Herezja napisał(a):Obecny papież dopiero stara się zrobić porządek w tym zaklęsłym towarzystwie, które jak by mogło to znów by nas do śmierdzącego średniowiecza cofnęło.
Raczej wielu z nich zależy po prostu na wygodnym życiu, a nie posłudze, tyle że nie ma to wiele wspólnego ze średniowieczem.[/quote]
Przejrzałem tekst tej konwencji (
PDF). Porównałem z
ustawą.
To kolejny nic nie wnoszący akt prawny. Gwałcący i bijący go oleją, ofiary dalej się będą bać, atencjusze dalej będą niszczyć ludziom życie fałszywymi donosami. Ucieszy się jedynie
Kongres Gorylic, Zieloni, KryPol i parę innych, TVN i Wyborcza odtrąbią sukces, a druga strona upadek obyczaju "bo tamci się cieszą". Ten akt będzie całkowicie martwy, a jedyne co może przynieść, to wątłe podstawy do kwestionowania męskości, kobiecości i tradycji w dzikim, nowolewicowym stylu - co nie oznacza nic dobrego.
Artykuł 11 to kolejna podstawa do gromadzenia danych. Artykuł 12 - będzie można częściej pie*dolić o partiarchacie i wrodzonej nienawiści do kobiet oraz pomieszać łychą w młodych łebkach. Jak ja potem żonę sobie znajdę, jak same poje*ane spotkam, co będą mnie uważać za gwałciciela - zwłaszcza z moją aparycją?
Reszta artykułu 12 to sromotne pierdo*enie, które miałoby zastosowanie do Arabii Saudyjskiej i dzikich zwyczajów z obrazą honoru rodu, a nie do Polski. Jednocześnie punkt szósty to podstawa do przepierdolenia publicznych pieniędzy na bezcelowe "programy". Podobnie art. 13.
Artykuł 14 - "niestereotypowe role". Czyli będą pogadanki dzieci z Rafalalą, Dawidem Wyemancypowanym Mężczyzną i Marcinem Boronowskim. Z osobami, które powinny chować się w cieniu i nauczyć żyć ze swoimi wadami, a nie robić szopki na ulicach i obrzydzać innych swoim "ekshibicjonizmem".
Art. 15 - też kasa, art.16 nie rozwiązuje problemu, art. 17 to kaganiec na konserwatystów których znowu nazwie się faszyzującym patriarchatem, 17 pkt. 2 oznacza ni mniej, ni więcej, niż kolejne podejście do cenzury internetów. Bo jak inaczej to skontrolować?
Potem znów o wycinaniu łechtaczek, mordach honorowych, zmuszaniu do małżeństw i wszystkim tym, co w praktyce nie ma zastosowania w Polsce, a kraje w których jest to tolerowane nie są tym objęte lub odmówiłyby podpisania.
Rozdział VI, tj. od art. 49 jest w warunkach polskich bez sensu, bo wymiar sprawiedliwości i tak nie funkcjonuje normalnie, więc i w tych przypadkach "sprawa gdzieś utknie".
Ja rozumiem rugowanie zjawiska przemocy domowej, ale nie przez "tych ludzi" i nie w ten sposób, bo właściwie to może przyjąć dowolną formę, a realizacją zajmą się ludzie, którzy zajmować się tym nie powinni.
Herezja napisał(a):Fakt nikt ze zwierzęcia (a przecież tym jesteśmy przez większość życia) nie zrobi istoty rozumnej ale przynajmniej po działaniach zbrojnych później można ich rozliczyć w Hadze np.
Trolololo. Kto ich sądził? Wcale nie lepsi. A co do Serbów to są opinie sugerujące, że to wcale nie było do końca tak, jak się przedstawiało, a rżnęli wszyscy wszystkich - nie tylko Serbowie, przedstawiani jako najgorsze zło. Czym, tak swoją drogą, spychają ich w stronę Wielkiego Wschodniego Brata. Haga to narzędzie polityczne.