"Vanitas" by Tajemniczy

Powyżej 5000 znaków.

Moderator: Realkriss

Re: "Vanitas" by Tajemniczy

Postprzez Gizbarus w 11 Lip 2015, 05:25

Snorky napisał(a): Poza tym, takiemu 'wymiataczowi kotów' bardziej opłaciłoby się wstąpić w szeregi najemników i grać o większe stawki, nie mówiąc już o bezsensownym odstrzeliwaniu stalkerów


Blefujesz, nie mając w ogóle kart w ręce. To, że ktoś zostaje w Zonie rycerzem ortalionu, nie musi od razu oznaczać, że jak "wbije odpowiednią ilość leveli, to ewoluuje w najemnika". Niejednemu może właśnie pasować taki, a nie inny żywot - siedzenie grzecznie na górce, z grupką zachwyconych młodzików. Po co ryzykować życie, pracując nie dość, że w nieznanej początkowo grupie, to do tego wykonując o wiele bardziej niebezpieczne zlecenia. No taka moja logika, jeśli chodzi o Zonę :realcaleb:

A co do samej akcji ze śmiercią bohatera i wszelkimi twoimi argumentami "dlaczego tak nie powinno być" - licentia poetica. Nie było rażących błędów logicznych, więc najzupełniej może to zostać w taki sposób, w jaki jest.

Mito napisał(a):Chociaż myślę, że można było jeszcze nieco wzmocnić to uczucie smutku po przeczytaniu zakończenia kilkoma dodanymi słowami


Właśnie taka sucha relacja jest według mnie lepsza w tym momencie. Jak i dziś niewielu będzie się rozwodzić nad tym, że ktoś właśnie zginął w ich pobliżu, tak samo w Zonie nikt nie będzie się rozpuszczać nad śmiercią kolejnego stalkera z misją. Idealna ironia rzeczywistości.
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir

Za ten post Gizbarus otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive KOSHI.
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 20 Sty 2024, 22:24
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Reklamy Google

Re: "Vanitas" by Tajemniczy

Postprzez KOSHI w 11 Lip 2015, 07:42

Rycerz ortalionu... ku*wa, śniadanie mi przez ciebie wypadło z ręki. :E Dam za to Kozaczka. :caleb:

Co do tekstu to dla mnie dość sucho i oklepanie. Nie czuję klimatu w tym opowiadaniu. Historia byłaby dobra, gdybyś jakoś ją spuentował. Na przykład tak:

Wypada sobie to je*ane zdjęcie, typ je ogląda a tu zonk. To jego stara. Z tyłu napis: wracaj szybko! Koleś wkurw motzno, ale nie ma już kogo przepytać, bo zaje*ał typa. Jest erotyczne napięcie? Jest. I tu można historię zakończyć. Dostałbyś za to flaszeczkę, a tak to dostał Gizb.
Image

Za ten post KOSHI otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Tajemniczy.
Awatar użytkownika
KOSHI
Opowiadacz

Posty: 1325
Dołączenie: 16 Paź 2010, 13:13
Ostatnio był: 11 Wrz 2024, 19:35
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 649

Re: "Vanitas" by Tajemniczy

Postprzez Universal w 11 Lip 2015, 13:49

- Jezus Maria – pomyślał ścierając pot z twarzy – jeszcze tyle drogi do Kordonu, dopiero tam spokojnie rozprostuje gnaty. Ale nie narzekam, dziś dopisało mi szczęście. Znaleźć Korale Mamy na Bagnach to nie bagatelka

I tak dalej. Dla mnie to nienaturalne. Nie znam nikogo, mającego poniżej - dajmy na to - 60 lat, kto by podobnie to powiedział. Wiadomo, język literacki itp., ale bez przeginki.
But natychmiast wypełnił się zimną wilgocią.

Wypełnić się wilgocią? Takie sobie. Zawilgotniał, skóra przepuściła wodę, cokolwiek.
kobieta z długimi blond włosami odpadającymi na ramiona

Tu się zaśmiałem na głos - odpadające włosy :E Wszystko co miało mnie zasmucić w tym tekście poszło w diabły z powodu jednej niewinnej literówki :E
Image
Myślał że wystarczy się tu schylić ku ziemi, a pieniądze same wpadną mu w ręce. Okazało się że jest inaczej, każdy dzień oznaczał masę niebezpieczeństw, każdy zarobiony pieniądz okupiony był nerwami i strachem przed tym co nieznane, co być może czai się o krok za tobą.

Stworzenie i prowadzenie postaci naiwniaka łatwe nie jest.
Nie wolno nikomu tu ufać, zapamiętał te słowa od starego myśliwego z którym rozmawiał przy ognisku tydzień temu.

Po roku się tego nie nauczył, więc musiał zapamiętać cudze słowa? To nie naiwniak, to kretyn Ci wyszedł. Zakładam, że niechcący.

Kurde, no człowiek-komunał. Przerysowany troskliwy ojciec, uczciwy człowiek w złym świecie.

Z niewielkiego pagórka na którym się znajdował z łatwością widział wszystko co działo się pod nim.

Pod pagórkiem możesz mieć źródło wody i kamienie :caleb: Użyłbym raczej sformułowania "u podnóża".
On wiedział o tym

Wiadomo, że on - zajeżdża anglicyzmem.
Obok niego były jednak tłumy ludzi nie zdających sobie sprawy z tego, którzy szli do Zony jak na safari.

E?
Natychmiast zgasili ognisko nogą,

Ale jak? Z nogi siknęła woda, zadeptali żywy ogień, czy zasypali piaskiem, używając nogi jako łopaty? :caleb:
po czym przykucnęli obok niego

Dla mnie to teleport, ja bym napisał, że zbliżyli się do niego i dopiero przykucnęli, albo że zbliżyli się w kuckach.
Biały widział przez lornetkę jak otrzepywał ubranie z brudu i błota. Następnie otworzył mały, ołowiany pojemnik przy pasie i zamknął go po chwili.

Brzmi to dwojako. Jakby zarówno bandyta, jak i samotnik mogli być podmiotem. Dopiero czytając kolejne zdania wraca się na właściwy trop.
Pochylił się nad walizką i z trzaskiem otworzył zapięcia. Na ciemnej okładzinie leżał długi karabin snajperski.

Serio? Karabin w walizce? Toż to nie Hitman, nie żaden zamachowiec, gdzie trzeba się kryć z bronią.
Wziął go do ręki i od razu, automatycznie położył palec na spuście.

Nie opierając kolby o bark? :suchar:
celownika i naprowadził krzyż celownika

Okrutnie walące po oczach powtórzenie.
- No cóż kolego, twój czas w Zonie dobiega końca – pomyślał z sardonicznym uśmiechem Biały.

Od kiedy jestem na forum, określenie "sardoniczny" widzę trzeci raz. I wydaje mi się, że poprzednie dwa razy użyła go Realkriss. Skąd Ci się to wzięło? :caleb: Ale to dygresja - clue jest takie, że zdecyduj się na jeden "format" myśli. Albo przecinki, albo myślniki. Ja po ostatniej kombinacji stwierdziłem, że chyba jednak poprzestanę na przecinkach, tj. wtrąceniach.
Wstrzymał oddech, naprowadził celownik na serce idącego

Trzy razy jedno słowo w czterech dość krótkich zdaniach. Albo znajduj synonimy - synonim.net, albo przekonstruuj zdania w podobnym przypadku.
Wstrzymał oddech, naprowadził celownik na serce idącego, po czym pociągnął za spust. Ostry huk strzału, a po nim lekkie szarpnięcie broni.

Nierównomierna dynamika. Pierwsze zdanie jest "rozwleklejsze" względem drugiego. Dla mnie to błąd, należałoby raczej skrócić wszystko w akapicie.

Mieszasz czasy. Raz teraźniejszy, raz przeszły. Gdzieniegdzie kopnięta gramatyka. Tu i ówdzie wtrącasz bardziej szczegółowy opis, ale jednocześnie go skracasz, przez co powstaje - oczywiście, przynajmniej u mnie - lekki dysonans. Jakbyś chciał opisać "gęściej", a jednocześnie coś Ci nie pozwalało.

Gizbarus napisał(a):Dobre. Ciężkie. Klimatyczne.

Może mi się w dupie poprzewracało (inb4 zaraz ktoś tak stwierdzi :suchar:), a może tu klimatu i ciężkości nie ma - jedynie próba ich wprowadzenia. Chociaż prawdopodobnie jest to kwestia tego, że czytałem pod kątem rozkładania na części pierwsze, kiedy wszystko wychodzi. Strach się bać, co by profesjonalista tu wytrzaskał. Tak czy inaczej widzę tu nie klimat i ciężkość, ale raczej potencjał do restartu historii.
Gizbarus napisał(a):Może tylko to rozdzielenie, w którym przeskakujemy z jednego bohatera do drugiego takie jakieś początkowo niejasne

Trochę, ale idzie się dość szybko połapać. Dla mnie brakuje tam zwykłego separatora i krótkiej, ale treściwej wzmianki, która zaznacza zmianę bohatera. Choćby opis wskazujący na inną fizyczność.
Gizbarus napisał(a):Większych błędów się nie dopatrzyłem

:caleb:
Snorky napisał(a):Doświadczony oprawca z mega pukawką i niepotrzebną mu do niczego świtą (wielbicieli?) vs. kot sam na mieście o zacnym sercu za to. Mniej doświadczeni stalkerzy z olejem w głowie nie ryzykowali by raczej marszu w pojedynkę bo tak robi głupi lub (urojony) bohater. Zakombinowałbym z mniej wyrachowaną metodą przejęcia łupu przez oprawców, tym bardziej, że było ich więcej niż ofiar w liczbie jeden.
Jakkolwiek tekst ujmuje tym pierwszym co wymieniłem, po prostu inaczej bym to rozegrał.

O to to. Poświęciłbym tu realizm na rzecz - być może dziwnie pojętego - balansu, tzn. zamiast Alibaby i 40 rozbójników dałbym ich może dwóch - strzelającego i jego kumpla.

Streszczając: biedny ojciec w nieprzyjaznym świecie zabity przez niewrażliwego bandytę żądnego zysku. Kupiłbym to, gdyby było podane w ciekawy sposób. Ale, kurde, nie jest. Jak na dwa tygodnie pisania... To powiedz mi, że przez większość tego czasu byłeś na wakacjach.
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2614
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 09 Cze 2024, 23:33
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1052

Re: "Vanitas" by Tajemniczy

Postprzez Gizbarus w 11 Lip 2015, 15:03

Uni, ty już po prostu jesteś jak ten profesor, co to na wakacjach nie umie odpocząć, bo co mu wiatr zawieje w twarz, to ten oblicza jego prędkość i zmienną kierunku. Chmury nie suną leniwie po niebie, tylko on widzi kumulusy, curicullusy i te wszystkie tam, jak te cholery się nazywają. Rozumiesz o co mi chodzi?

No, ale żeby nie było, przydaje się też taki nołlajf, oceniający li tylko pod względem technicznym, bo mnie na przykład się nie chce i określam tylko czy czytało się dobrze, czy do bani :suchar:
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir

Za ten post Gizbarus otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Universal.
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 20 Sty 2024, 22:24
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: "Vanitas" by Tajemniczy

Postprzez Tajemniczy w 12 Lip 2015, 16:25

Universal napisał(a):Od kiedy jestem na forum, określenie "sardoniczny" widzę trzeci raz. I wydaje mi się, że poprzednie dwa razy użyła go Realkriss. Skąd Ci się to wzięło? :caleb: Ale to dygresja - clue jest takie, że zdecyduj się na jeden "format" myśli. Albo przecinki, albo myślniki. Ja po ostatniej kombinacji stwierdziłem, że chyba jednak poprzestanę na przecinkach, tj. wtrąceniach.

Ten zwrot znalazłem w jednej z książek którą ostatnio czytałem. Pozostało mi ono w głowie i postanowiłem je użyć w opowiadaniu. Co do wyrażania myśli to zrobię tak jak piszesz, w następnych "pisaniach" też użyję przecinków zamiast myślników. Z tymi "odpadającymi" włosami to błąd, zwykły chochlik drukarski, tak szczerze zobaczyłem go dopiero po przeczytaniu twojego posta.
Universal napisał(a):Serio? Karabin w walizce? Toż to nie Hitman, nie żaden zamachowiec, gdzie trzeba się kryć z bronią.

Gość był w Legii. A tam o broń dba się bardziej jak o samego siebie, broń jest częścią ciebie, tak zresztą jest chyba w każdej armii świata. To że ktoś jest w Zonie nie oznacza od razu że jego broń ma być ujebana w błocie i brudzie jak cygańskie dzieci latem. Tym bardziej jeśli jest to karabin snajperski, broń precyzyjna. Przy nim nieumiejętne posługiwanie się może się zemścić w czasie walki.

Za ten post Tajemniczy otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Mito.
Awatar użytkownika
Tajemniczy
Monolit

Posty: 2188
Dołączenie: 13 Sie 2010, 20:48
Ostatnio był: 14 Cze 2021, 19:41
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 517

Re: "Vanitas" by Tajemniczy

Postprzez Algir w 12 Lip 2015, 17:25

Tajemniczy napisał(a):Gość był w Legii. A tam o broń dba się bardziej jak o samego siebie, broń jest częścią ciebie, tak zresztą jest chyba w każdej armii świata. To że ktoś jest w Zonie nie oznacza od razu że jego broń ma być ujebana w błocie i brudzie jak cygańskie dzieci latem.


Ale jakie to klimatyczne: nadgryziona kolba od kałacha, dodatkowo okręcona sznurem, magazynki sklejone taśmą z OBI, całość okręcona szmatami i siatką maskowniczą, jakieś patyki powtykane... :D

Tajemniczy napisał(a):Tym bardziej jeśli jest to karabin snajperski, broń precyzyjna. Przy nim nieumiejętne posługiwanie się może się zemścić w czasie walki.


Już to widzę: gość wychodzi z bazy na akcję do lasu z walizeczką i złożonym karabinem. A jakby się pomylił i zabrał tę ze sztućcami albo gitarą?
Algir
Stalker

Posty: 76
Dołączenie: 27 Maj 2014, 19:47
Ostatnio był: 13 Cze 2021, 20:55
Kozaki: 26

Re: "Vanitas" by Tajemniczy

Postprzez Mito w 12 Lip 2015, 17:59

Klimatyczne, co wcale nie oznacza, że praktyczne. Siatka maskownicza, szmaty i taśma klejąca na magazynkach jak najbardziej, przeca to ogólnie dostępne materiały są. Ale po co ktoś miałby mieć rozsypującego się kałacha i ryzykować życie "dla klimatu"? ._.

Już to widzę: gość wychodzi z bazy na akcję do lasu z walizeczką i złożonym karabinem. A jakby się pomylił i zabrał tę ze sztućcami albo gitarą?
Sprawdziłby przed wyjściem w teren? :F
A posiadanie na plecach walizy z AWP raczej nie powinno przeszkadzać w niesieniu w łapach dodatkowego AKSU w razie czego do samoobrony. Szczególnie jak ma się ze sobą kilku przydupasów (do taszczenia gratów oczywiście :)).
Spolszczenie do Misery: The Armed Zone (Ja & Imienny)
Ciekawe kiedy ilość moich kozaczków przekroczy moje IQ Image
Awatar użytkownika
Mito
Legenda

Posty: 1007
Dołączenie: 17 Sie 2014, 21:21
Ostatnio był: 29 Mar 2019, 02:46
Kozaki: 271

Re: "Vanitas" by Tajemniczy

Postprzez Universal w 13 Lip 2015, 13:29

Tajemniczy napisał(a):Gość był w Legii.

A w Lechu się nosi inaczej :suchar:
Tajemniczy napisał(a):A tam o broń dba się bardziej jak o samego siebie, broń jest częścią ciebie, tak zresztą jest chyba w każdej armii świata.

Co nie oznacza noszenia broni w całkowicie niepraktycznej walizce. Jestem przekonany, że gdyby typ był w Legii wybrałby dobrą, wytrzymałą torbę, którą można swobodnie przenosić. Noszenie w walizce nie równa się dbaniu o broń, bez jaj. http://sklep.milicon.eu/s34-secret-weap ... p2238.html - albo taki plecak.
Tajemniczy napisał(a):To że ktoś jest w Zonie nie oznacza od razu że jego broń ma być ujebana w błocie i brudzie jak cygańskie dzieci latem. Tym bardziej jeśli jest to karabin snajperski, broń precyzyjna.

A czy ja mówię, że broń w Zonie ma być brudna i zaniedbana? :facepalm: Nie wiem, na jakiej podstawie wysnułeś taki wniosek.
Tajemniczy napisał(a):Przy nim nieumiejętne posługiwanie się może się zemścić w czasie walki.

Że z brudem? A to nie ulega wątpliwości. Tylko czyścić trzeba też i kałacha.

Równie dobrze mógłby to być żul z dragunowem, Legia wciśnięta na siłę :caleb:
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2614
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 09 Cze 2024, 23:33
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1052

Poprzednia

Powróć do Teksty zamknięte długie

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 13 gości