Co was w...pienia

[Red Liquishert]

Re: Co was w...pienia

przez Red Liquishert w 16 Wrz 2015, 23:01

Bo zapędy komunistyczne to czyste dobro.

Lepiej żyć pod batogiem korporacji jako trybik w chu*owym systemie, czy jednak ruszyć (nie wiem jak inni, ale w moim przypadku umytą) głową i pomyśleć, że te zielone papierki, którym ktośtam kiedyśtam nadał wartość tak naprawdę jej w ogóle nie mają? A tyle od nich zależy.
Aż mi się Gizb z jego "Samotnością..." przypomniał, chyba nawet podobna refleksja tam padła

[Nefariel]

Re: Co was w...pienia

przez Nefariel w 16 Wrz 2015, 23:10

Wolałbym, żeby się osiedlali na stałe, asymilowali i pracowali.

Tyle że im to nie wychodzi. Cyganie robiący kosmiczne bydło to dość nowe zjawisko, póki jeździli z taborami, byli relatywnie mało uciążliwi. Zwłaszcza w porównaniu z tym, co dzieje się teraz. Nie każdemu odpowiada osiadły tryb życia i nie każdy, jak widać, jest w stanie sobie z nim poradzić.

Małolata nie powinna mieć faceta, nie powinno się jej przygarniać, no i skłot to ostatnie miejsce gdzie widział bym "małolatę"

(Tu był krótki opis sytuacji, ale stwierdziłam, że w sumie nie warto).
Oczywiście, małolata nie powinna mieć faceta. Zostawmy to małolatom płci męskiej. Także opiekowanie się małolatami w trakcie zamieszek jest dużo bardziej szkodliwe społecznie, niż opiekowanie się niepotrzebującymi tego ludźmi w sile wieku. A na skłotach dzieją się rzeczy straszne, takie jak częstowanie zmarzniętych dziewczyn gorącą zupą cebulową. Trauma!
(Dobra, ale jedną rzecz wyjaśnię, żeby nie było, że nawołuję do bór wie czego - siedziałyśmy na tym skłocie może parę godzin, żeby się wprowadzić na dłużej, trzeba być pełnoletnim).
Ja anarchistów szanuję dużo bardziej niż np. korwinistów, ale podchodzę do nich z dużym dystansem. Bardzo ładna ta ich utopia, nie powiem.

Edit: jeszcze jedno.

Ładnego musiałaś mieć pecha do nacjonalistów

Oj miałam. Wierzę w istnienie tych bardziej normalnych, ale na całe stado, jakie poznałam w życiu i w internetach, może trójka nie była agresywnym bydłem. Dwójka takich zwykłych ludzi o poglądach, z którymi nijak nie mogłam się zgodzić (laska siedziała w ławce z gejem, bo to jeszcze ogólniak był - nikt się nie dziwił), oraz przeurocze dziewczę, które było nacjonalistką tylko ze względu na chłopaka, deklarowało biseksualizm i zaczęło na mnie fukać, kiedy zobaczyło przypinkę z przekreśloną swastyką. Nie wiem, mnie jako lewaczce by w życiu nie przyszło do głowy fukać na ludzi z przekreślonym sierpem i młotem.

Ostatnio edytowany przez Nefariel, 16 Wrz 2015, 23:16, edytowano w sumie 1 raz

[Iwaszka]

Re: Co was w...pienia

przez Iwaszka w 16 Wrz 2015, 23:14

Są liczne plemiona na świecie które żyją z dnia na dzień, bez walut, dóbr majątkowych, domy stawiają z gliny i patyków gdzie dusza zapragnie, promują kulturę tańcami plemiennymi, mają całe upalne dni na wylegiwanie się i dumanie, tylko od czasu do czasu coś upolują, a no i nie są pod władzą systemu.

Warto chyba pomęczyć się z miesiąc, dwa w korpo jak dziwka i zarobić na bilet w jedną stronę do Etiopii spełniając tym swoje marzenia i sprawiając ulgę tej głupszej części społeczeństwa bez otwartych umysłów. Polecam gorąco!

[Terminus]

Re: Co was w...pienia

przez Terminus w 17 Wrz 2015, 06:25

Najzabawniejsze jest to, że skrajni "lewacy" i skrajni "prawacy" to są de facto grupy o bardzo zbliżonych poglądach mimo wzajemnie głoszonej wrogości. Wystarczy sobie przypomnieć lata 30-te w Niemczech kiedy komuniści ramie w ramie z narodowymi-socjalistami niszczyli socjaldemokrację, czy późniejszą pomoc ZSRR da "republikanów" w Hiszpanii wysyłaną statkami firmy Hermanna Göeringa lub Traktat o przyjaźni między III Rzeszą a ZSRR.

Skłotersi? Hipisowska dziecinada. U mnie to raczej budzi politowanie niż wrogość. Za parę lat większość z nich będzie musiała dorosnąć, znaleźć pracę, utrzymać dziecko zrobione koleżance ze squatu et cetera. A tu już będzie potrzebny adres zameldowania, pokój dla dziecka więc trzeba będzie wrócić do mamy. A reszta skończy w Monarze.

[Stalkep]

Re: Co was w...pienia

przez Stalkep w 17 Wrz 2015, 09:09

>Idziesz do dentysty.
>Radzi ci aparat (3000 zł)
>je*iesz zawał
>je*iesz NFZ
>wku*wiony wracasz do gimbazy
>Dostajesz lacza za zadanie domowe

[Microtus]

Re: Co was w...pienia

przez Microtus w 17 Wrz 2015, 09:10

Skłotersi? Hipisowska dziecinada. U mnie to raczej budzi politowanie niż wrogość. Za parę lat większość z nich będzie musiała dorosnąć, znaleźć pracę, utrzymać dziecko zrobione koleżance ze squatu et cetera. A tu już będzie potrzebny adres zameldowania, pokój dla dziecka więc trzeba będzie wrócić do mamy. A reszta skończy w Monarze.

Ech... lubimy stereotypy, lubimy genralizować... Na sklotach wcale nie mieszkaja tylko młodzi ludzie, co wiecej na skłotach mieskzają rodziny z dziećmi. Każdy skłot ma swoje zasady, nie na każdym skłocie można ćpać/pić etc.
Tam mieszkaja ludzie, którzy z różnych wzgledów idą pod prąd. Niekiedy z wyboru, niekiedy z biedy innym razem na pewno by przylansować. Srodowisko Punkowe jest bardzo zróżnicowane, zarówno pod wzgledem pogladów jak i zachowań. Unikałbym szufladkowania ludzi. Wiele skłotów działa charytatywnie, organizuej pomoc prawną a większość udziela sie w sferze kulturowej - od koncertów po wykłady na różne tematy.

Co do zajmowania przez nich budynków to zajmuja najczęściej pustostany i jak juz w nich zamiejszkają są w pewin sposob prawnie chronieni. To, że niełatwo ich wywalić to inna kwestia, tu wchodzi często w gre fakt, że oni tam mieszkaja właśnie z dzieciakami. Ta ugoda na, którą poszli z kasą, jest przejawem tego, że inwestorowi taniej i szybciej było im zapłacic, niż wchodzic na droge prawną i uzyskać sądowy nakaz eksmisji. Prawdopodobnie dłuzej by to trwalo a pieniędzy na prawników inwestor też by wydał w ch*j.

Mamy posrany system prawny w naszym kochanym kraju i takie akcje to norma. Mnie np: wkurzyła jakiś czas temu reklama na budynku MDM w warszawie przy placu konstytucji. Hotel MDM jest zabytkiem, został juz dawno temu zasłoniety reklamą. Było to działanie niezgodne z planem miejscowym o zachowaniu zabytkowej elewacji budynku.
Sprawa toczyła sie kilka lat. Reklamodawca usunał reklamę i mocowania reklamy, przed zakończeniem procedury 22 grudnia 2014 roku. Na początku stycznia pojawiła sie nowa reklama. Ale procedurę trzeba zacząć od nowa, zgłosozno samowolę budowlaną, czas rozpatrywania sprawy to ok. dwa lata. Całość pięknie skwitował warszawski konserwator zabytkow: "Już za ok. dwa lata bedziemy mogli zobaczyc elewację MDM, znów na jakies kolejne 10 dni." To jest kpina z Państwa i prawa. Inwestor zalewa sie pewnie ze smiechu... A na reklamie owej reklamuje sie szajsung

[vandr]

Za ten post szm otrzymał następujące punkty reputacji:

GTR, vandr.

[Nefariel]

Re: Co was w...pienia

przez Nefariel w 17 Wrz 2015, 17:33

Ale jesteś świadom, że w miejscach ogarniętych wojną mieszkają ludzie o różnym stanie majątkowym, i to, że kogoś przed wojną było stać na smartfona nie świadczy o tym, że... no właśnie, o czym to miałoby świadczyć? Że nie zasłużył na pomoc? Jak dobrze, że nie lubię telefonów dotykowych, może jeśli ruscy wjadą nam na chatę, to zagraniczna cebula nie będzie miała o mnie bólu dupy.
Jasne, mógł go sprzedać. Ale wiesz dlaczego tego nie zrobił? Żeby mieć kontakt z bliskimi i żeby mieć dostęp do internetu. Spróbuj poruszać się po obcym kulturowo kraju bez pieniędzy, bez znajomości języka i bez dostępu do internetu. Powodzenia.
Psioczenie na wiek poborowy jest po prostu śmieszny. Po pierwsze - Syria to nie Polska najeżdżająca przez złych Niemców, to kraj, w którym regularnie napieprzają się przynajmniej trzy stronnictwa (często napieprzające się też wewnątrz). To nie jest tchórzostwo, tylko rezygnowanie z wyboru, któremu bratu wsadzić kosę pod żebra. Po drugie - droga przez morze jest cholernie niebezpieczna i chyba każdy widział, jak kończy się dla dzieci. Jeśli ktoś tu jest tchórzem, to młode, zdrowe kobiety zostające w kraju (co też, oczywiście, jest bzdurą, bo prawdopodobnie ich rodzin nie było stać na więcej miejsc na łódce). Ci kolesie przyjeżdżają tutaj, żeby pościągać swoje rodziny w bezpieczny sposób.

[Universal]

Za ten post Universal otrzymał następujące punkty reputacji:

Mito.

[Tajemniczy]

Re: Co was w...pienia

przez Tajemniczy w 17 Wrz 2015, 19:36

Do tego już pokazują powoli pazurki, wczoraj te przerośnięte brodate dzieci porzucały sobie kamykami w kierunku granicy węgierskiej, z tydzień temu próbowali zgwałcić wolontariuszkę na Węgrzech, o krążących po necie zdjęciach z przedziałami pociągów ujebanych i uświnionych jak po imprezie studentów nie wspomnę...

Ostatnio edytowany przez Tajemniczy, 17 Wrz 2015, 19:39, edytowano w sumie 1 raz

[Kudkudak]

Re: Co was w...pienia

przez Kudkudak w 17 Wrz 2015, 19:39

Spróbuj poruszać się po obcym kulturowo kraju bez pieniędzy, bez znajomości języka i bez dostępu do internetu. Powodzenia

Tylko że to działa trochę w inną stronę, patrz Szwecja. Po drugie, fakt, droga przez morze jest rzeczywiście niebezpieczna... a czytałaś o tym, co się stało we Włoszech z osobami, które pomogły tym małpom (bo inaczej tych dzikusów się nazwać nie da)? Polecam poczytać i zdecydować, kto rzeczywiście przebywał w niebezpieczeństwie.

A co do sprowadzania żon i dzieci, serio myślisz że oni chcą je sprowadzić bo je kochają? Oni przyjeżdżają tu po łatwy zarobek i przyczyniają się do cichej islamizacji Europy.

PS. Proszę nie mów że jesteś jeszcze członkinią Feminoteki

[Terminus]

Za ten post Terminus otrzymał następujące punkty reputacji:

Universal.