Nazwa tematu może i nie ambitna, ale ten post to nie opowiadanie, które ma mieć chwytliwą nazwę. By nie przedłużać napiszę od razu o co mi chodzi. Jakiś czas temu miałem nadzieję (wątłą, ale miałem), że wyjdzie kontynuacja Stalkera z otwartm światem i elementami RPG. Do czasu, kiedy nastąpił podział i powstał Vostok, który oznajmił, że tworzą grę MMO. Nic do Survarium nie mam, ale to nie moje klimaty latać po stalkero podobnej planszy i naparzać się z innymi, czy przenosić jakieś skrzynki. W grę nie grałem, więc piszę z poziomu tego, co oglądał tylko filmiki. Nie mniej jednak nie tak sobie wyobrażałem kontynuację. PvP mnie w klimacie stalkera kompletnie nie interesuje. Czy PvE (bo siniel player to chyba nie będzie) Survarium ma / mieć będzie nie wiem, bo nie żyję tą grą. Jeśli będzie / jest coś na zasadzie samotnego (lub w zaprzyjaźnionej grupie) eksplorowania plansz, zbierania artefaktów to ok. Jeśli nie, grę sobie daruję. Duże nadzieje pokładam zatem w Nuclear Union - fajne mutanty, bronie, miejscówki. Tylko sterowanie i walka taka jakaś toporna, jakby bohater kij połknął... Są jeszcze inne gry, które kręcą się w podobnych klimatach, ale w fazie produkcji więc o nich nie piszę. Dlatego zastanawia mnie na co wy liczyliście. Czy Survarium to to, czego oczekiwaliście, a może czekacie jednak na NU. Albo nie czekacie na nic, po obydwie gry to jednak nie to, co chcielibyście i żadna z nich nie zastąpi Stalkera. Wiem, że od biedy zostaje Stalker + mody (mnie osobiście tylko jeszcze LA mogłoby zainteresować, bo Misery mi zbrzydło i przejadło się pewnymi nie do końca dobrymi rozwiązaniami), tudzież alternatywnie 2 ostatnie części Fallouta, ale to już nie to samo, co klimaty stalkerskie.
Mam nadzieję, że administracja nie wyje*ie do kosza posta na dzień dobry...