Microtus napisał(a):No dobra,ale chyba to że ciężko w coś trafić serią to chyba normalne.
Ja z doświadczeń uzywam ognia pojedyńczego lub naprawdę którkich serii (maksymalnie triplety).
Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że w realu strzelając z karabina AirSoft'owego mam wyższą celność niż w grze która ma być namiastką realności.
Jeśli dobrze pamiętam rozrzut kałasznikowa pokrywa szerokość klatki piersiowej dorosłego mężczyzny na 330 m. Pierwszy pocisk serii powinien w nią wejść. Przy ogniu pojedyńczym - każdy pocisk. W grze tylko czasami z celownikiem optycznym udaje mi się trafić na 60 m. Na 40 m celność jest wg mnie byle jaka - rozrzut jest więc nierealny. Oczywiście gdyby wprowadzenie drżenie rąk i wpływ oddechu na celność strzału nie miałbym pretensji a tak zasięg przypomina bardziej rozgrywki AirSoftowe niż rzeczywistość.
W Cieniu Czernobyla denerwowało mnie, że przeciwnicy z pistoletem maszynowym bez optyki strzelają celniej niż ja z karabinkiem szturmowym i celownikiem optycznym. Ale to chyba tylko ja mam zastrzeżenia co do balistyki w grze. Zresztą wg mnie "idzie się przyzwyczaić" trzeba tylko dbać o utrzymanie odpowiedniego dystansu i bardziej traktować grę jak AirSoft.
Pojawił się post gdy pisałem swój więc, żeby nie dublować postów odpowiem przez edycję tego posta.
Niektórych misji w grze nie da się wykonać bez strzelania - niestety. Bardzo lubię grę skradankową bez strzelania w ogóle, niestety w Czystym Niebie nie da się przejść gry nie oddawszy strzału.
Pozdrawiam
Medium