Cóż, ćwicze długo, ale niestety wiele razy robiłem sobie przerwy. Człowiek uczy się cały czas na swoich błędach. Mogę powiedzieć że ćwiczę regularnie od stycznia ale z przerwą 2 miesięczną wakacyjną kiedy to opijałem się browarami
Więc mówiąc szczerze to co widzialeś na fotce to efekt 3 miesięcznej pracy. Ale, prawda jest taka że szybko wróciłem do formy sprzed wakacji.
Dieta, oczywiście, ryby, twaróg, ryż, makaron, soja, płatki owsiane, kurczak, jogurty, słodycze (snickers). Jedz ile możesz, ciągle. Pij dużo wody żeby rozciągnąć żołądek. Rób trening na masę, max 3 razy w tyg na siłkę. I spędź tam godzinkę na maxa. Zrób mniej powtórzeń większym ciężarem, bez pocenia się bo spalasz w ten sposób tłuszcz. Dużo śpij.
Nie czekaj aż będziesz ważył te 60kg, idź od poniedziałku. Ale nie przesadzaj na początek, pierwszy miech potraktuj jako rozgrzewkę, popróbuj sobie obciążenia, naucz się DOKŁADNiE wykonywać ćwiczenia itd.
Jak masz $ to kup sobie gainera Gain Bolic 6000 4 kg, koszt około 100zł starczy na miecha spokojnie. 100g porcja to 400kcal więcej w Twojej diecie, zjedz dziennie 150g.
Nie wiem co jeszcze napisać, siłownia to zobowiązanie, bo jeśli przestaniesz ćwiczyć to spadniesz szybko, ja w ciagu 3 dni potrafiłem zrzucić 1.5 kg bo 3 dni z rzędu położyłem się spać bez kolacji.
Hmm, na klate akurat biorę mało, 55kg na serie. Rozpiętki około 15kg. Lepiej z barami, dzisiaj machalem 42 kg na serię i w sumie szło gładko. Tak czy inaczej, jedz dużo, ćwicz średnio a będzie masa.