Co was w...pienia

[Iwaszka]

Re: Co was w...pienia

przez Iwaszka w 07 Lut 2015, 11:22

Damn it. Rozbierałem Gerboxy setki razy, nigdy nic się nie stało, a tu bach - prowadnica dyszy złamana przez nieuwagę , a brak kasy na nową chwilowo... Fajny początek weekendu, wszystkie plany w kij.

[Universal]

Za ten post Universal otrzymał następujące punkty reputacji:

Grzechu300, Cysiu.

[vandr]

Za ten post djcycu otrzymał następujące punkty reputacji:

Wayathin, vandr.

[Tajemniczy]

Za ten post Tajemniczy otrzymał następujące punkty reputacji:

Iwaszka.

[Iwaszka]

Re: Co was w...pienia

przez Iwaszka w 08 Lut 2015, 11:46

No bo przecież standardowy polak zna się na wszystkim - w tym jest specjalistą od krytyki kina

Ja uwielbiam akcje typu:
"Rambo to stary i kiczowaty film, za dużo wybuchów i w ogóle". Po czym patrzysz a ten sam typ/typiara piszą, że np. Cienka Czerwona Linia, albo Szeregowiec Rayan "są za nudne i długie".
Niektórym nie idzie dogodzić - a potem paczysz w ich "oceny" i faktycznie szmiry typu "Pacific Rim" (nie mówię idzie to oglądać dla samego widowiska, ale porównywać to z poprzednimi, wymienionymi tytułami?) zbierają u nich najwyższe noty.
Tak samo jak napisał Tajemniczy, sytuacje typu gdzie "Zmierzch" zarabia 10/10 a np. takie "Pogorzelisko (Incendies)" dostaje 4 albo jeszcze mniej - to śmiech na sali.
Ludzie nie potrafią oceniać wartości filmu - ktoś nie zrozumie przesłania filmu to od razu daje mniej.
Oczywiście wiadomo - wszystko podlega ocenie - zarówno warstwa fabularna, jakość zdjęć, gra aktorska i efekty specjalne - choć mam wrażenie że dzisiejsze pokolenie gimbazy ocenia filmy tylko po tych ostatnich.

[Tajemniczy]

Re: Co was w...pienia

przez Tajemniczy w 08 Lut 2015, 14:55

Ja też do podobnych wniosków dochodzę - dziś fajny film dla gimbów to film z dużo "czyde", efektów specjalnych,napier*alania się, flaków latających jak muchy nad gnojowiskiem i wymagający zerowego użycia szarych komórek podczas oglądania. I też śmiech mam z dzieciaków co np Ojca Chrzestnego uważają za gówno, a jakimś filmowym spierdolinom typu teraźniejsze polskie komedie dają najwyższe noty.

[Universal]

Re: Co was w...pienia

przez Universal w 08 Lut 2015, 15:51

Przecież oni w zdecydowanej większości nie aspirują do bycia znawcami kina, tylko chcą być śmieszni i podleczyć kompleks małego organu rozrodczego. Wina Filmwebu (w tym przypadku), że im pozwalają w imię zwiększonej liczby wyświetleń, co jest dość krótkowzroczne. Chyba, że się boją jakiegoś rewanżu karaczanów. Takich co naprawdę wierzą w to co piszą jest niewielu.

Jest też druga strona medalu - ja na filmwebie oceniam radość czerpaną z filmu, a nie jego wartość dla ogółu, toteż to co inni oceniają na 5, ja mogę dać 10, bo mi zwyczajnie wpadło w gusta Przykład - Person of Interest, dość naciągany serial, który jednak oglądam z ogromną przyjemnością.

[Wiewi0r]

Re: Co was w...pienia

przez Wiewi0r w 08 Lut 2015, 23:48

Jest też druga strona medalu - ja na filmwebie oceniam radość czerpaną z filmu, a nie jego wartość dla ogółu, toteż to co inni oceniają na 5, ja mogę dać 10, bo mi zwyczajnie wpadło w gusta Przykład - Person of Interest, dość naciągany serial, który jednak oglądam z ogromną przyjemnością.

O właśnie.

Ale ad rem: ostatnio do szewskiej pasji ilekroć jestem na mieszkaniu doprowadzają mnie przeciągi. Po prostu, zza drzwi pokoju, na "naszym" pięterku w szeregowcu przeciąg trzaska luźnymi drzwiami. Podejrzewam, że od pralni, ale ku*wa nie będę stał i czekał pół godziny "czy trzaśnie".

Nie wiem, nie było wcześniej takich problemów, okna pozamykane, a kures*wo czaska.

[Pangia]

Re: Co was w...pienia

przez Pangia w 12 Lut 2015, 11:14

Drugi raz przyniosłem rysunki do poprawy i drugi raz babka mi je cofnęła z powodu jakichś wymyślonych błędów: a to przekrój zaznaczony w złym miejscu (na ćwiczeniach i gdy poprawiałem narysowałem identycznie i było dobrze), a to źle gwint narysowany (20 osób narysowało tak samo i ja wyjątkowo mam źle…), a to wymiar niepoprawny (zj♥bany rysunek, który sama dała do przerysowania). Jeszcze miałem poprawiać matmę i chociaż było wyraźnie powiedziane, że ci z jednym pytaniem z egzaminu idą na 10:30, to sobie przyszli na 9:00, a że nie jestem ani ojcem Pio, ani posłem na Sejm RP, to muszę czekać do przyszłego tygodnia, aż babka będzie miała konsultacje.

[paintball_0]

Re: Co was w...pienia

przez paintball_0 w 12 Lut 2015, 17:32

Plecy mnie bolą jak rano wstaję. Dzień w dzień od jakiegoś pół roku...

[Realkriss]

Re: Co was w...pienia

przez Realkriss w 12 Lut 2015, 18:43

- rowerzyści na jezdniach
- niskie wynagrodzenie

No i oczywiście mróz i ronale latem

Mróz latem, to oczywiste. Ale co to ronale?

[Tajemniczy]

Re: Co was w...pienia

przez Tajemniczy w 12 Lut 2015, 19:17

Może chodziło o robale tyle że "b" pokićkało się jej z "n". Ale żeby nie robić off-topu to to
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/dworak-d ... wego/trj5j
czyli w 2020r koniec radia analogowego. Pozostaje nam wyp*erdolić z domów stare, porządne radia Diory, Unitry i inne radia a zastąpić je jakimiś plastikowym cudakiem mejd in Czajna co w ogóle radia nie przypomina już nie mówiąc o żywotności takiego sprzętu. No bo skoro na mitycznym Zachodzie tak zrobiono to my też musimy papugować i wywalić radio analogowe w kosmos a tym samym pozbawić nas kilkudziesięciu lat radiotechniki bo co będziemy po tym słuchać na starych radiach? Szumów ew w nocy będzie się łapać stacje od wschodnich sąsiadów gdzie jeszcze "postęp" nie dotarł. A oczywiście zarobią na tym producenci bo się skończy epoka radioodbiorników na których radia słuchał ojciec, syn i wnuki.
PS: Tu jeszcze jeden link nt cyfryzacji u zachodnich sąsiadów.
http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/ra ... 50-mln-zl#