@Up no rzeczywiście, XM8 wygląda deko inaczej niż ten na screenie u Junxa. Pewnie za jakiś czas się dowiemy.
A próbowałeś granatami go obrzucać lub zaminować jakieś wąskie przejście, a potem się cofnąć (żeby przez nie przebiegł)?
A co do innych spraw - niedawno zrobiłem sobie niemałe polowanko na artefakty w Zatonie. W ósmym i dziewiątym dniu rozgrywki (w grze) po raz pierwszy powybierałem dokładnie wszystkie świecidełka z każdej anomalii w Zatonie. Zgromadziłem łącznie 30 artefaktów, o masie 86kg, wycenionych przez Brodacza na całe 138 tyś. rubli.
3x Meduza, 3x Kamienna Krew, 3x Kryształ, 4x Świecidełko, 2x Kamienny Kwiat, 1x Gwiazda Wieczorna, 3x Kotlet, 1x Błysk, 3x Bateria, 1x Grawi, 1x Kulebiak, 1x Dusza, 1x Świetlik. To cały urobek z dnia dzisiejszego. Ładnie wygląda nawet pomimo tych błędów graficznych, nie?
Szkoda tylko, że w większości są bezużyteczne - ochrona od anomalii nie jest mi potrzebna, mam Ekologa. A te "punktowe" to się omija. Te zwiększające maks. wagę nawet nie kompensują masy swojej i pojemnika. Te zwiększające ochronę przed obrażeniami fizycznymi są za ciężkie, aby były użyteczne w walce. Te leczące rany są też za ciężkie i i tak bandaże i stimpacki przewyższają je znacznie w efektywności. Te zwiększające regenerację wytrzymałości też dość dużo ważą i kaemblaki są od nich kilkukrotnie lżejsze przy tym samym (lub większym) zwiększeniu regeneracji. Licząc oczywiście z pojemnikami.
Z jednej strony, to podstawowy cel stalkerów - szukanie artów - trochę w tym modzie ginie, bo nie ma zbytnio po co ich szukać. No, przynajmniej są coś warte
. Ale z drugiej strony, to przynajmniej mam motywację, żeby poszukać tych najlepszych artefaktów.
Szukając tych świecidełek zabiłem: chimerę (z pomocą NPCów), tak ze 10 pijawek, kilka kotów i mięsaczy, stadko psów, cosik ponad 10 dzików, cztery poltergeisty, paręnaście zombie, parunastu bandziorów i najemników.
A odnośnie jednej ze stu porad - mniej więcej "Zawsze chodź z detektorem, arty mogą się pojawić wszędzie". Prawda. Grzebałem akurat w jaskiniach pod spalonym gospodarstwem w Zatonie, wtedy pojawiło mi się na ekranie Wielesa jeszcze kilka artów, tak ot, w środku dnia. Wyszedłem na zewnątrz, a potem przebiegłem z wyciągniętym detektorem w poprzek asfaltowej drogi nad jaskiniami. Wtedy z asfaltu "wylęgło się" Świecidełko
Ale skąd ono się tam wzięło?
I jeszcze inna porada dla tych, którzy narzekają na mobilność w Ekologu. W zielonym, z obciążeniem rzędu ok. 40kg, z pięcioma kaemblakami, w pełni najedzony Zwiadowca niemal nie traci wytrzymałości w biegu. A przynajmniej dość powoli się męczy. Zawsze można się wspomóc używkami - można przeskoczyć nad ladą Brodacza (w obie strony) i wykraść mu energetyki z półeczki albo na koniec misji z zaginionymi stalkerami ustrzelić Wstrząsa zanim sam zdąży popełnić samobójstwo. Po rozmowie wystarczy być pierwszym, który strzeli - wtedy jego zwłoki będą miały przy soibie cały jego handlarzowy asortyment, w tym często kokainę i tabletki kofeinowe
.
Po kokainie, z dwoma/trzema kaemblakami postać się w sprincie nawet nie zatrzymuje
.