Wiara

[STA1KERpl]

Re: Wiara

przez STA1KERpl w 15 Maj 2009, 15:36

Kt*tasem mnie nazwał ten ziom z wzmacnianym pancerzem z fallouta w awatarze.

I ciągle nie możecie dojśc po co mi ta sława... Otóż- nie chcę być popularny (czyli uznawany za przystojnego, fajego, silnego czy innego -go), samo mi się do doczepiło do pleców... Ja chcę być SŁAWNY. Znany wszędzie i zawsze. Abym wykorzystał swe życie w 100%, nie chcę stworzyc nowego rodzaju obuwia, które zostanie wyparte za 30 lat... Chcę stworzyć cos długotrwałego (może wiecznego? Kto wie...), abym wiedział, że zrobiłem z tego daru zwanego życiem coś porządnego. Jeszcze raz mówię- nie chcę tak po prostu umrzeć.

Z innej beczki. Dzisiaj mnie spotkało najważniejsze przeżycie chyba w życiu. Zrozumiałem ludzi, którzy są naprawdę głupi. Wiem w która stronę działa umysł człowieka. Działa nie tak jak trzeba. Opiera się prawie tylko o sugestie innych...

MUSICIE TO PRZECZYTAĆ!!

Ad do "innej beczki": Dzisiaj polazłem z kolegami na Lidla żeby na desce polatać. Siedzimy sobie na krawężniku (w takie słońce nie da się jeździć więcej jak 15 minut non-stop). Rozmowa jakos doszła do pytania: Górecki, kiedy byłeś ostatnio w kościele?. Myśle i myśle... Nie wiem- moja odpowiedź. Rozmowa toczyła się w nieprzyjemny dla mnie sposób. Najpierw taki muł mówi- Ale ty jeśtes debil! Jak można do kościoła nie chodzić i być ateistą. Masz niezły czarnobyl na chacie. Mówie im, że wierze w to co zobaczę, że nie wierze w boga, bo nikt nie potwierdził, że on istnieje. A oni we 2 na to (mniej więcej)- No a skąd się niby ty wziąłeś?! A żyice na ziemi, kosmos itp. itd. -Skąd wiecie, że to bóg to stworzył?- A kto?
Myślałem że jeb*e na glebe i zaczne ryć ze śmiechu. Jak to kto? Nie wiadomo. Ktos im wbił w łeb, że tylko bóg może takie rzeczy zrobić. A tym, co mówili, to samo w łeb wbijali i tak aż od 0 r n.e... Czyz to nie durna sugestia? Zamiast samemu utrwalic się w wierze, oni po porstu uwierzyli starym, i dają wpajać sobie to, co ksiądz powie. Durnota! Nie mają swojego zdania, na każde pytanie bez zastanowienia mówią "Bóg to zrobił". Idiotyzm. To nie ja jestem debilem, tylko oni- ludzie bez swojego zdania i bez (niemal bez...) inteligencji oraz myślenia. Nigdy się nie zastanawiali, skąd to się brało. Po prostu "bóg". Do tej pory nie miałem nic przeciwko katolikom/chrześcijanom, ale to się zmieniło. Nie nawidzę każdego z nich. Są idiotami, debilami, tępakami, którzy nie myślą. Nie mają wytłumaczenia, są ograniczeni. Przeczytaj ten tekst jeszcze raz, jeśli nie rozumiez mojego gniewu, a jeśli dalej nie rozumiesz- jesteś tak tępy jak oni.

[Vaniol]

Re: Wiara

przez Vaniol w 15 Maj 2009, 15:51

Chyba przesadzasz z tą nienawiścią. Też jestem ateistą, nie przepadam za gadkami chrześcijan i tym co związane z kościołem ale nie czuje do nich nienawiści. Pisząc teksty typu "idioci, debile, tępaki" zachowujesz się jak prymityw. Przeczytaj inne posty w tym temacie to będziesz wiedział że można pisać o wierze normalnie, bez bluzgania.

[STA1KERpl]

Re: Wiara

przez STA1KERpl w 15 Maj 2009, 16:02

Nie siedziałeś tam ze mną, i nie słuchałeś tych baranów. Inni, którzy "wierzą", zachowują sie podobnie jak oni, więc myślą podobnie... Mam takie uczucie do chrześcijan, jak do ludzi typu gwałciciele zwierząt, czy poryci masochiści dźgający nożem 17 letniego chłopaka.

[nagyatsu]

Re: Wiara

przez nagyatsu w 15 Maj 2009, 16:06

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale właśnie obraziłeś minimum 80% użytkowników tego forum :]
I nie rozumiem dlaczego niby miałbyś "paść na ziemię ze śmiechu"? Z tego powodu, że wierzą, iż kosmos, wszechświat, ludzkość stworzył Bóg? Człowieku to może poczytaj coś o chrześcijaństwie i wtedy zrozumiesz w co wierzy ta religia? Mówisz, że na Ciebie najeżdżają, że jesteś ateistą, a ja odnoszę wrażenie, że w tym momencie najeżdżasz na nich, że są katolikami. Nie jesteś od nich lepszy, z tego wynika

PS: Jestem katolikiem i osobiście wypraszam sobie określanie mnie z tego powodu jako "debila, kretyna, głupka" itp...

[STA1KERpl]

Re: Wiara

przez STA1KERpl w 15 Maj 2009, 16:10

Jeśli nie zrozumiałeś moich obraz, jesteś tak samo głupi jak oni. Przeczytaj jeszcze raz, może szczaisz...

[nagyatsu]

Re: Wiara

przez nagyatsu w 15 Maj 2009, 16:16

Ja całkowicie rozumiem, powiedział "jesteś debilem, jak można być ateistą". Oczywiście Cię obraził, nie powinien, lecz w dalszej części postu sam obrażasz NAS (katolików, m.in. mnie). Jeden wart drugiego i nic ponadto!

[von Carstein]

Re: Wiara

przez von Carstein w 15 Maj 2009, 17:31

Nie rozumiem dlaczego większość z was krzyczy "Jestem ateistą". I jest z tego dumna. Czemu? Że wy po śmierci całkowicie znikniecie? Co wam z sławy? Z pamięci... Ilu z was pamięta sławy I w. p.n.e? Kto pamięta Sulle? Kto z was pamięta Marka Krassusa? (Lubię chłopa). Że o zwykłych artystach nie wspomnę. A ilu ludzi żyjących na ziemi słyszało o Alexandrze i Hannibalu. No może nie tyle o nich słyszało, co ich pamięta? Przejdz się ulicami NY i spytaj się przypadkowego Amerykańca kto to jest A.W... Sława trupowi jest i tak nie potrzebna. Gdy będe umierał to co będe miał z takiego przeświadczenia? Satysfakcję? (znów tekst o gnijącym ścierwie)

Ja tam w Boga wierzę... Może to co zaraz napiszę zbulwersują niektórych z was, ale:
To po prostu dobry interes.
Chyba święty Augustyn powiedział, że wierząc w Boga nic się nie traci. Jeżeli umrzesz to albo znikniesz albo będziesz miał nagrodę za swe uczynki. Proste.
Wiara... Od zarania dziejów człowiek chce wierzyć. Jedni wierzyli w słońce, inni w Terminusa (Kotka czy pieska tym razem w ofierze złożyć?). Człowiek po prostu potrzebuję wiary jak opium (czaj w mojej wersji). Człowiek boi się śmierci, ale wiara mu pomaga ten strach przezwyciężyć lub przynajmniej go zmniejsza. Ty STA1KER (porąbany nick) też wierzysz. Wierzysz, że Bóg nie istnieje. Ale czy możesz być tego pewien?

Ja tam jestem człek wierzący w BOGA chrześcijańskiego. Czyli jestem chrześcijaninem. Ale nie bardzo dowierzam samemu kościołowi... Instytucja Kościoła to ludzie. Są w nim ludzie dobrzy, lecz są też tam wielkie skurw*****. Nic na to nie poradzimy... Boli mnie (I tego raczej nie zapomnę) też kilka postępków kościoła (A raczej ludzi służących w swoim mniemaniu Bogu) względem Rzymian, Husytów itd...

Jak ktoś chce wiedzieć - jestem za karą śmierci.

Nie siedziałeś tam ze mną, i nie słuchałeś tych baranów. Inni, którzy "wierzą", zachowują sie podobnie jak oni, więc myślą podobnie... Mam takie uczucie do chrześcijan, jak do ludzi typu gwałciciele zwierząt, czy poryci masochiści dźgający nożem 17 letniego chłopaka

- Cały poprzedni twój post, którego nie zamierzam cytować, choćby ze względu na durnie zmarnowane miejsce na serwerze forum. Nie jesteś lepszy od nich. Mało tego. Obawiam się, że jesteś nawet gorszy. W swoim mniemaniu uważasz ich za ludzi pozbawionych inteligencji. Założmy, że tak istotnie jest. Ale sam się uważasz za człeka myślącego. Czyż nie? A jednak postępujesz tak samo jak oni - obrażasz i to używając o wiele bardziej obelżywych słów chrześcijan. Czy więc jesteś lepszy? Muszę się zgodzić z nagyatsu (kolejny nick trudny do napisania i zapamiętania)

Ach tak. Wierzę też w honor. Patrz niżej.

Cytat z sagi o Wiedzminie. Tom III "Chrzest ognia" - Najlepiej wyrazi moją odpowiedz na filozofię niektórych z
userów.

- Źle wróżę waszej rasie, ludzie - rzekł ponuro Zoltan Chivay. - Każde rozumne stworzenie na tym świecie, gdy popadnie w biedę, nędzę i nieszczęście, zwykło kupić się do pobratymców, bo wśród nich łatwiej zły czas przetrwać, bo jeden drugiemu pomaga. A wśród was, ludzi, każdy tylko patrzy, jakby tu na cudzej biedzie zarobić. Gdy głód, to nie dzieli się żarcia, tylko najsłabszych się zżera. Proceder taki sprawdza się u wilków, pozwala przetrwać osobnikom najzdrowszym i najsilniejszym. Ale wśród ras rozumnych taka selekcja zazwyczaj pozwala przetrwać i dominować największym sku*wysynom. Wnioski i prognozy wyciągnijcie sobie sami.

Ostatnio edytowany przez von Carstein 15 Maj 2009, 18:09, edytowano w sumie 6 razy

[STA1KERpl]

Re: Wiara

przez STA1KERpl w 15 Maj 2009, 17:47

Nie krzycze "Jestem ateista! HUŁŁŁA!!!". Ale to co oni powiedzieli... Jak oni to powiedzieli. Jak o tym mówili! To przebiło moje wyobrażenie o człowieku, który mimo samych 5 w szkole, jest durniem, który nie myśli nad odpowiedzią, a kieruje się tylko namowoą innych, mimo, że nie namówi się na papierosa czy piwo. Czemu? Bo tak mu w banie wbili tego Jezusa, że nic innego nie ma przed oczyma, ba! Nawet nie próbuje pomyśleć, po co to jest, dla kogo, skąd, itp. Po porstu bóg tak robił/tworzył/chciał i tyle. O to chodzi- o durnoctwo i niechęć do człowieka, bo nie myśli jak oni. Naprawdę większość ludzi na ziemi to Hitlerowie, tyle że nie mają aż tylu środków co on. Gdyby mógł on zabić kogoś na terenie Lidla (tzn. mój "kolega"), zapewne zabiłby mnie. Bo jestem ateista, a nie chrześcijanin. Nie nawidzę ich za to. Że nie tolerują innych. Nie będe się już rozpisywał, bo całkowicie dosłownie brak mi słów.

[von Carstein]

Re: Wiara

przez von Carstein w 15 Maj 2009, 18:05

A czy ja napisałem tam twój nick? Jakoś sobie nie mogę przypomnieć.

mimo, że nie namówi się na papierosa czy piwo.

- Oj... Chyba nie możesz tego przeboleć. W końcu piwko i cygara to podstawa naszej egzystencji (Jestem abstynentem).

O tolerancji, myśleniu itp.... Nienawidzisz ich bo nie tolerują innych. Ty też innych jakoś nie tolerujesz. Mam rozumieć, że nie nawidzisz też samego siebie?

ST1KER - Na całym tym naszym ziemskim padole żyją naprawdę różni ludzie. Jedni są tacy, a inni tacy. Jeżeli swe poglądy głosisz tylko znając postrzególne przypadki (znaczy swych kolegów), a nie znasz przedstawicieli drugiej strony (znaczy innych chrześcijan)... Bez komentarza...

Zalecam ci przeczytać mojego posta jeszcze raz. I jeszcze raz. I tak do skutku - może załapiesz.

Ostatnio edytowany przez von Carstein 15 Maj 2009, 19:15, edytowano w sumie 3 razy

[STA1KERpl]

Re: Wiara

przez STA1KERpl w 15 Maj 2009, 18:10

Już nieraz słyszałem (skierowane do mnie) odzywki, o tej samej formie, ale z lżejszym słownictwem. Wszyscy chzreścijanie, których znam, gadają domnie to samo- idiota jesteś, boś ateista. Nie jest to 1 przypadek.

Pragnę zakończyć już rozmowy na temat moich postów, bo zamiast dać miejsce na rozpisanie się innym, gadamy o moich poglądach (tak to wygląda przez 2 strony tematu...). Nie żebym już zmienił zdanie, ale inni też pewnie chcą coś o sobie na pisać... A jeśli nie chcą- podyskutujmy...

[Powinnościowiec]

Re: Wiara

przez Powinnościowiec w 15 Maj 2009, 18:59

No więc tak...
W tym roku miałem bierzmowanie i trochę popatrzyłem się na innych "młodych chrześcijan"....
Ja jestem wierzący i to mocno, ale się załamałem po tym bierzmowaniu...
Na spotkaniach było ponad 200 osób, jakieś 20% podchodziło do tego powaznie, a reszta...aby miec kwitek...
Podam kilka przykładów.
W kościele koles wstaje, zakłąda czapke i mówi na cały głos "A jeb*** to bierzmowanie(ale chyba był u bierzmowania, nie jestem pewien bo dużo osób)
albo stają w kółku, wyciągają komóry i cośtam robią(w kościele).
Inny przykład. Dzień samego bierzmowania, już po mszy...Idę w rządku po jakąś książke i kolesiowi co przede mną szedł jakiś inny idiota podstawił nogę...no ludzie zlitujcie się.
Podsumowując, myslę, że Sta1ker ma trochę racji na temat jak już pisałem "młodych chrześcijan", aczkolwiek on pisze, że oni zbytnio wierzą i że im pranie mózgów zrobiono a ja uważam inaczej...

[STA1KERpl]

Re: Wiara

przez STA1KERpl w 15 Maj 2009, 19:11

Podsumowując, myslę, że Sta1ker ma trochę racji na temat jak już pisałem "młodych chrześcijan", aczkolwiek on pisze, że oni zbytnio wierzą i że im pranie mózgów zrobiono a ja uważam inaczej...

Panie- ale tym ludziom, ktorych spotkalem, naprawde pranie mozgow robili... To co napsialem jakies 5 postow w tyl, to nic, bo gdybym napisal o kilku takich przypadkach "prawdziwych chrzescijan", z zalamania bys sie powiesil...