przez Terry w 02 Paź 2008, 16:28
A ja mam prośbę o takiego sobie moda... Otóż gram sobie jako bandyta. Nasza niezwyciężona armia chciałaby wreszcie opuścić Wysypisko i ruszyć na sąsiednie ziemie, ale cóż trzeba najpierw zabezpieczyć własne terytorium. Razem z towarzyszami ruszyliśmy na pobliskie posterunki. Po długich zmaganiach, zginięć, chamskich przypadków i tym podobne przejęliśmy kontrolę! "Trzeba ruszyć do Kordonu rozwalić tego Waleriana!" - pomyślałem - już zakupiłem wszystkie niezbędne przedmioty, gdy... "Aaaa! jesteśmy atakowani!". "No dobra zara przylecę!" - odpowiedziałem. Rozwaliłem Powinność, gdy... Wolność zaatakowała! Chwilę potem Stalkerzy, a potem znów Powinność... Bandyci słabną... i to bardzo! Czasem nie zdążam by ochronić mych towarzyszy! Joga co chwilę się wkurza, że tracimy kontrolę nad terenem, ale co ja poradzę?!
No i tu moja prośba. Chciałbym, aby Wolność stała się "neutralna" wobec bandytów. Szkoda mi jest ich zabijać, bo to są porządne chłopy. Za Powinnością nie przepadam... eh nienawidzę ich! Stalkerzy są mi obojętni czy ich zabijam czy nie... Z Wolnością nie jestem wrogi jak przyłącze się do Bandytów, ale chciałbym, aby nie byli też wrodzy do moich kumpli, a inne frakcje mi się nie podobają zbytnio... Powinności nienawidzę, Stalkerzy niezbyt mi się podobają... No w ostateczności już tylko do Wolności bym wbił, ale wolałbym pozostać przy Bandytach...
"Nasi tak zwani przywódcy zniszczyli naszą kulturę...gospodarkę...
nasz honor! Oni zrujnowali nasz kraj więc my zrujnujemy ich!"