Wiedźmin

Dyskusje na temat gier i szeroko rozumianej rozrywki mieszczącej się w ramach powyższej kategorii.

Jaką ścieżkę wybrałeś?

Mieczykiem!
97
56%
Znaki, pew pew pew!
13
7%
Petardy i alchemia.
5
3%
Troszkę wszystkiego.
59
34%
 
Razem głosów : 174

Re: Wiedźmin

Postprzez Piłat w 07 Lip 2014, 17:27

W "dwójce" jedyna i słuszna ścieżka jaką należy pójść to strona Vernona. Fabuła gry jest wtedy spójna, nie ma żadnych niedopowiedzeń, nieścisłości, a wszystko co następuje jest logicznym następstwem podjętych wcześniej decyzji i wykonanych misji. I tak do końca gry z zakończeniem w którym dosłownie można uratować całą Temerię. A po stronie Iorveta coś jest nie tak... Pomijając już fakt, że Geralt z takim oddaniem wykrwawia się za elfy, które niejednokrotnie chciały skrócić go o głowę... Poza tym idąc tą drogą, Geralt jest samolubnym gnojem, który myśli chojem a nie głową, bo bardziej przejmuję się losem swojej kochanicy Triss (która w książce jest co najmniej czwartoplanową postacią), a nie przyszłością krajów Północy i losem milionów. Ale wracając do tematu: bez spoilerowania stwierdzam, że ścieżka Wiewiórek jest "dziwna"; nielogiczna, trochę naciągana, niektóre wątki wsadzone na siłę, albo są zupełnie bezsensu i wzięte z dupy. Poza tym zakończenie gry po stronie Iorveta jest ciulowe, jakkolwiek byś się starał...

Tyle ode mnie. Przeszedłem Wiedźmina 2 pięć razy. Za każdym razem trochę inaczej, obadałem obydwie ścieżki, aż skończyłem z epickim zapisem gry przerobionym w 100% w Edycji Rozszerzonej i w trybie "Mrocznym". Już czekam na "trójeczkę" (w którą i tak nie zagram bo mam średniowiecznego kompa).
Awatar użytkownika
Piłat
Redaktor

Posty: 378
Dołączenie: 02 Sty 2011, 14:06
Ostatnio był: 06 Cze 2021, 12:31
Miejscowość: Rostok
Frakcja: Bandyci
Ulubiona broń: Vintar BC
Kozaki: 163

Reklamy Google

Re: Wiedźmin

Postprzez Kosma w 07 Lip 2014, 19:08

Jakby co to ja napisałem, że jestem za wiewiórkami w [W1] a nie w [W2].

Zakon:
- Pieprzeni fanatycy.
- Zabijają niewinnych.
- Pomagają salamandrze

Wiewiórki:
- Walczą za Wolność...
- ...I za to, by nieludzie nie byli dyskryminowani
- Piękny gest - napad na bank Vivaldiego. [napadli na niego, by odzyskać go dla prawowitego właściciela.]
- Są bardzo brutalni dla swoich wrogów (Zostawienie na pastwę losu ludzi z Krypty)
- Zaślepiła ich chęć zniewolenia ludzi.

Dla mnie najlepiej gra się na Neutralu i po stronie [Wiewiórek.
Image

Nic nie warte znajomości, po czasie tracą wartość
u mnie z ludźmi jak z rapem - nie ilość tylko jakość.


Image
Awatar użytkownika
Kosma
Stalker

Posty: 109
Dołączenie: 04 Cze 2014, 17:30
Ostatnio był: 20 Wrz 2014, 21:38
Miejscowość: Tak, chcę mieć w profilu
Frakcja: Wojsko
Ulubiona broń: Tunder S14
Kozaki: 13

Re: Wiedźmin

Postprzez Gizbarus w 18 Lip 2014, 16:06

Ostatnio wzięła mnie chęć zagrania w jakiś produkt rpg-podobny, więc postanowiłem po chwili namysłu dać drugą szansę Wieśmakowi, licząc, że albo mi tym razem podejdzie, albo chociaż będę mieć możliwość przypomnieć sobie dokładnie, co mi w nim nie pasowało... Tak więc, fanboje i gimbonacjjonaliści, gotujcie się do udowadniania mi, czemu nie mam racji... Uprzedzam lojalnie, że mam zamiar wypisać tutaj po prostu rzeczy, które mi w grze nie odpowiadają, nie ujmując jednak jej jakichś tam zasług oraz jakości, która jednak stoi na przyzwoitym, średnim poziomie.

Początek gry taki, jak go pamiętałem od ostatniego razu - wiedźmin oczywiście ucieka. W trzeciej części pewnie intro będzie zaczynać się tak samo :caleb: Jakaś taka moda w serii się zapowiada...:caleb: Potem jakieś tam siekanie mieczem i tak dalej... Pominę to milczeniem - mnie nie odpowiadało wprowadzenie, ale to tylko ja i moje preferencje, tak więc nie róbmy z tego sprawy.

Niestety, już na początku gry mamy możliwość posmakować tego, co jest jednym z czynników tworzących tą produkcję, mianowicie walki. I - znów niestety - po tym czasie nadal podtrzymuję opinię, że mechanika starć jest rozwiązania bardzo słabo. Dwa miecze, trzy style dla każdego - w teorii brzmi ciekawie. W praktyce? Musimy szafować jak idiota pomiędzy stylami (na szczęście poza paroma sytuacjami nie musimy robić tego samego jeszcze z bronią...) w środku walki, bo jeden przeciwnik jest odporny na styl taki, drugi na styl taki, a trzeciego lepiej załatwić takim... W praktyce po prostu to irytuje - na papierze wyglądało pewnie lepiej. Do tego sama mechanika walki nie powala na kolana - cały nasz udział sprowadza się do klikania myszką w momencie, kiedy Gerard macha ósemkę ostrzem, albo zapali się nam kursor myszy... Po krótkim czasie zaczyna to nużyć i pojedynki sprowadzają się do nieprzyjemnej konieczności. Jeszcze dodajmy do tego kretyńskie zachowania przeciwników, stawiających krok do tyłu po każdym naszym ciosie, przez co skuteczność stylu grupowego także staje pod znakiem zapytania, czy niejasne naliczanie uszkodzeń (ostrze przechodzi przez ciało wroga nie zadając mu obrażeń, bo animacje nie są zgrane z systemem liczenia obrażeń...), a wersja demo perfekcjonisty - w tym wypadku ja - ma gwarantowany szlag jaśnisty po godzinie gry.

Wkroczmy w takim razie w fabułę - nie doszedłem nigdy dalej, niż do trzeciego aktu, tak więc nie mogę się wypowiadać o całym ogóle. Jednakże póki co historia brzmi naciąganie - amnezja i takie tam. Jednak nie tego chciałem się czepić - bardziej irytuje sposób prowadzenia fabuły. Zamiast grać wiedźminem, pogromcą potworów, to gdzieś tam w tle nam majaczą dodatkowe zadania przynieś-zabij-powymiataj (niekoniecznie w tej kolejności), a cała historia skupia się jednak na bieganiu i zabawie w koronera, szukaniu "co to za srebrny miecz, którego właśnie używam" i tym podobne. Przy okazji, niesamowicie irytuje i odbiera przyjemność z gry zależność zadań od siebie - bez solucji nie podchodź, bo questy są tak wielowątkowe i mają tyle wymagań, że połowę czasu gry spędza się na bezsensownym bieganiu po mapie i sprawdzaniu czy gdzieś w końcu zaskoczy zadanie.

Odnośnie zadań, tu należy się oddzielny akapit i osobna porcja żółci... Twórcy zdaje się, że mieli tak dużo pomysłów, że po prostu utonęli w nich niemalże jak ostatnie siedem ofiar zgonu w szambie...:suchar: Dobra połowa zadań z dziennika plącze się ze sobą w taki sposób, że niepotrzebnie zwiększa się ich ilość. Przykłady? "kościany poker - początkujący/zawodowiec/inne" oraz "gra w kości". Inny przykład? "obeliski" i "tajemnicza wieża". Wyliczać dalej? "Wiedźmińskie tajemnica" i "tajemnice Wyzimy". Te trzy przykłady zadań mogłyby DO CHOLERY JASNEJ zostać umieszczone RAZEM - po co w takim razie robić w dzienniku burdel i dzielić je na pierdylion zadanek, zadanieczek i zadaniuniek? Praktycznie tyczą się tego samego, więc przy odrobinie chęci można by zrobić z nich zwyczajnie trzy zadania - a nie sześć...

Kolejna sprawa, to wspomniana już zależność zadań - przykładowo, nie jestem w stanie na bagnach oddać Yarenowi broszy, którą otrzymałem za złożenie na ołtarzu jego topora, bo nie zatłukłem jeszcze trzech grup potworów, które to zadanie dodatkowo mi zlecił - a tego drugiego nie jestem w stanie wykonać, bo po zabiciu jednej grupy znaczniki tyczące się drugiej i trzeciej znikają i muszę czekać nikt_nie_wie_ile_czasu, żeby znów zadanie się aktywowało... Rozwiązanie genialne, nie ma co.

Również nuży kwestia podejmowania wyborów w grze - w książce wiedźmin charakteryzował się tym samym, co w grze. Był gimbusem, który rżnął wszystko z dziurami na hektary, ale nie przyciśnięty do mury nie potrafił nawet podjąć decyzji, jak na faceta przystało. Dobra połowa moralnych wyborów, którymi tak chwalili się twórcy mogłaby zostać rozwiązana inaczej, na trzeci sposób - ale oczywiście Gerard jest takim mentalnym niedorozwojem, że nie jest w stanie czegoś takiego wymyślić i jesteśmy zmuszeni obstawać po jednej albo drugiej stronie. Zaiste, świetnie rozwiązane...

Irytuje także ekwipunek - rozumiem, że w zamierzeniu nie miała to być typowa gra rpg. Jednak czy nie można by dać graczowi względnie normalnego okna ekwipunku? Torba podróżna jest tak mała, że czasem człowieka aż śmiech bierze. Co stoi na przeszkodzie, żeby zrobić oddzielne okno na eliksiry wiedźmińskie? Skoro w książce wieśmak miał skrzyneczkę na butelczyny i wywary, a w grze posiada oddzielną sakwę na składniki alchemiczne, to przecież nic nie stałoby na przeszkodzie, żeby dać graczowi zaoszczędzić kilka miejsc w ekwipunku dzięki temu...

Niesamowicie wkurza również czyste rżnięcie rzeczy z książki - nie wiem, może tylko ja to tak odbieram, jednak dla mnie dość pretensjonalne i nachalne jest wciskanie tekstów o kształcie gruszki czy płonącym burdelu na żywca. Tak samo, postacie w stylu Profesora, będące zwyczajnym rip-offem Docenta (czy jak mu tam w książce było)... Rozumiem wzorowanie się - ale tutaj ktoś chyba zatracił się pomiędzy inspiracją, a zwyczajną zrzyną.

I na koniec (last but not the least :caleb: ) irytują też niektóre postacie - niegdyś na sb wspominałem o Talarze i nadal opinię podtrzymuję. Jest odpychający, zrobiony na siłę i pod pryszczatych nastolatków - bo niespecjalnie inaczej jestem w stanie wyobrazić sobie po co wrzucać do gry postać, która klnie dwadzieścia razy w trzy wyrazowym zdaniu jak klasowy zabijaka w gimnazjum.

Podsumowując - JEST do dobra polska produkcja, zwłaszcza biorąc pod uwagę średnią jakości gier wydanych i wydawanych w naszym kraju. Jednak posiada wiele cech i wad, które skutecznie mnie od niej odpychają i irytują - aktualnie jestem pod koniec aktu drugiego i znów zaczynam czuć znużenie ciągłym bieganiem w te i wewte, żeby sprawdzić, czy w końcu zadanie ma zamiar zaskoczyć, bo w dzienniku aktualizowanie informacji o zadaniach poszło się uwalić w trupa do karczmy "Miś Kudłacz" :caleb: Tak więc, fani, nie miejcie mi za złe - ale ja uważam tą grę w mojej osobistej klasyfikacji za słabą. Tyle.
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir

Za ten post Gizbarus otrzymał następujące punkty reputacji:
Positive Method, Iwaszka.
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 20:51
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: Wiedźmin

Postprzez paintball_0 w 18 Lip 2014, 17:11

Hehehe. Jak na owe czasy. :TM: :P

Tyczy się o obu części Wiedźmina. Szkoda, że nie mieli kogoś takiego jak ty, żeby im te wszystkie wady wytknął jeszcze przed premierą, żeby i w jedynce i w dwójce mogli poprawić to wszystko co napisałeś. Kogoś, kto aktywnie nie uczestniczy w procesie tworzenia tylko przychodzi, patrzy i mówi prosto z mostu co mu w grze nie gra. Jednym słowem- człowieka z zewnątrz, który nie będzie brał poprawki na to ile i kto musiał zostać po godzinach albo ile czasu i wysiłku trzeba żeby samemu wymyślić te wszystkie rzeczy które zauważyłeś że nie działają.
Awatar użytkownika
paintball_0
Legenda

Posty: 1285
Dołączenie: 18 Wrz 2008, 15:12
Ostatnio był: 30 Sty 2017, 23:03
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2U Special
Kozaki: 184

Re: Wiedźmin

Postprzez Gizbarus w 18 Lip 2014, 17:32

Nie rozumiem, czy to miał być zarzut w moją stronę? :P Przecież nie muszę być twórcą gry, żeby móc wyrazić opinię o niektórych jej częściach składowych. A poza tym, nie rozumiem co ma tutaj do rzeczy użalanie się nad zarwanymi przez kogoś nocami w pracy.

I niestety, ale taka jest racja - ja przy tworzeniu własnego systemu rpg też potrzebowałem kogoś z zewnątrz, kto byłby w stanie powiedzieć mi "daj sobie z tym spokój, bo przesadzasz", jeśli rzeczywiście gdzieś się zagalopowałem. To chyba dość naturalne dla kogoś, kto ma choćby odrobinę pokory.
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 20:51
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: Wiedźmin

Postprzez Pangia w 18 Lip 2014, 17:51

Z L4D2 się tak nie udało, bo para modderów z Australii powiedziała, że jest zaje*iste, a teraz połowa ludzi, która ma grę klnie na nią z jakiegoś powodu (ale to temat na inną rozmowę).
I jaki k♥rwa Gerard? :D
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!
Awatar użytkownika
Pangia
Monolit

Posty: 4280
Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
Miejscowość: Kukle Karakańskie
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 854

Re: Wiedźmin

Postprzez Universal w 18 Lip 2014, 18:19

@Gizbarus

Jeśli nie masz zamiaru grać w późniejsze części, to krótkie wyjaśnienie amnezji:
:

Bo go wskrzesili (tadaaam!). I stąd niby ten brak pamięci, odzyska ją bodajże na końcu drugiej i w trzeciej części.

W trzeciej części nie ucieka, a goni. I to Dziki Gon goni.


Mi tam Talar pasuje. Co z tego, że klnie, jakoś wiele styczności z nim nie było, toteż nie zwracałem na to uwagi. Wygląd postaci mniej-więcej ok, głos też w porządku, to to mi zamaskowało jakieś ewentualne wady.

W sumie przy pierwszym podejściu zanudziłem się na śmierć w trzecim i czwartym akcie. Ale jakoś ruszyłem, niebawem mam zamiar podejść do rzeczy raz jeszcze. Natomiast dwójkę przeleciałem ciurkiem, w parę dni. Gra słaba nie jest, tu się zgodzić nie mogę (dziwną masz tą osobistą klasyfikację :caleb:), ale żeby nad nią piać, to też niespecjalnie.
Język kłamie głosowi, a głos myślom kłamie; myśl z duszy leci bystro, nim się w słowach złamie.
Awatar użytkownika
Universal
Monolit

Posty: 2614
Dołączenie: 21 Lip 2010, 17:54
Ostatnio był: 09 Cze 2024, 23:33
Miejscowość: Poznań
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Akm 74/2
Kozaki: 1052

Re: Wiedźmin

Postprzez Gizbarus w 18 Lip 2014, 18:32

Pangia - przecież to śmierdziało sarkazmem na milę... Wiem, że toć to Geralt :caleb:

Uni - rzeczywiście, fabularne szczyty, normalnie Rów Mariański historii opowiadanych w grach. Czy mam dziwną klasyfikację? Może - ale to dlatego, że jest najmojsza. Jak już mówiłem, gra jest solidna i dobra, zwłaszcza jak na polskie warunki, możliwości i zdolności. Ale dla mnie po prostu jest nudna i tyle. A skoro mnie nie wciąga, to nie będe mówił, że jest inaczej, no nie?
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 20:51
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: Wiedźmin

Postprzez Pangia w 18 Lip 2014, 18:39

Gizbarus napisał(a):Pangia - przecież to śmierdziało sarkazmem na milę... Wiem, że toć to Geralt :caleb:

No wiem, ale przynudzasz w ten sposób już ;)
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!
Awatar użytkownika
Pangia
Monolit

Posty: 4280
Dołączenie: 27 Maj 2012, 10:49
Ostatnio był: 28 Lis 2017, 19:49
Miejscowość: Kukle Karakańskie
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 854

Re: Wiedźmin

Postprzez Gizbarus w 18 Lip 2014, 18:49

Toć użyłem tego bodaj tylko raz :P
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 20:51
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

Re: Wiedźmin

Postprzez Dżuz w 18 Lip 2014, 19:56

Ech, ten Gimbarus... :P

Wiedźminy złe nie są - tyle można o nich powiedzieć. W pierwszą część grałem niedługo, bo granie na moim prehistorycznym laptopie w etapy dziejące się na bagnach, przyprawiało mnie o przewlekłą nerwicę i na nich przygodę z grą zakończyłem. Do tego momentu, ówczesny szmelc jakoś wyrabiał, mimo iż zwyczajnie nie nadążał z animacjami w czasie walki i Geralt kład wrogów jak zapałki, ale wcale nie było widać, że macha mieczem :E

Gizbarus napisał(a):cały nasz udział sprowadza się do klikania myszką w momencie, kiedy Gerard macha ósemkę ostrzem, albo zapali się nam kursor myszy...


No prawie jak w Morrowindzie :suchar: A o posiłkowaniu się znakami to już zapomniał? :P

Co do pojedynkowania się w pierwszej części nie będę się wypowiadał, bo ze wspomnianych wyżej powodów, nie miałem okazji walki prawie w ogóle doświadczyć :P W drugiej odsłonie, było całkiem ciekawie no i przede wszystkim widowiskowo. Aczkolwiek znaków używałem w dość ograniczonym zakresie, tj. ręczny miotacz ognia i odpychanie przeciwnika siłą woli. Nazw nie pamiętam, bo zwyczajnie nie jestem fanem wiedźmińskich klimatów :caleb: Pozostałe trzy uznałem za kompletnie zbędne. Ale przynajmniej ciosy kończące były jakoś konsekwentnie aplikowane, a nie losowo (przynajmniej jak dla mnie), jak to ma miejsce w Srajrymie :P

Co do fabuły, to w drugiej części w ogóle mnie ona nie wciągnęła i zakończyłem grę na ścieżce jednookiego elfa. A grałem jedynie dla relaksacyjnego machania mieczem i podziwiania piełknych widoczków. Piełknych, chociaż mało oryginalnych. Srajrymowe Markarth niestety bardziej mnie urzekło, niż bardzo doń podobne, wiedźmińskie Vergen, w którym można było zginąć jak ciotka w Czechach :caleb: Klimat też taki jakoś mało swojski. A krasnale dla gimbusów, trujące ciągle o chędożeniu, miałem ochotę posiekać rapierem po kilkunastu minutach gry :facepalm: W pierwszej części, to przynajmniej było nastrojowo w Podegrodziu. A epizod z wiedźmą i karą za złe uczynki, niczym z najbardziej kiczowatych hollywoodzkich filmów, może mało oryginalny, ale bardzo udanie i nastrojowo zaadaptowany do realiów gry :P

Gizbarus napisał(a):Dobra połowa moralnych wyborów, którymi tak chwalili się twórcy mogłaby zostać rozwiązana inaczej, na trzeci sposób - ale oczywiście Gerard jest takim mentalnym niedorozwojem, że nie jest w stanie czegoś takiego wymyślić i jesteśmy zmuszeni obstawać po jednej albo drugiej stronie.


No ku*wa, pincet możliwości zakończenia jednego zadania najlepiej... :E
Cudów tu nie wymyślisz. Jak jest zła wiedźma, która nie podoba się wieśniakom, to można ją zastukać na miejscu, albo zastukać wieśniaków i zwiać z czarownicą :caleb: W sumie, to erpegowy standard, z tym że w trochę może poważniejszej odsłonie. Ratować ku*wy z płonącej chałupy czy wsiąść na statek i odpłynąć w ch... i takie tam... :suchar:

Co mnie najbardziej w grze irytuje? Klaustrofobiczny świat i pseudo nieliniowość. Niby w drugiej części są dwie drogi, którymi możemy podążać, ale wszystko to jest zrobione na tak miniaturową skalę, że jakoś mnie to nie przekonuje. Flotsam -> Vergen -> Cośtamnakońcu... Jak po sznurku. Poza tym, rozmiar samego świata gry jest tak mały, że o jakiejkolwiek imersji można zapomnieć. Za mało jest elementów, które byłyby kompletnie niezwiązane z główną osią gry. Zadania poboczne, które można policzyć na palcach jednej ręki i ubóstwo choćby jaskiń czy innych erpegowych oczywistości, które można byłoby odwiedzić z czystej ciekawości i bez konkretnego powodu sprawiają, że nawet gothiki są bardziej wciągające. I to jest największa wada jaką dostrzegam w tej grze. Innymi słowy - nuda. I to głównie dlatego nie chcę mi się przechodzić jej jeszcze raz, alternatywną ścieżką :/

Podsumowując powiem, że Wiedźminy mają ciekawy klimat, ale dla gracza, który nastawiony jest w głównej mierze na eksplorację świata, nie są najlepszą pozycją :caleb:
W10 x64 / i5-4670 / MSI GeForce GTX 1070 Ti GAMING 8GB / 8 GB DDR 3 / SSD Samsung 850 Pro 256GB Image
atikabubu Dżuz to morrofag z 10 letnim stażem Image
Awatar użytkownika
Dżuz
Przewodnik

Posty: 968
Dołączenie: 11 Lut 2011, 19:08
Ostatnio był: 01 Paź 2024, 00:27
Miejscowość: Frogville
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: TOZ34
Kozaki: 254

Re: Wiedźmin

Postprzez Gizbarus w 18 Lip 2014, 20:07

Dżuz napisał(a): A o posiłkowaniu się znakami to już zapomniał?


Wystarczy rzec, że przez większość czasu ich skuteczność jest bardzo umowna...:caleb: Jedyny względnie sensowny wydaje się być Aard, przy czym i tak ma tendencję do obalania jedynie słabszych wrogów (nieważne, że wykupione mam wszystkie talenty brązowego poziomu, detal...).

Dżuz napisał(a):Cudów tu nie wymyślisz. Jak jest zła wiedźma, która nie podoba się wieśniakom, to można ją zastukać na miejscu, albo zastukać wieśniaków i zwiać z czarownicą


Bardziej irytuje to, że muszę w ogóle brać w tym cyrku udział - najchętniej miałbym na to wylane, zrobił swoje, dostał się do miasta, koniec pieśni. Najwyżej zasunął kapłanowi glejt we śnie, albo dał komuś zlecenie podrobienia go... A tak muszę odstawiać jakaś szopkę z ratowaniem niewiasty z opałów, która pewnie akt czy dwa akty dalej z wdzięczności będzie próbowała mnie zabić (odnoszę wrażenie, że połowa wyborów tak się tu kończy...).

Ale powyższy zarzut wiąże się bezpośrednio z wspomnianą przez ciebie stul... liniowością :suchar: Wszystko musi się toczyć w taki, a nie inny sposób, bo inaczej powstałby bajzel nie do ogarnięcia.
A czy TY już przeczytałeś i oceniłeś moją twórczość?
"Samotność w Zonie" - nadal kontynuowana.
"Dawno temu w Zonie" - tylko dla weteranów forum.
"Za późno" - czerwona część cyklu "Kolory Zony"
"Akurat o czasie" - biała część cyklu "Kolory Zony"
"Za wcześnie" - niebieska część cyklu "Kolory Zony"
"Pęknięte Zwierciadło" - mini-cykl o Zonie w wersji noir
Awatar użytkownika
Gizbarus
Opowiadacz

Posty: 2895
Dołączenie: 18 Paź 2011, 16:44
Ostatnio był: 27 Sie 2024, 20:51
Miejscowość: Zadupie Mniejsze Wybudowania Kolonia II
Frakcja: Samotnicy
Ulubiona broń: Sniper Rifle SVDm2
Kozaki: 854

PoprzedniaNastępna

Powróć do Inne gry

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości