przez HollowVooDoo w 08 Wrz 2008, 22:31
Dorian nie ma.
No dobra, ale przejdę do rzeczy, jestem po około godzinie intensywnej gry wkoncu na polskiej wersji językowej.
Odpaliłem dziada tak jak go polscy wydawcy stworzyli, niestety nie dało się grać optymalizacja tej gry jest tragiczna, zasięgnąłem więc po jeszcze niewydanego patcha z numerkiem 03, po odpowiednim zmodyfikowaniu rejetsru przystąpiłem do gry. Odrazu grało się przyjemniej, aczkolwiek to nie to samo co SoC(optmyalka) trzeba jeszcze poczekać na 2,3 patche. Więc od razu na wstępie powiem co mi najbardziej leży a co nie pasuje.
Bardzo dobrze że w grze dodali swobodę, gracz nie musi czegoś robić i iść jak po sznurku, może przystąpić do jednej z kilku frakcji. osobiście preferuję bandytów ;P, ma bardzo ciekawe teksty i odzywki. Ma nadal klimat podstawki, nowe teksturki mutaków, szkoda że nie nowe potwory. No i fajny choć diabelsko trudny system łapania artefaktów, zawsze możesz przepłacić to życiem, sztuczna intelgencja oraz a-life samo w sobie, wkońcu wiemy że dzieje się coś za naszymi plecami, dzięki bardzo fajnemu PDA. Naprawianie oraz modyfikowanie ekwipunku, pancerzy, broni itd. KIlka fajnych nowych lokacji.
A co mi się nie podoba? Napewno optymalizacja, nawet na dobrej klasy sprzęcie ścina jak kombajn zboże, niszcząc przyjemność z gry. Liczę że przyszłe patche to naprawią. Gra ma pełno błędów, choć ja spotkałem się "tylko" z dwoma. Podróżnicy, osobiście jest to z dupy pomysł, wole sam wszędzie latać, strasznie lipny system strzelania, mojego toza zniszczyli, nie trafiam nim nawet z 15metrów. Dzięki ci GSC że przynajmniej mogę go modyfikować.
Brak snu, czasem warto rpzespać ciemne noce gdy szykuje się coś grubego. Brak baru, oraz prypeci.
Ot tyle na ten temat. Ogólnie gra mi się podoba, gdyby tylko usprawnili optymalizacje i po poprawiali część bugów, gra była by lepsza niż SoC razem z OL i innymi gównomodami na czele.