Pamięć podskórna

Kontynuowane na bieżąco.

Moderator: Realkriss

Re: Pamięć podskórna

Postprzez KOSHI w 11 Lip 2013, 14:57

Ogólnie opisy nie muszą być aż takie rozbudowane. Każdy ma jakiś tam swój styl. Ważne, żebyś wyrobił sobie swój własny. A co do sekcji to wiem, że nie jest to proste, jak się nie zna tematu. Sam się za takie rzeczy nie biorę, bo próbowałem i kiepsko mi to wychodziło. Natomiast, co do pijawki to mniej więcej o to mi chodziło, z tym, że kończąc część można napisać, że coś np. wyleciało z pomieszczenia, nie opisując tego, a potem po przeprowadzeniu diagnozy podczas sekcji wrócić do tego momentu i na bazie obrażeń opisać, jak to było. Ale to taki mój pomysł.
Image
Awatar użytkownika
KOSHI
Opowiadacz

Posty: 1325
Dołączenie: 16 Paź 2010, 13:13
Ostatnio był: 23 Lis 2024, 06:46
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 649

Reklamy Google

Re: Pamięć podskórna

Postprzez Universal w 26 Lip 2013, 16:42

Wreszcie udało mi się to zrobić. Poczyniłem spore zmiany w obu fragmentach, nie zmieniając "rdzenia" fabuły. Wzbogaciłem opisy i zmieniłem przygłupie fragmenty, zastosowałem się do "Grammar Voldi". Nie chciałbym się teraz pomylić w ocenie stwierdzając, że jest lepiej, więc obyście byli zadowoleni :P Sugeruję przeczytanie przynajmniej od połowy pierwszej części, bo od tego momentu zawarłem większe zmiany. Opowieść o pierwszym trupie jest zupełnie inna, mam nadzieję że lepsza.

Voldi napisał(a):Myślniki!!! Dalej nie będę ich zaznaczał, szkoda zachodu i rozciągania foruma.

A Ty dajesz niepotrzebnie kropki, szach mat :suchar: Postaram się o tym pamiętać.

Następne kawałki będę poprawiać. Za dużo chały weszło. Krytyka boli jak postrzał z obrzyna w piętę, trudno, "dobra rada przyjaciela jest jak lekarstwo, tym lepsza im bardziej gorzka" ;__;

==================================================

Dorzuciłem trzeci fragment. Poprawiałem go, więc mam nadzieję, że nie ma większych błędów (nie licząc tych celowych uproszczeń). Jeszcze będą cztery - w ramach przypomnienia.

PS Poprzednie odcinki też poprawiłem w pewnym zakresie.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2618
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 29 Lis 2024, 20:27
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 1052

Re: Pamięć podskórna

Postprzez Snorky w 04 Lis 2014, 01:54

Od jakiegoś czasu przeglądam zamieszczone tu opowiadania i to właśnie zwróciło moją szczególną uwagę.
Zaintrygowało mnie spojrzenie od strony kostnicy-jest duży potencjał na rozwinięcie opowiadania.
Piszę tego posta z nadzieją, że Autor umieści jeszcze jakieś dalsze odcinki.
Awatar użytkownika
Snorky
Stalker

Posty: 63
Dołączenie: 04 Lis 2014, 00:54
Ostatnio był: 01 Lut 2018, 03:09
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 12

Re: Pamięć podskórna

Postprzez Universal w 09 Lis 2014, 12:48

Nadzieję można żywić, ale szanse są "takie sobie" :P Mam za małą wiedzę na temat patomorfologii czy jak ten interes się nazywa, by skupić się głównie na tym, czyniąc z tego coś więcej niż niecodzienny dodatek. Ale jeśli pociągnę to dalej, to pewnie w formie reboota, pisząc od nowa z zachowaniem głównej idei, a stare fragmenty wrzucając gdzieś w spoiler na końcu posta :)
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2618
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 29 Lis 2024, 20:27
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 1052

Re: Pamięć podskórna

Postprzez slawek73 w 09 Lis 2014, 21:21

Uni, u mnie to kwestia gustu, ale wydaje mi się, że za dużo tych przymiotników jest. Wiesz o co mi chodzi... ;)
To nieustanne podkreślanie, że wszystko w ruinę popadło. Jak farba - to złuszczona, jak schody to oczywiście zardzewiałe, szafka - poobijana, okno - ślepe, szyba - brudna. Zdaję sobie sprawę, że ciężko jest od tego uciec, i w zasadzie niemożliwym jest to opisać inaczej i sam nie jestem sobie nieraz w stanie z tym poradzić, niemniej nie lubię tych cholernych przymiotników :(
Awatar użytkownika
slawek73
Stalker

Posty: 189
Dołączenie: 19 Maj 2014, 18:55
Ostatnio był: 07 Lut 2019, 17:26
Miejscowość: Lublin
Frakcja: Samotnicy
Kozaki: 32

Re: Pamięć podskórna

Postprzez Red Liquishert w 09 Lis 2014, 21:24

UP - ewidentnie masz coś z tymi przymiotnikami, chyba wyjątkowo ich nie lubisz. W opowiadaniach osadzonych w uniwersum post-apo przymiotniki muszą być i to w dużej ilości - budują klimat. Oddają poczucie totalnego zniszczenia, zapuszczenia i ostatecznie kompletnej destrukcji miejsc odwiedzanych przez bohaterów. Znacznie lepiej brzmi "Zdrożony wędrowiec minął monumentalny megalit budynku" niż "Wędrowiec minął budynek", czyż nie? Odrzeć tekst z przymiotników jest głupotą i jest porównywalne do wyrwania kotu wąsów. Boli, zabiera jakąś część czaru zwierzaka i w dodatku - po ch*j to?
Bydlę z pana, panie Red
Awatar użytkownika
Red Liquishert
Łowca

Posty: 418
Dołączenie: 07 Sty 2010, 16:13
Ostatnio był: 16 Gru 2021, 16:32
Miejscowość: Chuj wie, Polska Ź
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 167

Re: Pamięć podskórna

Postprzez Universal w 09 Lis 2014, 21:33

@slawek73 - ale ja lubię przymiotniki i będę ich używał :P Z tym, że jeśli pijesz do tego opowiadania (bo jeśli nie, to nie wiem po co akurat tu to napisałeś) to miej na uwadze, że pisałem je ponad rok temu. Trochę jednak zmieniłem styl pisania.
@Red - Obrazowe porównanie :E

Skończyłem pisać tekst na forumowy konkurs, wiec w sumie "literackie moce przerobowe" mam wolne (niestety inne nie), więc może coś napiszę niedługo. Przy czym mam dwa "otwarte" teksty i pomysły na kilka następnych, więc nie wiem co, jak i kiedy.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2618
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 29 Lis 2024, 20:27
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 1052

Re: Pamięć podskórna

Postprzez slawek73 w 09 Lis 2014, 22:11

Red Shoahert napisał(a): "Zdrożony wędrowiec minął monumentalny megalit budynku" niż "Wędrowiec minął budynek", czyż nie?


Red:
Megalit to chyba nie jest przymiotnik? ;)

Poza tym, ja nie twierdzę, że nie należy ich używać w ogóle, bo przecież tak się nie da, tylko nie nadużywać ;)
Po ch*j zatem ten "monumentalny" przed "megalitem"? Już sam "megalit" ma w sobie wystarczający ładunek "potężności" :E
A wędrowcowi zamiast banalnego (Uni - widzisz? Użyłem przymiotnika :P )"znużenia" (bo mało który włóczęga popyla, niczym dzieciak z ADHD) można przecież sprezentować opis jego kondycji :)
Awatar użytkownika
slawek73
Stalker

Posty: 189
Dołączenie: 19 Maj 2014, 18:55
Ostatnio był: 07 Lut 2019, 17:26
Miejscowość: Lublin
Frakcja: Samotnicy
Kozaki: 32

Re: Pamięć podskórna

Postprzez Red Liquishert w 09 Lis 2014, 23:33

Opis składa się w głównej mierze z przymiotników i MUSI je mieć, by być opisem... ta dyskusja to zaklęte koło, no.
Co do opowiadania - jest już dość stare, ale warsztat, ku*wa, jest. Miło się to czyta, prosto, przyjemnie, w sumie żal, że nie dokończyłeś. Ale, jak mówiłeś, może jakiś reboot? :)
Bydlę z pana, panie Red
Awatar użytkownika
Red Liquishert
Łowca

Posty: 418
Dołączenie: 07 Sty 2010, 16:13
Ostatnio był: 16 Gru 2021, 16:32
Miejscowość: Chuj wie, Polska Ź
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 167

Re: Pamięć podskórna

Postprzez Algir w 10 Lis 2014, 00:11

Zdrożony wędrowiec minął monumentalny megalit budynku
Z tego przykładowego zdania można spokojnie wyciąć jeden przymiotnik i koniecznie zrobić coś z aliteracją (mmm). Przymiotniki są ok, tylko muszą być używane z głową. W tekstach amatorskich zwykle jest ich za dużo - każdy początkujący autor chce wszystko dookreślać. Wg mnie to błąd warsztatowy.

Za ten post Algir otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive slawek73.
Algir
Stalker

Posty: 76
Dołączenie: 27 Maj 2014, 19:47
Ostatnio był: 23 Lis 2024, 11:01
Kozaki: 26

Re: Pamięć podskórna

Postprzez Wiewi0r w 10 Lis 2014, 02:12

*pomijam ostatnich kilka postów, będących offtopicową przepychanką i przechodzę do meritum*

Universalu, oj Universalu. Mniej CSI, więcej konsultacji. ;) Aż wziąłem kartkę i zaznaczyłem sobie niepodobające mi-sie fragmenty.
Standardowo, na początek poczepiam się szczegółów, pomijając ogół; staram się iść po kolei:

Kompresja czasu faktycznie magiczna. Ale to znam z autopsji. :suchar:

Odnośnie ostatniej wymiany wiadomości - sam piszesz Forta z wielkiej litery, pauko! :caleb:
Kaługin sięgnął do wewnętrznej kieszeni fartucha
Przepraszam, czego? Żaden znany mi fartuch nie ma wewnętrznej kieszeni, a w szczególności nie ma ich taki chirurgiczny, używany przy sekcjach. Jakiego typu by nie był.
trzy z nich obficie okrwawiły materiał je okrywający
Mindfuck, z głębi Zony odzyskano cudem na tyle świeże zwłoki, że ubrudziły materiał... BTW, worki na zwłoki, słyszałeś kiedyś o nich?
akrobatyczne sztuczki związane ze zmianą miejsc położenia trupów
Uni, plis, bez takich.
udało im się umieścić truchło na stole sekcyjnym bez uszkodzenia go.
Stołu czy truchła?
jak gdyby szarpano je tępym narzędziem
Szarpano tępym narzędziem. Szarpano tępym narzędziem. Szarpano tępym narzędziem. Logiko, wróć do mnie.

Sekcja jako taka, ale o tym pod koniec.

Kleszczyki wstrzymywały wypływanie z jelit resztek z ostatniego posiłku trupa nr 2.
Coś popitoliła ci się numeracja, albo mnie coś się myli. Z kontekstu numerki mają specnazowcy, a o biednym szeregowcu zapominamy chwilowo, nie tak miało być?
Podobno w oficjalnych dokumentach(...)
Rozumiem, że to jest dla czytelnika, bo tyle to powinni wiedzieć po odprawie.

Groza, po rusku burza (z piorunami). Łapię zamiar, ale mimo wszystko - FAIL.
naboje kalibru dziewięć na trzydzieści dziewięć przecinały powietrze
Czyli to tak, jak wieżyczki Aperture Science, co strzelają jednocześnie pociskiem i łuską? Double the effectiveness! :realcaleb:
Dowódca zjechał pierwszy.
Że co?! Gdyby zjechał drugi, to co innego. Niby w przypadku takich służb, w razie utraty dowódcy oddział jest w stanie dalej prowadzić operację (wszyscy wiedzą to samo), ale wciąż - że co?!
- Zabił go zwykły dzik?
Trochę irytuje taki skrót do konkluzji, wygląda to a'la CSI. I dzik ma szable, o ile dobrze pamiętam. A tak zasadniczo, nie mógł wskoczyć na jakiś gruz? :P
Całkowicie bezpowrotnie.
Ja bym wstawił "i" jako spójnik.

Jelita były porwane, żołądek przepołowiony (...)

*Jeden, dwa, ... dziesięć. Wydech.*
Rozpłatany czy przepołowiony, i tak nie pasuje. "W strzępach", lepiej? Rozkawałkowana? Raczej coś w stylu "z wątroby niewiele zostało". Skąd przebarwienia? Ale może za dobrze się znam i czepiam się laika. Na płyny ustrojowe nie mam siły, więc powstrzymam się na stwierdzeniu, że mi się po prostu ta konstrukcja cała nie podoba.
BTW, zgubiłeś gdzieś złamania od upadku, jeżeli dobrze gruchnął to miałby jakieś śliczne, otwarte złamania.

Zgniłe zęby w zgniłych dziąsłach zgniłych mord zgniłych snorków. Ten turpizm wydaje się mi cokolwiek przesadzony.

Nagły przeskok na narrację pozornie zależną, czy jak się to nazywało. Bieregowoj? Trochę od czapy fragment, razem z następnym cokolwiek mgliście mówią o ataku psionicznym i śmierci sołdata.

And... CSI hits again!
Za to są fragmenty stali i polimerów.
Patrz, jak czystego udało się go wyciągnąć z piekła na ziemii, nawet się fuksiarz nie zakurzył!
Był jeszcze świadom, kiedy był przez nie kąsany.
Cwany dochtór, na jakiej podstawie określił przytomność obiektu tuż przed śmiercią, a? Ryzykowne jest już samo stwierdzenie, że obiekt upadek przeżył.
Kości w wielu miejscach były zmiażdżone
... niech Ci będzie, późno jest.

Co do sekcji jako takiej: przyznaję, że ilość sekcji jakie widziałem policzy na palcach jednej ręki pijany drwal, i nie były to (jeszcze) sekcje z medycyny sądowej, ale kurna no nie.
Zamykam dla wrażliwych:

Jeszcze raz, opieram się na zwykłej sekcji, nie takiej kryminalno-sądowej.
Y-kształtne nacięcie, od bocznych końców obojczyków, z grubsza ok. Zapomniałeś o otwarciu klatki piersiowej przez przecięcie żeber ładnymi, grubymi nożycami (jak do cięcie łańcuchów). :)
Na patomorfologii (przynajmniej) narządy wewnętrzne ocenia się partiami, tj. wycina się przewód pokarmowy od języka do odbytnicy, i ogląda poza ciałem. Serce waży i rozkraja się także osobno. I patomorfolog raczej nie używa haków, nie wiem jak lekarz sądowy, ale myślę, że wątpie. Haków używa się by nie robić większych dziur w pacjencie niż potrzeba, do osuwania mięśni, tłuszczu, rozszerzania przestrzeni międzyżebrowych; zimny chirurg raczej takich rozterek nie ma.

Przypomniało mi się.
W pokoju lekarskim szpitala lekarze przechwalają się, kto szybciej operuje. -Wycięcie śledziony? Łatwizna - 40 minut i po robocie-mówi jeden chirurg. - Aż tyle, 25 minut, pół godzinki - pacjent gotowy do odbioru! - podbija drugi. Na to odzywa się patolog - Koledzy, co wy? Pól godziny? Jedno cięcie, drugie, i śledziona na tacy! :suchar:

Słoje z organami. Bladź, ku*wa. Do badań pobiera się wycinki organów. Pod mikroskopem próbki ogląda się na szkiełkach. Pomijam proces przygotowywania preparatu do obejrzenia pod mikroskopem. Komputer zalatuje CSI (znowu), ale niech będzie.

Tak na "szybko" i z głowy, to tyle.

Dobra, poza powyższymi - kilka dziwnych szyków, zdań "ja bym to inaczej skonstruował, ale zasadniczo jest dobrze", i chyba... tyle.

Ogólnie - pomysł ciekawy, w wykonaniu czuć twój styl, ale czytałem gorsze książki. :suchar: Przedstawianie postępu misji kamieniami milowymi kolejnych trupów... No i kwesta kto ich stamtąd wyciągnął.
I masz rację w kwestii tej, że się nie znasz. :D

I taka niepowiązana refleksja. Jeżeli to ruskie, to czy wszystkie laboratoria X jak to X-2, nie są w istocie laboratoriami H? :kotek:
Things are going to get unimaginably worse, and they are never, ever, going to get better.
- K.V.
Za Wilkiem nawet w ogień skoczę.
Попутного ветра!

Za ten post Wiewi0r otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Universal.
Awatar użytkownika
Wiewi0r
Przewodnik

Posty: 965
Dołączenie: 27 Maj 2013, 22:33
Ostatnio był: 24 Sty 2018, 17:29
Miejscowość: Warszawa/Częstochowa
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper TRs 301
Kozaki: 164

Re: Pamięć podskórna

Postprzez Snorky w 10 Lis 2014, 02:29

Universal napisał(a):Nadzieję można żywić, ale szanse są "takie sobie" :P Mam za małą wiedzę na temat patomorfologii czy jak ten interes się nazywa, by skupić się głównie na tym, czyniąc z tego coś więcej niż niecodzienny dodatek. Ale jeśli pociągnę to dalej, to pewnie w formie reboota, pisząc od nowa z zachowaniem głównej idei, a stare fragmenty wrzucając gdzieś w spoiler na końcu posta :)


Kij z patomorfologią-po prostu sam sposób diagnozowania na podstawie obrażeń przez głównego bohatera włącznie z retrospekcją wydarzeń jest niezwykle ciekawy-po prostu jestem ciekaw co wydarzy się dalej z kolejnymi członkami ekspedycji i co z tego wyniknie.
Może najpierw dokończ opowiadanie, a później zrób reebota? :P
Awatar użytkownika
Snorky
Stalker

Posty: 63
Dołączenie: 04 Lis 2014, 00:54
Ostatnio był: 01 Lut 2018, 03:09
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 12

PoprzedniaNastępna

Powróć do O-powieści w odcinkach

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 23 gości