Chyba już kiedyś o tym pisałem, ale konkretnie wku*wiają mnie stare babki kiboczące się na zezłomowanych składakach po okolicy, bo nie dość że kołysze się tak po środku pasa, to i jej prędkość jest identyczna jakby szła piechotą. U nas nie ma szerokich dróg, a tym bardziej w mieście, więc nie ma nawet jak takiego elementu wyprzedzić. Ja rozumiem, że na starość nikt nie chce zostać uzależniony transportowo od innych, ale niech pomyślą, że stwarzają zagrożenie. Sam byłem świadkiem sytuacji, kiedy taka babka straciła równowagę na rowerku i by wje*ała się pod koła samochodu, który akurat ją wyprzedzał, ledwo zdążyła się podeprzeć nogą. I to wszystko na prostej drodze wiejskiej.
Kolejnym irytującym obiektem na drodze są gimbusy wpieprzające się pod koła na przejściu. Ja wiem, że w NFSie auto zatrzymuje się z 300km/h w kilkanaście metrów, ale to nie gra, a trochę głupie jest mieć na sumieniu (czy tam zderzaku) jakiegoś durnego dzieciaka, któremu nie chciało się moment poczekać, aż samochody przejadą. Co mi po zwolnieniu przed przejściem, skoro wjebują się nagle, raptem metry od przejścia. I trąb wtedy, i ryja łup, i takie tam.
Just playing around with SDL.
Making unusual shapes and a little tonned fractals by powerful tool called Photoshop. ;)