Witam, zarówno stare mordeczki jak i nowych użytkowników
Za mną 60h biegania po Zonie na najtrudniejszym poziomie i co mogę powiedzieć?
Jest to stary dobry Stalker ino z nową grafiką, fabułą, większą mapą itp. Ale wciąga tak jak pierwowzór (dawno żadna gra nie wciągnęła mnie na bite kilka godzin non-stop).
O technicznych problemach (crashe, zwiecha itp.) czytałem, sam ich nie doświadczyłem. Może to kwestia sprzętu?
Bugi w grze jak lewitujący ranni czy zwłoki mutantów wystrzeliwane z katapulty zdarzały się. Miałem też dziwny problem kilkukrotnie: w slotach na broń spawnowała mi się topowa giwera.
Najbardziej przeszkadza mi poziom trudności, który jest... za łatwy. Owszem, na początku liczy się każdą apteczkę i kulkę ale po jakimś czasie sprzedawałem amunicję, apteczki, jedzenie w hurtowych ilościach. Jest tego za dużo na mapie i przy zwłokach. Oprócz tego już na etapie Wysypiska miałem b. dobre giwery (SWD, Vintorez, VAL) i pancerz (SEVA Powinności) a fabuła praktycznie nie ruszona. Nawet mamona w pewnym momencie przestał być problemem mimo horrendalnych cen napraw i modyfikacji (mam ok. 100k na koncie). Jedyny moment gdzie na prawdę się spociłem to:
.
Definitywnie trzeba będzie wgrać mody ukrócające to eldorado.
Tymczasem wracać penetrować zone
Howgh!
Wojna jest zła. Ale gorsze są sukinsyny które nie mają nic za co byliby gotowi walczyć i umierać.
"Może nas wiedzie szalbierz chciwy paru groszy
Lecz lepsze to niż śmierć na wapniejących szańcach" - J. Kaczmarski, Stalker.