przez mCq w 12 Lut 2016, 19:46
Już widzę jak dziewucha będzie non stop dołączać zewnętrzny dysk, bawić się w pendrive'y albo jakieś chmury. Potrzebna jest jej pamięć na miejscu a nie dokupowanie i kombinowanie jak koń pod górę. Porządny, cieńki ultrabook z dużym dyskiem SSD i sprawnym, dość szybkim, niskonapięciowym procesorem to wydatek ponad 4tys zł. Te wszystkie "ultrabooki" które są poniżej tej kwoty to zwykłe, grube laptopy z kiepskimi, mało pojemnymi SSD bez HDD, ewentualnie 500gb/1tb HDD + jakiś mały dysk SSD/SSHD. Wystarczy, że większość tego typu laptopów nie posiada napędu, nie wydziwiajmy, duży dysk musi być. Napęd można przeżyć, natomiast pamięć na miejscu jest potrzebna, a zwłaszcza SSD przy takim procesorze. Ten laptop, który podaliśmy z Witcherem spełnia wymagania w postaci matowej matrycy full hd (jak komu 1080p niepotrzebne, jest tańszy model z mniejszą rozdzielczością), dużego dysku HDD 1tb, 8gb ram i miejsce na m2 na dysk SSD. Do tego laptop nie jest gruby i ciężar z baterią jest, że tak powiem - standardowy.