Biel i czerń

[Asaimp]

Biel i czerń

przez Asaimp w 02 Sie 2014, 15:26

Biel i czerń

Part 1.

:

…a ów zwyczaj? Nie pożyczaj – he he he.... yyy…eee…A słyszeli opowieść o Janie Prawdomównym? Był to dwudziesto-jedno letni chłopak, nawiasem mówiąc pakerem to on nie był, który przyjechał do Zony za marzeniem. Słuchajcie, koty, a nie pieprzycie głupoty o tych swoich zdobyczach...
_____________

Postać ubrana w lekko żółtawą kurtkę wlepiła wzrok w wykonaną z drewna tablicę. Był to zbiór zasad panujący w ówczesnej „bazie” samotników.

Ów postać to Jan, blondyn, który wychowywał się w Polsce. Jego mięśnie każą sądzić, że nigdy nie słyszał o czymś takim jak siłownia. Ale to już w jego przypadku nie ważne – cechuje go spryt i szybkość. Ubrany był w już wcześniej wspominaną pożółkłą kurtkę wykonaną z bawełny i buty „Adidas”. Na wyposażeniu miał zakamuflowanego kałacha, który nie zawiódł Jana jeszcze nigdy. W prawej kieszeni jego kurtki widniały trzy granaty ręczne, w lewej zaś trzy torebki z haszem. Resztę rzeczy miał schowane do lekko przybrudzonego plecaka z wyszytym herbem Ruchu Chorzów.

-Jebać to! je*ać tę całą Zonę! Mam tego dość! – twarz Jana w jednej chwili z przyjaznej zmieniła się w złowrogą – Nawet Barman ma mnie już w dupie! Zatrudnię się u wojskowych.

Jako, że ów stalker był w Kordonie w Wiosce kotów (w której ówcześnie panował Wilk i Barman), natychmiast wyruszył w stronę Posterunku Wojskowego. Tak właściwie, nikt go nawet nie zatrzymywał.
______________

Hej, koty, a wiecie czemu Jan tak gwałtownie zareagował? A, bo Barman oje*ał go na przeszło osiem tysięcy rubli! Za ten artefakt zwany Bąbelem. No, który z was by tak nie zareagował? Hmm? Zamknij się, to było pytanie retoryczne. Słuchajcie dalej…
______________

-Jebany Barman, je*any Wilk! – Jan co krok wymieniał wszystkich z Wioski Kotów i dodawał przydomek „je*any”. – Jeszcze mnie popamiętają!

Podróż minęła polakowi bardzo szybko, było to tylko osiemset metrów które przebiegł truchtem, a, że powierzchnia była dość sucha, buty nie ślizgały się po niej. W okolicach Bazy Wojskowej poczuł przeszywający ból w klatce piersiowej i z hukiem padł jak martwy na beton…

-Halo! Stalkerze, jesteś na terytorium wojska!... – Wysoki mężczyzna w Hełmie Sfera zaczął potrząsać ręką Jana.
-Co do ku•wy? – Niezbyt mądrze zapytał się stalker.
-Grzeczniej, chłopcze. Oddział Grom zauważył niebezpieczeństwo, w tym przypadku Ciebie i nasz żołnierz Cię postrzelił z rewolweru. Ciesz się, że mamy na wyposażeniu bandaże. – Mężczyzna pokazał na zakrwawiony bandaż „spoczywający” w okolicach klatki piersiowej Jana – I tak masz szczęście. Pięć centymetrów i leżał byś już martwy.
-O ku•wa…Ale...Po ch•j rewolwery w Zonie? Co to, Dziki Zachód?
-A to niech już zostanie w naszej tajemnicy, chłopcze. A tymczasem mam dla Ciebie zadanie do wykonania.

_________________

Ach, koty, wy na miejscu Jana zesralibyście się ze strachu, co? Milcz, kutasie! To znowu było pytanie retoryczne. Słuchajcie więc dalej…

Ciężkie to dla mnie przeżycie. Moje pierwsze opowiadanie pisane na serio zostanie obrzucone gównem przez forumowych szpeczialistów. Czekam ku•wa!

Ostatnio edytowany przez Asaimp 02 Sie 2014, 17:31, edytowano w sumie 5 razy

[Grzechu300]

Re: Biel i czerń

przez Grzechu300 w 02 Sie 2014, 16:26

Słuchajcie, koty, a nie pieprzycie głupoty.

Celowy, nie celowy - i tak się nie powinno używać rymów.

blondyn wychowany w Polsce.

Bo normalnie blondynów wychowuje się tylko w Czelabińsku.

Jego mięśnie każą sądzić, że nigdy nie słyszał o czymś takim jak siłownia.

I co z tego? Jak byłem w liceum nauczyciel wf (zawodowy piłkarz btw) o wadze bodajże 65 kg robił pompki stojac na samych rękach (do góry nogami).
Nie ma to jak oceniać siłę ludzi na podstawie masy mięśniowej.
No ale dobra, rozpisałem się, a to przecież błąd w opowiadaniu nie jest - ja tak mam, że się czepiam o pierdoły.

Na wyposażeniu miał zakamuflowanego kałacha, który nie zawiódł Jana jeszcze nigdy. W prawej kieszeni jego kurtki widniały trzy granaty ręczne, w lewej zaś trzy torebki z Haszem.

I zero jedzenia, wody, witamin, przyborów osobistych. Zacny ekwipunek.
I czemu hasz z dużej?

Tak właściwie, nikt go nawet nie zatrzymywał.

Wojsko w Zonu ma prawo strzelać do każdego i do wszystkiego bez rozkazu - też bym debila nie zatrzymywał, i tak kulkę dostanie.

oje*ał go na przeszło dwa tysiące rubli

Dwa tysiące rubli wg kursu średniego to 174.8 PLN - W Zonie flaszka wódki więcej kosztuje.

podróż minęła Ukraincowi bardzo szybko

To on Polak czy kacap w końcu?

było to tylko dwieście metrów które przebiegł truchtem,

Widzę że kolega z domu nigdy nie wychodził - 200 metrów to jest nic - jak baza stalkerów może być założona tak blisko posterunku wojskowego?!

a, że powierzchnia była dość sucha, buty nie ślizgały się po powierzchni.

Powtórzenie.

-Halo! Stalkerze, jesteś na terytorium wojska!... – Wysoki mężczyzna w Hełmie Sfera zaczął potrząsać ręką Jana.
-Co do ku•wy? – Niezbyt mądrze zapytał się stalker.

Zaraz, padł martwy a jeszcze gada do nich? WTF?
I wojacy nie bawili by się w ostrzeganie czy gadki ze stalkerem. Tym bardziej martwym.

-Grzeczniej, chłopcze. Oddział Grom zauważył niebezpieczeństwo, w tym przypadku Ciebie i nasz żołnierz Cię postrzelił z rewolweru.

1.Skąd Gromowcy w Zonu?
2.Skąd u Gromowców rewolwery? Co to, dziki zachód?

Moje pierwsze opowiadanie pisane na serio

To było na serio? Poczytaj sobie forumowe opowiadania, one są na serio.

zostanie obrzucone gównem. Czekam ku•wa!

Ja tam nie wiem jakie ty masz fetysze, ale pomagał Ci w tym nie będę.

Minusy:
1.To nie jest opowiadanie - to jest zlepek zdań. Strzelam, że pisałeś to w max 5 minut.
2. Za dużo przeklinasz. Czemu to ma służyć?
3. Bzdury, pełno bzdur.
4. Więcej bzdur.
5. Niestylistyczne zdania, błędy.

Plusy:
1.Bohater ma normalne imię/ksywę, a nie jak w 99% opowiadań na forum : Artem/Wilk/Suchy/Szary/Hunter/Kruk/niepotrzebne skreślić.

[Asaimp]

Re: Biel i czerń

przez Asaimp w 02 Sie 2014, 17:29

Co się dało, to poprawiłem. Hue, tylko czekałem na Ciebie i Universala.

Padł jak martwy, a nie martwy. Czasem przydaje się przeczytanie czegoś dwa razy.
Dziemki, dziemki, przynajmniej jeden + już jest, a to wielki +.

[slawek73]

Re: Biel i czerń

przez slawek73 w 02 Sie 2014, 20:19

z całym szacunkiem Asaimp, ale tego nie da się DWA razy przeczytać

[Grzechu300]

Re: Biel i czerń

przez Grzechu300 w 03 Sie 2014, 10:16

Co się dało, to poprawiłem. Hue, tylko czekałem na Ciebie i Universala.

Służę uprzejmie.

Padł jak martwy, a nie martwy

Ej no, ja też się czasem mylę.

przynajmniej jeden +

Głupia pierdoła z tym imieniem/ksywką, ale to, że wykazałeś się odrobiną kreatywności i użyłeś czegoś innego niż Artem/Wilk/Suchy/Szary/Hunter/Kruk/niepotrzebne skreślić/ jak czyni to 99% użytkowników w opowiadaniach chwyciło mnie za serce.

[Red Liquishert]

Re: Biel i czerń

przez Red Liquishert w 14 Sie 2014, 20:15

Ja tylko o ksywkach - bo w końcu w Zonie nie może być dwóch ludzi o tej samej ksywie. Łysy na polskich osiedlach też jest pewnie tylko jeden :p
A opowiadanie jest kiepskie jak przeciętna riposta Gizbarusa. Ma trzy zasadnicze wady:
1. Nie ma w nim sensu
2. Nie ma w nim sensu.
3. Patrz: punkt 2

[Grzechu300]

Re: Biel i czerń

przez Grzechu300 w 14 Sie 2014, 22:06

Ja tylko o ksywkach - bo w końcu w Zonie nie może być dwóch ludzi o tej samej ksywie.

Jasne, że tak - ale ja się o ksywki zawsze czepiam i czepiał będę. Taki mój konik.

Rzygać się chce jak w opowiadaniach w klimacie stalker/metro każdy bohater to Artem/Wilk/Suchy/Szary/Hunter/Kruk/niepotrzebne skreślić.

Opowiadań z tych serii aż tak dużo nie ma, więc jak ktoś dużo czyta to po prostu to widać.

PS - W książce Diakowa bodajże "W Mrok" Taran nabija się właśnie z tych powtarzalnych i śmiesznych ksywek wśród stalkerów. Też fajnie jest to tam opisane.

[Asaimp]

Re: Biel i czerń

przez Asaimp w 16 Sie 2014, 15:37

1. Nie ma w nim sensu
2. Nie ma w nim sensu.
3. Patrz: punkt 2

To się tak tylko wydaje. A tymczasem korektoruję drugą część (jednocześnie ostatnią).