Co was w...pienia

...a raczej wszystko o wszystkim. Debaty na dowolne tematy.

Re: Co was w...pienia

Postprzez Universal w 11 Cze 2015, 18:01

Ech... Chcę dokończyć w miarę szybko lujskie zadanie na hydrologię, dwuklik na ikonę syfnego programu... I okienko. System nie znalazł pliku .exe. No kuuuurwa, wchodzę w Mój Komputer, przeglądam wszystkie możliwe foldery... I gówno! Nie ma, program wyparował. Teraz kolejna godzina spędzona nad jego instalacją, bo oczywiście musieli diabelsko skomplikować ten proces.

Benc, świeżo: klikam instalatora. A ten chce odinstalowywać. Mimo, że według systemu nie ma tego programu na dysku. Chyba trzeba wybrać kierunkowy do Bangladeszu, bo jak nie oddam tego zadania, to mi łeb urwą - sprawdzi je dopiero, jak wszyscy mu oddadzą. Bladź.

@dół - to to żem zrobił, za trzecim razem się udało :caleb:
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2614
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 09 Lis 2024, 11:31
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 1052

Reklamy Google

Re: Co was w...pienia

Postprzez Poldzer w 11 Cze 2015, 20:15

To jak chce odinstalowywać to przeklikaj to, potem zainstaluj jeszcze raz.

Edit:
Zaginając po pracy do domu motoryną już w bramie u dziołchy... pękła mi dętka w tylnym kole i nie to, że dziura, tylko rozpruło ją w poprzek na 5 cm. No ja prdole sobota gdzie ja dętkę dostanę a w poniedziałek do roboty trzeba jakoś dojechać..... . Trzeba będzie poldka odpalić, a mnie się tak chce.....
Awatar użytkownika
Poldzer
Legenda

Posty: 1015
Dołączenie: 02 Paź 2013, 17:17
Ostatnio był: 19 Paź 2024, 15:59
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: SPSA14
Kozaki: 239

Re: Co was w...pienia

Postprzez Wiewi0r w 15 Cze 2015, 10:38

W tym roku wpienia mnie E3. Nienadążanie z odświeżaniem njusów, mnóstwo materiałów o grach, w które nie zagram bo nie mam czasu i nie mam na czym...
Nawet obejrzeć zwiastunów nie mam czasu w tym roku. :/

... ładny ten Fallout, bladź.
Things are going to get unimaginably worse, and they are never, ever, going to get better.
- K.V.
Za Wilkiem nawet w ogień skoczę.
Попутного ветра!
Awatar użytkownika
Wiewi0r
Przewodnik

Posty: 965
Dołączenie: 27 Maj 2013, 22:33
Ostatnio był: 24 Sty 2018, 17:29
Miejscowość: Warszawa/Częstochowa
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper TRs 301
Kozaki: 164

Re: Co was w...pienia

Postprzez Iwaszka w 15 Cze 2015, 14:59

Wyżalę się i przy okazji zadam pewne pytanie.
Co mam robić?

W piątek jechałem firmowym autem, Opel Combo 1.4 do tego przyczepa jednoosiowa. Od jakiegoś czasu zgłaszałem szefowi, że hamulce hałasują przy hamowaniu i wibrują...
No i stało się.
Jechałem w terenie zabudowanym z ograniczeniem do 30km/h. Od jakiś 5 minut padał średniej obfitości deszcz.
Moja prędkość była stosowna do przepisów - więcej niż 20, mniej niż 30. Przede mną jechał Daewoo Matiz i dał ostro po hamulcach bo ktoś wyleciał na ulicę. Dałem po hamulcach z całej siły, ale wypadkowa poślizgu, startych klocków i masy przyczepy spowodowała, że nie wyrobiłem i wleciałem w dupę Daewoo. Wleciałem to ostro powiedziane, lekko go przesunąłem właściwie. Wychodzę załamany ale patrzę - zero śladów na moim aucie i tamtym. Żadnej nawet rysy. Gościu-dziadek wyszedł spojrzał coś tam pogadał, ale zobaczył, że nie ma w gniotów, auto całe więc tylko wziął spisał dane z mojego dowodu rejestracyjnego. Wsiadł i pojechał, twierdził, że odezwie się jeśli coś się zje*ie. Jechałem jakiś kawałek za nim i wszystko było cacy. Potem każdy w swoją stronę.

Teraz dzisiaj dzwoni do mnie, że mu niby sprzęgło padło. Że wtedy dojechał do domu i było okej, ale jak dzisiaj chciał wyjechać z garażu to kupa. I chce ode mnie 200 zł bla bla... Ja mówię, że muszę to przemyśleć i, że zdzwonimy się jutro.

Teraz tak, fakty:
-Typ nie spisał protokołu, ma tylko dane z dowodu, a ja mam jego dane i adres.
-Nie było informacji u policji.
-Na autach nie ma zewnętrznych uszkodzeń
-Szefowi zgłaszałem problem z hamulcami (żeby było śmiesznie dzisiaj wymienił klocki hamulcowe - choć o zajściu mu nie mówiłem bo śladu na aucie nie ma...)
-Mam świadka bo jechała ze mną koleżanka z pracy

Co byście zrobili na moim miejscu? Wpienia mnie to bo czuje ze gościu chce mnie wykorzystać, przy takim ledwie pchnięciu nie miało prawa się cokolwiek stać ze sprzęgłem chyba nie? Nie dam mu tych 200 zł bo potem gotów po tygodniu znowu zadzwoni, że coś tam jeszcze się zesrało... Na policje też nie pójdę pierwszy bo i tak wlepią mi 500 zł i 10pkt niezależnie od sytuacji.

Jak pisałem, nie ma żadnego protokołu ani widocznych uszkodzeń w autach, ani ryski.
Help.

Ja mam plan taki, żeby olać typa i tylko szefowi powiedzieć jak było i wytłumaczyć się, że nie mówiłem z koleżanką bo uszkodzeń żadnych itd. ot incydent... Ale może ktoś jest bardziej doświadczony i coś doradzi co teraz?
Awatar użytkownika
Iwaszka
Weteran

Posty: 695
Dołączenie: 23 Cze 2010, 13:56
Ostatnio był: 16 Sie 2024, 16:19
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Najemnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 272

Re: Co was w...pienia

Postprzez Tajemniczy w 15 Cze 2015, 15:09

Możliwe że facet chce od ciebie wycyganić pieniądze z ubezpieczenia. Teraz jest kupę takich cwaniaczków którzy czyhają na frajerów aby dostać od nich kasę. Jeśli lekko stuknąłeś to raczej mało prawdopodobne aby coś się zepsuło, ew może samochód obejrzałby jakiś mechanik i by zobaczył czy to puknięcie mogło uszkodzić sprzęgło.
Awatar użytkownika
Tajemniczy
Monolit

Posty: 2188
Dołączenie: 13 Sie 2010, 20:48
Ostatnio był: 14 Cze 2021, 19:41
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 517

Re: Co was w...pienia

Postprzez GTR w 15 Cze 2015, 15:27

Wolololo, co ma wspólnego sprzęgło w przednionapędowym Matizie (gdzie silnik jest ustawiony poprzecznie btw) z leciutkim puknięciem na tył? Olej typa bo kręci.
| Ryzen 5 5600X | 16GB DDR4 3200MHz | RTX 3080 10GB | Windows 10 Pro x64 |
nismo
Awatar użytkownika
GTR
Tropiciel

Posty: 380
Dołączenie: 13 Kwi 2013, 14:06
Ostatnio był: 04 Lis 2024, 12:48
Miejscowość: Nordschleife
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 76

Re: Co was w...pienia

Postprzez Pangia w 15 Cze 2015, 15:50

Spytaj go, czy wie, do czego służy sprzęgło, gdzie się znajduje i czy jest głupi sam z siebie, czy ma za to płacone. GTR ma rację, nie ma szans, żeby z takiej prawie-kolizji można było uszkodzić mechanikę. A jak będzie miał jakieś wąty, to powiedz, że bardzo chętnie weźmiesz autko do znajomego mechanika i on oceni rozmiar rzekomych szkód.
A na przyszłość to pamiętaj o ręcznym, zawsze to szansa, że tak nie zanurkuje przy hamowaniu ;)
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!

Za ten post Pangia otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Imienny.
Awatar użytkownika
Pangia
Monolit

Posty: 4280
Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
Miejscowość: Kukle Karakańskie
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 854

Re: Co was w...pienia

Postprzez Leo0502 w 16 Cze 2015, 21:20

Iście zaczyna mnie już wpieniać drastycznie rosnąca liczba remake'ów, rebootów i innych sposobów ponownego zarabiania na starych pomysłach. Nowy Need For Speed, nowy Hitman, nowy Tomb Rider, nowy Spiderman, Nowa Fantastyczna Czwórka, nowy Jurassic park, reboot Terminatora, reboot X-manów, reboot Planety Małp, kolejne Gwiezdne Wojny. Nosz kur... :facepalm:

Nie twierdzę, że to są chłamy czy coś, część wspomnianych tytułów lubię, ale odnoszę wrażenie, że ludziom chyba zaczyna brakować pomysłów
Leo0502
Tropiciel

Posty: 358
Dołączenie: 20 Wrz 2012, 18:10
Ostatnio był: 09 Lis 2024, 00:54
Miejscowość: Pierdziszewice wylotem na Dupów
Frakcja: Wolność
Ulubiona broń: SPSA14
Kozaki: 140

Re: Co was w...pienia

Postprzez Universal w 17 Cze 2015, 05:47

Ja tam wolę reboot niż ciągnięcie przez piętnaście filmów tej samej historii. Owszem, jest to nieco pójście na łatwiznę, ale można w ten sposób snuć nową historię bez obciążeń z poprzednich części. Tyczy się to nie tylko filmów i gier, ale choćby seriali i książek - nie miałbym problemu z kupnem, bo ja wiem, Pottera, który miałby zmienioną fabułę , o ile byłby napisany (i przetłumaczony!) równie dobrze, co oryginał.

Weź Stalkera - jeśli miałaby powstać dwójka, to chyba lepiej z całkowicie nową fabułą, niż bezsensowne ciągnięcie wątku Monolitu, braku pamięci i wojny Wolność-Powinność, nie? To dopiero byłby brak nowych, świeżych pomysłów.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2614
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 09 Lis 2024, 11:31
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 1052

Re: Co was w...pienia

Postprzez Ranger801 w 17 Cze 2015, 14:52

Wku*wiają mnie nasi polscy "gangsta" którzy wożą się (koniecznie Golfem!) a ze środka słychać tylko basy głośników. Żałosne.

Za ten post Ranger801 otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive GTR.
Ranger801
Łowca

Posty: 410
Dołączenie: 22 Wrz 2012, 11:57
Ostatnio był: 28 Sie 2016, 16:12
Miejscowość: Miejsce zamieszkania nieznane
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Kora-919
Kozaki: 94

Re: Co was w...pienia

Postprzez KOSHI w 19 Cze 2015, 21:52

Łyse dresy nieroby wysiadujące na ławce pod blokiem tudzież monopolem, którzy kombinują tylko jak się naj*bać, albo co zaje*ać. I ciągle tylko kopsnij szluga, daj na piwo, albo ch*j wie co tam jeszcze mu się w tej główce przepitej upie*doli. A to że krzywo patrzysz ma niego, a to że wczoraj to jednym kołem stałeś na chodniku, a to ch*j wie jeszcze co i będzie ci pie*dolił taki jeden z drugim o jakiś zasadach moralnym w jego ekipie i w pierdlu, gdzie siedział. A co mnie to ku*wa obchodzi jakieś jego gorzkie żale, że nie ma roboty, że dzielnica chu*owa, że kac go męczy. Postawa roszczeniowa do życia, nic tylko mi się należy, a się ku*wa żaden za robotę nie chwyci. Lepiej okradać matkę z emerytury, albo kraść złom. Zomo, biała pała i napie*dalać to całe towarzystwo po łbach aż do skutku. Do kopania rowów, kładzenia torów i grabienia zapędzić jak kiedyś i by im bóle egzystencjalne przeszły od razu.

Kiedyś to lachę kładłem na nich i jak się dało, to omijałem, ale teraz to mnie tego typu pasożyty wku*wiają na maksa. Od razu jak podchodzi to należałoby wyj*bać blachę w potylicę i kopa w dupę żeby spie*dalał i nie zawracał gitary swoim ględzeniem.
Image

Za ten post KOSHI otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Ranger801.
Awatar użytkownika
KOSHI
Opowiadacz

Posty: 1325
Dołączenie: 16 Paź 2010, 13:13
Ostatnio był: 26 Paź 2024, 02:31
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 649

Re: Co was w...pienia

Postprzez Poldzer w 19 Cze 2015, 23:41

W środku miasta na skrzyżowaniu zdechło mi sprzęgło w motorze. No ku*wa. Bałem się że mi zgaśnie na środu skrzyżowania na 2 biegu ale kaszlnął, piardnął i poszedł. Jutro rozbiórka mnie czeka, moż będzie tak jak mój tata miał z WSKą- rozebrać złożyć i działa. A nie daj Bóg całe sprzęgło wymieniać, 7 dych pójdzie się je*ać, a ja ciągle przed wypłatą...
Awatar użytkownika
Poldzer
Legenda

Posty: 1015
Dołączenie: 02 Paź 2013, 17:17
Ostatnio był: 19 Paź 2024, 15:59
Frakcja: Powinność
Ulubiona broń: SPSA14
Kozaki: 239

PoprzedniaNastępna

Powróć do Prawie o wszystkim

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość