Wiara

[Przemek77]

przez Przemek77 w 18 Cze 2008, 08:05

Ja jestem chrześcijaninem. Chodz co niedziela do koscioła. Nigdy nie krytykowałem innej wiary. Ja również staram sie przestrzegac ,,Bozych zasad"

Ja również nigdy nie krytykowałem ani nie naśmiewałem się z ludzi wierzących w to czy owo. Każdy w końcu ma jakieś przekonania, wyznaje jakiś system moralny - tak, ateiści też wbrew pozorom - nie można tego potępiać.
Ja podchodzę do tego w ten sposób - możesz sobie wierzyć w co chcesz, ale nie próbuj mnie do swojej wiary namawiać. Ja do ateizmu nikogo nie namawiam, nawet rzadko o tym mówię z kimś bo to moja sprawa i spodziewam się tego samego od wyznawców innych religii czy światopoglądów. Niestety, część chrześcijan ma jakieś swoiste przekonanie o "misji naprawy świata" którą musi wykonywać, mawiają "nasz obowiązek to nawracanie grzeszników".
Co do antyklerykalizmu - każdy kto nie zgadza się z mieszaniem się kościołów i organizacji religijnych w sprawy świeckie jest antyklerykałem. Nie polega to na paleniu kościołów, czy pluciu na każdego księdza który mnie mija.

[Bartas]

przez Bartas w 19 Cze 2008, 22:43

Ja na temat mojej wiary powiem krótko: wierzę w Boga, nie wierzę w kościół...
I chyba wszystko jasne...

[Joker]

przez Joker w 22 Sie 2008, 08:18

Jestem chrześcijaninem, choć nie chodzę do mojej parafi, ponieważ tam dosłownie rządzi Rydzyk. Nieraz msze trwają zamiast godzinę to 2 lub nawet 3 godziny, nieraz na osiedlu mojego kumpla po hatach łażą jakieś baby które zbierają forsę dla księdza dyrektora, a później widać je z księdzami przed mszą. Siostry i księża pierniczą tylko, że TVN i TVP są do d*py i jedyna prawa telewiza to Trwam. Głoszą także swoje "święte poglądy" na temat polityki. Na kazaniach bo upadku rządów Jarosława Kaczyńskiego pierniczą tylko, że Platworma Obywatelska to szatany i itp.

[Wołk]

przez Wołk w 22 Sie 2008, 08:54

Więc tak, odsunąłem się od Boga... czuje się z tym źle, chodzę do kościoła co jakiś czas... ale... jest to jedno ale...
Jakieś kilka miesięcy temu byłem bardzo wierzącym człowiekiem, kontakty z księżmi... zawsze lubiłem rozmawiać z księżmi podczas wizyty duszpasterskiej. Miałem z nimi dobry kontakt.

[Terminus]

przez Terminus w 22 Sie 2008, 09:18

Jestem chrześcijaninem, choć nie chodzę do mojej parafi, ponieważ tam dosłownie rządzi Rydzyk

Eh. Mam tak samo. Na szczęście gdy mieszkałem w swoim rodzinnym miasteczku to mogłem chodzić do oo. Bernardynów. Teraz gdy mieszkam w Krakowie staram się chodzić do oo. Dominikanów lub do parafii gdzie kapłani mówią o Bogu i jego nauce a nie o swojej nienawiści, zawiści et cetera które zaślepiły w nich miłość bliźniego.

Cóż śp. ks. Tiszner mówił o nauce płynącej z toruńskiego "Mózgozwęglacza", że bliżej im do schizmy lefebrystów [Practwo św Piusa X] niż do nauki Kościoła Katolickiego.

Przerażają mnie ci ludzie, bo żerują na naiwności i lękach najsłabszych, aby zrealizować swoje egoistyczne polityczne, biznesowe ambicjonalne cele.

Najgorsze jest to, że nie udaje się nic z tym zrobić. W obronie ludzi najgorszego autoramentu jak. ks. Jankowski, Wielgus zawsze staną rzesze zaślepionych "wiernych", a wszelka dyskusja z wyznawcami Rydzyka kończy się zwyzywaniem Cię od komuchów, ateistów, czytelników GW i widzów TVN [GW nie czytałem z 5lat podobnie jak innych dzienników, w TV oglądam tylko filmy i kreskówki ] czy Żydów [moje ulubione]. Pokazywanie faktów nic nie daje, bo ci ludzie mają "swoją prawdę" a wszystko inne co do niej nie pasuje jest "kłamstwem".

Cóż. Katolikiem [czy ogólnie chrześcijaninem] jest ten co żyje wg nauki ewangelii i daje temu świadectwo swoim życiem, a nie ci wszyscy co o sobie mówią per "prawdziwy polak katolik" a ich czyny nie mają nic wspólnego z miłością bliźniego.

[kaczkaPL]

przez kaczkaPL w 23 Sie 2008, 13:49

Ja jestem wierzacym i praktykujacym* chodze do kosciola co niedziele ale sa wyjadki teraz nie bylem w kosciele od miesiaca i jakos mi z tym zle......

[Adam]

przez Adam w 23 Sie 2008, 17:15

Karzeł, Świadek Jehowy to taki pan, co roznosi ulotki o biedzie po domach i mówi swoje problemy. Takich panów mój kolega odpędza kijem.

Ps.
Wiem, że wyjaśnione, ale musiałem to powiedzieć.

[Wołk]

przez Wołk w 23 Sie 2008, 22:56

WG
g. mnie każdej religii należy się szacunek! Nie żyjemy w średniowieczu, gdzie papież wzywa do Krucjat, dając wieczne oczyszczenie i odpuszczenie grzechów. Ja bym grzecznie przerwał panu Jehowie, i powiedział mu, że: "Dziękuję, nie". A nie kijem odpędzać! Cóż, tacy ludzie co odpędzają kijem nie są warci niczego... Ja stawiam na pokojowe rozwiązania.

[Visemir]

przez Visemir w 26 Sie 2008, 23:11

Ja urodziłem się w rodzinie chrześcijańskiej, do 11 roku życia byłem chrześcijaninem. Najpierw przestałem chodzić do kościoła z powodu multum ciekawszych rzeczy do roboty. Potem jeszcze doszedł kuzyn rodzimowierca, ale nie udało mu się mnie przekonać. Aktualnie nie wyznaję żadnej religii, ale czuję szacunek do niej. W praktyce sprowadza się to to tego, żę kiedy z rodziną zwiedzamy jakiś kościół/katedrę, to zamiast uklęknąć przed ołtarzem i się przeżegnać, po prostu się kłaniam, wyrażając w ten sposób szacunek.
Co do świadków Jehowy, nie mam nic przeciwko nim, chociaż uważam że są zbyt natrętni i irytujący.

[maltese]

przez maltese w 28 Sie 2008, 16:29

za machometaa! machomet żądzi!!

Jeszcze jeden taki wybryk i ban. Q.

[Terminus]

przez Terminus w 28 Sie 2008, 16:40

za machometaa! machomet żądzi!!

Koledze to chyba jakąś nagrodę trzeba ufundować. W wypowiedzi zawierającej 4 słowa, każde zawiera błąd

[maltese]

przez maltese w 28 Sie 2008, 18:16

a tak naprawdę nie wierzę w boga... wierzę w ufoludów!

Quinn już coś ci mówił. Papa -S3