To, co powinniśmy robić, to odróżniać uchodźców od terrorystów i walczyć z tymi, którzy naprawdę nam zagrażają.
Udzielenie gościny jest najlepszą formą uprzedzania rekrutacji migrantów do siatek terrorystycznych.
A problem uchodźców nie dotyczy nas tylko dzisiaj, on trwa od wielu lat. Przecież do południowych granic Italii łodzie z uchodźcami przypływają od ponad trzydziestu lat.
Nie możemy zatrzymać się na chwilowym oportunizmie, uważając, że najlepiej zrobimy wtedy, gdy zadbamy o siebie. To jest zbyt proste i niesprawiedliwe.
Dla Polski nie ma przyszłości bez otwartości. Dla żadnego kraju nie będzie.
Tracimy tę kulturę i ulegamy mentalności oportunistycznej, robimy to, co ma służyć naszemu dobru, a nie innych.
Kościół, który się zamyka i nie przyjmuje, staje się klubem, wpada w pułapkę nacjonalizmu w najgorszym sensie tego słowa.
Pomyślcie o tych chłopakach z Afryki, którzy byli już ludźmi dojrzałymi, fizycznie potężnymi. Z czasem stali się jednak nie tylko gośćmi, ale wkomponowali się w rodzinę jak adoptowane dzieci.
Okazało się, że ci młodzi ludzie nie oczekiwali niczego innego, niż tego, żeby ktoś ich przyjął i pomógł odnaleźć w nowych okolicznościach.
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości