mam co będzie jak umrę. Wolę się skupić na życiu.


Ty jej nie potrzebujesz. Twoja sprawa. Znaczy się, że wierzysz, że Boga nie ma. Nie... raczej tobie, że tak się wyrażę, to wisi.
Życie... Co to jest. Ledwie przelotna chwila... Ale szanuje twoje poglądy i to, że masz w d*pie to co się z tobą stanie po śmierci.

Microtus - Krejzolskie.

Sta1ker - Powiedz mi co jest w tym dziwnego? Po śmierci są tylko dwie możliwości - albo życie wieczne (lub reinkarnacja jak kto woli) albo śmierć to całkowite unicestwienie. KONIEC istnienia. Ale w takim razie tobie to już będzie wszystko jedno. I to brzmi bardzo realistycznie mój drogi.

Edit w spr. posta STA1KERA

Fizyka... To jest życie... A życie jest straszne... pozatym co to jest za energia? Raczej niewielka...
Może to ona odpowiada za te obrazy, które widzieli ci od śmierci klinicznej. Może to są tylko takie wytwory mózgu, który pragnie nam osłodzić ostatnie chwilę... Może...
Kosmici - A czemu nie mieliby mieć podobnych problemów co my?
A jednak ty chcesz w coś wierzyć... Chcesz wierzyć, że śmierć to nie koniec... że da się jej jakoś uniknąć... Czyli absolutnie nie jesteś ateistą.


Edit II.
W rzeczy samej Terminusie. Za takich "braci" można tylko przeprosić.
Ostatnio edytowany przez von Carstein 15 Maj 2009, 21:21, edytowano w sumie 2 razy
Awatar użytkownika
von Carstein
Weteran

Posty: 690
Dołączenie: 28 Lut 2009, 15:00
Ostatnio był: 05 Kwi 2018, 12:01
Kozaki: 43

Re: Wiara

Postprzez STA1KERpl w 15 Maj 2009, 20:58

Fizyka "mówi", że energia nie bierze się znikąd, i nie znika, tylko sie przekształca w inną energię. Może to samo tu jest- reinkarnacja, ale podana w sposób bardziej naukowy niźli religijny (patrzajta mój ostatni post). Ja nie wierze, że moge tak po prostu zniknąć, nie chcę tego, i jesli da rade, spróbuje uniknąć śmierci. Chociaż jak najdłużej nie umierać. Ale ta śmierć jest do dupy... Jakby nie można było nie umierać tylko np. zmieniać swoją postać czy coś. Życzę ufolom, którzy pewnie dzieś tam są, żeby nie umierali, tylko przybierali inną forme końca. Bo w sumie wątpie, żeby kosmici byli aż tak podobni do nas, aby tez umierali...
JESTEM TUTAJ WIPEM
Awatar użytkownika
STA1KERpl
Tropiciel

Posty: 369
Dołączenie: 15 Kwi 2009, 20:51
Ostatnio był: 25 Maj 2022, 16:45
Miejscowość: The port Royal
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: "Tunder" 5.45
Kozaki: 13

Re: Wiara

Postprzez Terminus w 15 Maj 2009, 21:08

STA1KERpl. Ty także wiesz i wierzysz w to co powiedzieli Ci inni. Żaden z nas nie był ani przy stworzeniu świata ani przy wielkim wybuchu. A może to wielkie kaboom było właśnie aktem boskiej kreacji? Nauka nie da Ci odpowiedzi bo ich nie zna. Mamy tylko teorie naukowe, które uznaje się za mniej lub bardziej prawdopodobne. Nikt nie wie skąd się wzięła energia, która przekształciła się w materię... Pamiętam jak jeden z amerykańskich fizyków mówił, że dzisiaj nauka jest coraz bardziej "metafizyczna", czyli że bardziej "wierzymy" w coś niż "wiemy". Kojarzysz Stephena Hawking'a -twórcy teorii "czarnych dziur", autora "Krótkiej historii czasu"? Kiedys zapytano go, czy nauka i chrześcijanstwo są swiatopogladami sprzecznymi. Odparł: „Oczywiscie, że nie. Gdyby tak było, to Newton nie odkryłby prawa grawitacji”.Innym razem powiedział, że: "Byt odpowiedzialny za wszystkie prawa fizyki,byłoby doskonale spójne ze wszystkim, co wiemy”.
Arno Penzias, jeden z dwóch odkrywców mikrofalowego promieniowania tła, na szesc miesiecy przed ogłoszeniem przyznania mu w 1978 r. Nagrody Nobla za najlepsze osiagniecie z dziedziny fizyki, powiedział: „Nasze najlepsze dane (dotyczace Wielkiego Wybuchu) sa dokładnie tym, czego bym sie spodziewał, gdybym miał tylko Piecioksiag Mojżesza, Psalmy i Biblie jako całosc”
Nie każe, Ci wierzyć w boską kreację, ale radziłbym większy dystans do własnych poglądów. Mądrość polega na ciągłym poszukiwaniu wiedzy i ciągłym stawianiu sobie pytań. Jeżeli zamkniesz się w swoich "jedynie słusznych" poglądach będziesz taki sam jak bojówki "żywych trupów" Radia M, Świadkowie Jehowy, wyborcy PiS, czy inne sekty.

A co do braci chrześcijan. Nasza wiara opiera się na miłości bliźniego. Niestety jest wielu, którzy stoją w kościele z takich czy innych względów, nie zawsze wiedząc o co w nauce Jezusa tak naprawdę chodzi. I dla nich czasem "chrześcijaństwo" jest pretekstem, czy wytłumaczeniem dla swojej agresji, czasem głupoty. Można tylko za takich współbraci przeprosić.

A jeżeli nasza prehistoria, kości naszych praprzodków, promieniowanie pierwotne są fałszywkami podrzuconymi przez Boga? Skoro [z punktu widzenia religii] mógł stworzyć świat, to i mógł stworzyć kości pitekantropa, warstwy ziemi, ślady dinozaurów. Swoją drogą polecam "Warstwy wszechświata" T.Pratchetta, skąd zaczerpnąłem ten pomysł :-)

Edit: Obrażę pewnie wszelkich ewentualnych buddystów, czy hinduistów na forum, ale powiem, że dla mnie wiara w reinkarnację jest zupełnie "nieopłacalna". Dlaczego? Skoro po śmierci uzyskujemy nową osobowość [np. żaby], to nasza obecna umiera zupełnie. Co mnie obchodzi co będzie robiła ta żaba, czy mój "następca". To już nie będę Ja. Perspektywa taka sama jak śmierć ateisty.
CREDO [łac. Wierzę]
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

Re: Wiara

Postprzez STA1KERpl w 15 Maj 2009, 21:20

Terminus napisał(a):A co do braci chrześcijan. Nasza wiara opiera się na miłości bliźniego. Niestety jest wielu, którzy stoją w kościele z takich czy innych względów, nie zawsze wiedząc o co w nauce Jezusa tak naprawdę chodzi. I dla nich czasem "chrześcijaństwo" jest pretekstem, czy wytłumaczeniem dla swojej agresji, czasem głupoty. Można tylko za takich współbraci przeprosić.


Nauki Jezusa są dla mnie podstawą do działania, serio. Wierze, że on był, no bo... No zwykły gościu z niego. Nie wierze tylko w boskie i magiczne sprawy związane z nim. Był naprawdę mądry, i chrześcijanie są zupełnie czyms innym, nie tym, czym powinni być (tzn. większa większość, jak np. moi kolesie z Nowogardu). Jezus przecie uczył tolerancji, i to jakiej, a oni po porstu obluzgali moja filozofię. Dlatego czuje obrzydzenie do was, "uczniowie" Jezusa.

Co do postrzegania świata- wierze w wielki wybuch, gdyż jest bardziej prawdopodobne, niz boska ingerencja, ale co było przed tym Pierdutem? Hmm... Może to na serio inna cywilizacja doprowadziła do stworzenia nowego wrzechświata? Ale skąd ta cywilizacja? Aha- skąd ten bóg? Co było przed nim? Doszedłem do tego pytania i... nic. Nic, zupełnie nie weim, co mam myśleć! Zatkało mi wyobraźnie, co było jeszcze przed początkiem. To jest za dużo jak na 2.5 kilogramowy mózg... Terminusie- wierzę w to co zobaczę, a wiarę mam w najprawdopodobniejsze teorie, jednak co może być prawdopodobne.. Nie weimy, czy się nie mylimy, myślac, że cos musi dizałać tak, jak to teraz widzimy. Może np. początek był tworem boga, ale czy na pewno jest najbardziej prawdopodobne, a jeśli to jest jednak prawdopodobne? Nie wiem, co o tym myśleć, kurde... Ciężka jest filozofia...

Jezuuu... tzn. bo... tzn. kurde, ale fajnie jest sie w końcu komuś wyżalić swoimi poglądami, a nie tłumić to wszystko w sobie, bo niby komu miałbym to powiedzieć, kościół-menów z nowogardu... Mądra osoba stworzyła ten temat, zaprawdę powiadam wam...
JESTEM TUTAJ WIPEM
Awatar użytkownika
STA1KERpl
Tropiciel

Posty: 369
Dołączenie: 15 Kwi 2009, 20:51
Ostatnio był: 25 Maj 2022, 16:45
Miejscowość: The port Royal
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: "Tunder" 5.45
Kozaki: 13

Re: Wiara

Postprzez Terminus w 15 Maj 2009, 21:25

Masz zadatki na świętego Kościoła Katolickiego. Masz gorliwość, odwagę apostolską w głoszeniu swoich poglądów. Ci co się najmocniej opierają wierze, często stają się w końcu żarliwymi wyznawcami. Jak Cię ogłoszą świętym, uzyskasz wymarzoną wieczną sławę. Czego Ci życzę.
A jak już zostaniesz świętym to pamiętaj o skromnym grzeszniku ;-)
CREDO [łac. Wierzę]
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

Re: Wiara

Postprzez STA1KERpl w 15 Maj 2009, 21:29

Terminusie- nie znam dobrze spraw związanych z kościołem, ale sądze, że kościół nie dałby mi miana świętego, bo ludzi mądrych jak Jezus czy Karol (tak, nasz Karol wielki), którzy wyznają tę wiarę, nie ma. Nie jeden ksiądz nie ma odwagi czy inteligencji na wypowiedzenie tego, co ty.

I tak oto 1 raz w życiu łza polała mi się po policzku. Tak, wzruszyłem się... Ale duma nie ucierpiała, wręcz przeciwnie... Ach, niezbadane są wyroki losu...
JESTEM TUTAJ WIPEM
Awatar użytkownika
STA1KERpl
Tropiciel

Posty: 369
Dołączenie: 15 Kwi 2009, 20:51
Ostatnio był: 25 Maj 2022, 16:45
Miejscowość: The port Royal
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: "Tunder" 5.45
Kozaki: 13

Re: Wiara

Postprzez Terminus w 15 Maj 2009, 21:38

Kościół jest wielki i różny. Mimo tego, że byli w nim grzesznicy, dla których był droga do karier, pieniędzy, władzy; mimo tego że upadał czasem na samo dno, ciągle trwa, ciągle się podnosi. Zawsze kiedy trzeba pojawiają się w nim ludzi, którzy potrafią ponownie tchnąć w niego ducha wiary. Jest kościół "starych proboszczów", przedsoborowy, nietolerancyjny, pełen dewotów i jest kościół duszpasterstw młodych. Kościół otwarty, radosny i tolerancyjny.
Jak we wszystkim są ziarna i plewy. Warto szukać tych pierwszych i nie zniechęcać się tymi drugimi.

Tak czy owak, zawsze lepiej jest rozmawiać niż na siebie krzyczeć. Pozdrawiam
CREDO [łac. Wierzę]
Awatar użytkownika
Terminus
Deliryk

Posty: 3955
Dołączenie: 22 Cze 2007, 06:15
Ostatnio był: 21 Lip 2022, 18:56
Kozaki: 1440

Re: Wiara

Postprzez von Carstein w 15 Maj 2009, 21:38

STA1KERpl napisał(a):Terminusie- nie znam dobrze spraw związanych z kościołem, ale sądze, że kościół nie dałby mi miana świętego, bo ludzi mądrych jak Jezus czy Karol (tak, nasz Karol wielki), którzy wyznają tę wiarę. Nie jeden ksiądz nie ma odwagi czy inteligencji na wypowiedzenie tego, co ty.

I tak oto 1 raz w życiu łza polała mi się po policzku. Tak, wzruszyłem się... Ale duma nie ucierpiała, wręcz przeciwnie... Ach, niezbadane są wyroki losu...

Albo skończy w szpialu psychiatrycznym... Chociaż świętość to po części szaleństwo...
Lub też chłopaka spalą na stosie... jak tylko przywrócę Inkwizycje...(żart).
Ech... Jezus... Kiedy to się zaczeło psuć... Może gdy święty Mateusz zbluzgał Heroda w swym dziele...
Tyle Teorii o powstaniu ziemi... Ja słyszałem, że to wszystko to jedna wielka pętla czasowa... świat się kończy, a zarazem rozpoczyna od nowa... Coś w stylu węża Urabosa (czy jakoś tak. Tego co użarł swój ogon)... I tak w kółko... Ciekawe tylko kto lub co sapuściło w ruch tą osobliwą perpetum mobile?
Reinkarnacja - ja ją mam gdzieś... I co ja bym miał z życia?... Tyram jedno życie, dorabiam się czegoś itp, a tu nagle sru... level zerowy i od początku... Nawet bym nie wiedział kim byłem w poprzednim wcieleniu. Czyli tak jak zauważył Terminus - Byłby to mój koniec.

Edit:
Ech kościół... od Lutra stał on się cakiem łagodny... Trwa w defensywie...
Ci "młodzi" też kiedyś się staną starymi dewotami. Przynajmniej w oczach nowych "młodych".

Edit II:
Możeby cząstka żyła... ale ty de facto nie... Byłbyś całkowicie kimś innym. Może naprzykład takim typowym swoim kolegą. Nie wiedziałbyś, że żyjesz.


EDIT III
Takie coś, co mogłoby cię w pewnym stopniu zadowolić - mnożąc się osobnicy przekazują pewną cząstkę potomstwu. Czyli coś twego cię powinno przeżyć lub ty byś żył w swych dzieciach
Ostatnio edytowany przez von Carstein 16 Maj 2009, 10:02, edytowano w sumie 2 razy
Awatar użytkownika
von Carstein
Weteran

Posty: 690
Dołączenie: 28 Lut 2009, 15:00
Ostatnio był: 05 Kwi 2018, 12:01
Kozaki: 43

PoprzedniaNastępna

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości