Wiara

[marcel]

przez marcel w 22 Mar 2008, 15:55

Marcel klęczy przed ołtarzem i próbuje się modlić. Ostatnio jakoś mu to nie wychodzi. No bo w zasadzie o czym ma rozmawiać z Bogiem? O Stalkerze? Wiadomo, że nie poprosi Stwórcy o pokój na świecie; Pan i tak go nie wysłucha.
Obok niego stoi koszyczek ze święconką. Jajko, chlebek, sól i pieprz, kawałek szynki, plastikowy Baranek. Nagle Marcel zauważa staruszkę, idącą w jego stronę o kulach. Kobieta ma paskudnie opuchnięte nogi, widać, że chodzenie sprawia jej ból. Jego babcia ma to samo. Kiedyś zastanawiał się, czemu Bóg zsyła te wszystkie choroby. Nie wymyślił nic mądrego.
Odwraca się znów w stronę Krzyża. Szuka tam pomocy w zrozumieniu Boskiego Planu. Drewniany Jezus patrzy na niego smutnym wzrokiem. Marcel kręci głową, żegna się i wstaje. Wychodzi ze świątyni. Ojciec już na niego czeka, stojąc obok tablicy z nekrologami.
"Zobacz, znów ktoś umarł" - mówi.
Marcel zbliża się do biało czarnych kartek, zawieszonych niedbale na tablicy. Dwa nazwiska są mu znajome. To jego sąsiedzi, znał ich z widzenia. Oboje byli, jak to mówią księża, "dobrymi katolikami".
"Skoro dobrze Ci służyli tutaj, na Ziemi, to czemu musieli odchodzić w męczarniach?" - pyta Stwórcę. Rak jest okropną chorobą, człowiek zdąży sie wymęczyć, zanim odejdzie. Marcel rusza w stronę samochodu. "Po jaką cholerę zabierałeś ich w taki sposób?" - ponawia pytanie. Cisza. Patrzy na Baranka w koszyczku. "Po jaką cholerę?!" - krzyczy w myślach. Baranek milczy, uśmiechając się kpiąco. Nagle zza chmur wyłania się słońce, rzucając jasne promyki na kościół. Marcel uśmiecha się paskudnie do białej figurki i kręci głową. "Też mi odpowiedź" - myśli.

Takie moje przemyślenia.
Wbrew pozorom nie walczę z niesprawiedliwością świata, tak już jest i moja złość tego nie zmieni. Mówi się trudno i jedzie się dalej.
Pokój.

[marcel]

przez marcel w 13 Cze 2008, 19:45

Odświeżam, podbijam. Potem skleję, jeśli taka wola.

Niezbyt dawno wypłynęła chęć pocięcia ciała Jana Pawła II na kawałki i sprzedawania ich różnym parafiom i innym pobożnym kolekcjonerom relikwii. Co o tym sądzicie? Mnie jakoś po prostu brakuje słów na takie traktowanie tak zasłużonego człowieka po śmierci. Nie dość, że nie uszanowano jego ostatniej woli - Karol Wojtyła chciał zostać pochowany w ziemi, bez trumny (`z prochu powstałem, w proch się obrócę`), teraz to. Nie wiem cóż rzec.

PS. Przeczytałem te moje wypociny na górze... Słodki Jezu, ależ ja pieprzyłem głupoty. xD Ale cóż, post pisał się prawie sam, nie myślałem co piszę, i oto cholernie podniosłe efekty. Mimo wszystko zostawiam dla potomnych. Niech się pośmieją.

Fin.

[fjk]

przez fjk w 13 Cze 2008, 20:06

ehm.. dla mnie JPII przede wszysktim jest osobowścią, a nie osobą kościelną... i uważam ten pomysłza CHORY... bo to jest fanatyzm... wielu ludzi kazało się spalić coby po śmierci jacyś ludzie nie przychodzili na grób... (nawet jakiś nazista kazał sięsaplić i prochy rozrzucić żeby neo-nazi nie przychodzili) ... ostatnio znalazłem wytłumaczenie dal tych wszystkich chorób etc... jesli Bóg cosdo tego ma... nam może się wydawać że ktoś jest "pobożny, dobry katolik" etc... tak samo może się wydawać "księciowi"... ale może ta osoba w czymś się Bogu nie spodobała? a może Bóg jest fanem Monty Pythona? I nie lubi wazeliniarstwa... nie można wykluczyć że Bóg woli np. wyznawców "Latającego Potwora Sphagetti". Ale fakt... zawsze lepiej mieć trochę "zapasu" jesli idzie o wiarę, czyli pozostawać w kościele jako zrzeszeniu "papierkowym"... bo a nóż może być tak że jednak Bóg woli właśnie takich widze mamy tu kolegę anarchola xD donciu... a "Religia to opium dla mas" powiedział Karol Marks... (ten to dobpiero kawał skur***a =P... ee tam, nie prawda... źle go zrozumiano, jestem pewien na 100% a pamiętam ten cytat bo go kiedyś znalazłem gdzieś)... narazie tyle ode mnie.. zresztą nie wiem czemu ten temat umarł.. bardzo ciekawy jest =]

[marcel]

przez marcel w 13 Cze 2008, 20:51

wyznawców "Latającego Potwora Sphagetti"

To tacy istnieją? ; o

Również moim życzeniem jest kremacja. Nie żebym nie chciał, żeby ktoś odwiedzał mnie na cmentarzu. To raczej strach przed tymże rozkładem, który czeka każdego zmarłego. Odczuwam podświadomy strach przed obudzeniem się w trumnie, siedem stóp pod ziemią.

Wiecie, nagle mnie naszła dziwna myśl...
A może On chce, abyśmy my, Stalkerzy, wyznawali wybuch Reaktora 4 jako zapowiedź Apokalipsy?
[Tak, wiem, nawąchałem się kleju. Bredzę.]

A temat będzie żył. Przepowiedziałem ja, Marcel. Howgh, Blade Twarze.

[cisza]

faith

przez cisza w 16 Cze 2008, 05:07

Wolność, sprawiedliwość, żyj i daj żyć innym.
Humanizm oraz Wiedza.
Tolerancja.

Cogito ergo sum

W to wierze całym sercem!

[Przemek77]

przez Przemek77 w 16 Cze 2008, 05:50

Jestem ateistą i łagodnym antyklerykałem. Choć jak czasami widzę co się dzieje dookoła mnie to mam ochotę odrzucić tą łagodność i temu czy owemu "sklepać maskę".
Jednak - najpierw jesteśmy LUDŹMI a potem wyznawcami.

[Igoand]

przez Igoand w 16 Cze 2008, 06:18

Ja natomiast jestem chrześcijaninem grekokatolikiem. Grekokatolicyzm = Prawosławie + Rzymokatolicyzm... Staram się przestrzegać "Bożych Zasad" ale nie zawsze mi to wychodzi

[Karzeł]

przez Karzeł w 17 Cze 2008, 17:59

Ja jestem chrześcijaninem. Chodz co niedziela do koscioła. Nigdy nie krytykowałem innej wiary. Ja również staram sie przestrzegac ,,Bozych zasad"

[maciekt]

przez maciekt w 17 Cze 2008, 19:08

.

Ostatnio edytowany przez maciekt 14 Lip 2019, 22:29, edytowano w sumie 3 razy

[Guard]

przez Guard w 17 Cze 2008, 20:25

Ja tam wierzę, że jest Bóg na świecie, ale nie jestem w żadnej religii.

Ostatnio edytowany przez Guard, 23 Lut 2009, 18:13, edytowano w sumie 1 raz

[Karzeł]

przez Karzeł w 17 Cze 2008, 20:33

Może wyjde na osobę małej wiedzy, ale co to jest ,,Świadek Jehowy" ?

[Guard]

przez Guard w 17 Cze 2008, 20:53

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiadek_Jehowy - mówisz i masz, Karzeł. ;]
Google nie gryzie. Wiki też.