Nie rozumiem dlaczego większość z was krzyczy "Jestem ateistą". I jest z tego dumna. Czemu? Że wy po śmierci całkowicie znikniecie? Co wam z sławy? Z pamięci... Ilu z was pamięta sławy I w. p.n.e? Kto pamięta Sulle? Kto z was pamięta Marka Krassusa? (Lubię chłopa). Że o zwykłych artystach nie wspomnę. A ilu ludzi żyjących na ziemi słyszało o Alexandrze i Hannibalu. No może nie tyle o nich słyszało, co ich pamięta? Przejdz się ulicami NY i spytaj się przypadkowego Amerykańca kto to jest A.W... Sława trupowi jest i tak nie potrzebna. Gdy będe umierał to co będe miał z takiego przeświadczenia? Satysfakcję? (znów tekst o gnijącym ścierwie)
Ja tam w Boga wierzę... Może to co zaraz napiszę zbulwersują niektórych z was, ale:
To po prostu dobry interes. Chyba święty Augustyn powiedział, że wierząc w Boga nic się nie traci. Jeżeli umrzesz to albo
znikniesz albo będziesz miał nagrodę za swe uczynki. Proste.
Wiara... Od zarania dziejów człowiek chce wierzyć. Jedni wierzyli w słońce, inni w Terminusa (Kotka czy pieska tym razem w ofierze złożyć?). Człowiek po prostu potrzebuję wiary jak opium (czaj w mojej wersji). Człowiek boi się śmierci, ale wiara mu pomaga ten strach przezwyciężyć lub przynajmniej go zmniejsza. Ty STA1KER (porąbany nick) też wierzysz. Wierzysz, że Bóg nie istnieje. Ale czy możesz być tego pewien?
Ja tam jestem człek wierzący w BOGA chrześcijańskiego. Czyli jestem chrześcijaninem. Ale nie bardzo dowierzam samemu kościołowi... Instytucja Kościoła to ludzie. Są w nim ludzie dobrzy, lecz są też tam wielkie skurw*****. Nic na to nie poradzimy... Boli mnie (I tego raczej nie zapomnę) też kilka postępków kościoła (A raczej ludzi służących w swoim mniemaniu Bogu) względem Rzymian, Husytów itd...
Jak ktoś chce wiedzieć - jestem za karą śmierci.
STA1KERpl napisał(a):Nie siedziałeś tam ze mną, i nie słuchałeś tych baranów. Inni, którzy "wierzą", zachowują sie podobnie jak oni, więc myślą podobnie... Mam takie uczucie do chrześcijan, jak do ludzi typu gwałciciele zwierząt, czy poryci masochiści dźgający nożem 17 letniego chłopaka
- Cały poprzedni twój post, którego nie zamierzam cytować, choćby ze względu na durnie zmarnowane miejsce na serwerze forum. Nie jesteś lepszy od nich. Mało tego. Obawiam się, że jesteś nawet gorszy. W swoim mniemaniu uważasz ich za ludzi pozbawionych inteligencji. Założmy, że tak istotnie jest. Ale sam się uważasz za człeka myślącego. Czyż nie? A jednak postępujesz tak samo jak oni - obrażasz i to używając o wiele bardziej obelżywych słów chrześcijan. Czy więc jesteś lepszy? Muszę się zgodzić z nagyatsu (kolejny nick trudny do napisania i zapamiętania)
Ach tak. Wierzę też w honor. Patrz niżej.
Cytat z sagi o Wiedzminie. Tom III "Chrzest ognia" - Najlepiej wyrazi moją odpowiedz na filozofię niektórych z
userów.
- Źle wróżę waszej rasie, ludzie - rzekł ponuro Zoltan Chivay. - Każde rozumne stworzenie na tym świecie, gdy popadnie w biedę, nędzę i nieszczęście, zwykło kupić się do pobratymców, bo wśród nich łatwiej zły czas przetrwać, bo jeden drugiemu pomaga. A wśród was, ludzi, każdy tylko patrzy, jakby tu na cudzej biedzie zarobić. Gdy głód, to nie dzieli się żarcia, tylko najsłabszych się zżera. Proceder taki sprawdza się u wilków, pozwala przetrwać osobnikom najzdrowszym i najsilniejszym. Ale wśród ras rozumnych taka selekcja zazwyczaj pozwala przetrwać i dominować największym sku*wysynom. Wnioski i prognozy wyciągnijcie sobie sami.