przez nacho66 w 13 Paź 2008, 09:08
Oh My God!!
Czy to jest wszystko? Zaangazowalem sie w wojne frakcji po stronie wolnosci... przed atakiem na baze powinnosci pomyslalem sobie, ze skocze do mostu do Limanska wykonac nastepny etap glownego questa. W ekwipunku mnostwo zlomu do sprzedania, moja SEVA w 3/4 tylko sprawna. Eh... rozwale kogo trzeba i wroce do handlarza i mechanika.
W polowie biegania po Limansku zaczelo do mnie docierac, ze chyba za bardzo nie mam jak wrocic na 'stare smieci'. Dobra...zobaczymy co sie stanie. Napieprzam jak glupi (w CoD mniej strzelalem), przedarlem sie przez budowe, potem przez szpital (w ktorym zreszta ustawienie 'taktyczne' przeciwnika jest k***** idiotyczne). I po kolejnym dograniu obszaru... bam!!! Widze elektrownie. Lysy cos tam gada, za chwile dostaje jakas kosmiczna bron i kaza mi celowac w Streloka. Kilka razy powtarzalem czynnosc ale nigdy nie udalo mi sie go wystrzelac do konca. No wiec wskakuje w teleport i wyskakuje z jakas idiotyczna bronia, ktora nie wiadomo skad mam!? Moja seva w tym momencie juz zadnej ochorny mi nie daje a tu dostaje kulkami i granatami w czasie gdy bezowocnie probuje zmienic bron na swoja normalna... albo przynajmniej jakakolwiek celna. Po kilkudziesieciu probach udalo mi sie jakos przebrnac ta elektrownie... dopadlem Streloka (wystrzelalem jakis kontener - on chyba siedzial za), jakas cut scenka, troche halasu i wlacza sie animacja... bla bla bla tatuaz na rece i ... napisy koncowe ???!!! co jest do jasnej cholery??? czy to jest wszystko? Czy tak sie konczy gra, ktora dala mi najwiecej chyba rozrywki w tym roku?
To jest jedno z najgorszych zakonczen jakie widzialem w grach fabularnych w zyciu!! Gdzie i czym jest ten zweglacz?? Pol gry o tym gadaja a w punkcie kulminacyjnym ani slowa ?? Gdzie jest Prypec??? Ominalem jakies wyjscie czy jak?? Czy wogole go w CS nie ma? Dodali nudne bagna a zabrali Prypec?? Nie gralem dlugo w 'jedynke' i liczylem, ze 'zwiedzanie' Prypeci odbije sobie w CS. A tu dupa blada
Czemu przez ostatnie 2 godziny gry, w ktorych wywalilem wiecej amunicji (a jeszcze oszczedzalem na dalsza gre!! ) nie ma nigdzie mozliwosci naprawic sprzetu... w elektrowni to juz bylo pandemonium pod tym wzgledem. I skad do cholery gracz moze wiedziec ,ze po przekroczeniu mostu do Limanska, zaklada mu sie klapki na oczy i z fabularnego fpp z elementami rpg robi sie debilna strzelanka z jedna sluszna droga
Zadnego mutanta po Limansku... Oslawionego Kontrolera widzialem raz (w kanalach).. cos tu jest bardzo nie halo
Jestem ogromnie rozczarowany. Strasznie podobala mi sie ta gra, nawet bugi mnie mocno nie dreczyly. Do wczorajszego wieczora wystawialem tej grze note 9/10.... Dzis, po jej 'ukonczeniu??', moze z 5/10
Moze jestem glupi albo slepy i cos przeoczylem albo czegos nie rozumiem. Chetnie poczytam co myslicie