[MISERY]

[alex_dragon]

Re: [MISERY]

przez alex_dragon w 07 Lip 2014, 16:20

Wiewi0r - po prostu nie można pozwolić aby podchodzili ma taka odległosć a jak słyszysz: "z bohu zahadi" znaczy ze trzeba robić akcje z Psów czyli: "wypierd......"
Wystarczy do AKM założyc lunetkę i już kosisz wszystkich

[Zabolo]

Re: [MISERY]

przez Zabolo w 07 Lip 2014, 16:43

Hej,

Wrócilem po długiej przerwie do misery i ilość zmian mnie trochę przytłoczyła albo zbyt wiele zapomniałem . Sorry ze nie chce przekopywać przez ostatnie 100 stron topicu więc pozwolę sobie zapytać tutaj

1. Czy npc używają teraz jakiś haxów na zasięg widzenia/celność? Chciałem załatwić najemników i kurde jest to praktycznie nierealne obecnie bez jakiejś dobrej giwery i armora bo zdejmują mnie w momencie gdy ja ich nawet już praktycznie nie widzę... Są na to jakieś fixy?

Znalażłem coś takiego ale nie wiem czy to jest kompatybilne z 2.1.1 - pochodzi z kwietnia
http://www.moddb.com/mods/stalker-miser ... isc-tweaks

2. Kiedyś z npców lootowałem nornalnie artefakty (np z bandytów co chcieli broń kupić) a obecnie prawie nic a jak już coś znajdę to jest to opakowane w OOMP i nie za bardzo mam jak ten artefakt wyciągnąć z tego pojemnika... Tutaj też się coś pozmieniało?

3. Czy promieniowane daje teraz o wiele bardziej w kość? Pamiętam, że kiedyś paląc fajki i wodę albo okazjonalne lykając coś mocniejszego można się było spokojnie odpromienić:). Teraz jak tylko coś zjem to promieniowane skacze dość wysoko czego nie czaję.

4. Jak to jest ze smażeniem? Kupiłem piecy którym mogłem niby opalować każde mieso(taki za 9k) i miałem paliwo a w tabelce nie miałem żadnego mięsa do wyboru mimo tego, że miałem chyba z 15 kawałków z mutantów.

[lehoslav]

Re: [MISERY]

przez lehoslav w 07 Lip 2014, 16:50

"z bohu zahadi"

Заходи, с боку заходи!
Fonetycznie dla Polaka: "Zachadi, z boku zachadi".
Dosłownie: "Zachodź, z boku zachodź!".

[Pangia]

Re: [MISERY]

przez Pangia w 07 Lip 2014, 17:01

@up
Tak bardzo potrzebne.
@2up
To będzie tak:

Czy npc używają teraz jakiś haxów na zasięg widzenia/celność? Chciałem załatwić najemników i kurde jest to praktycznie nierealne obecnie bez jakiejś dobrej giwery i armora bo zdejmują mnie w momencie gdy ja ich nawet już praktycznie nie widzę... Są na to jakieś fixy?

O ile pamiętam to gdzieś się tam zaznacza opcję na poprawione AI i to ich nieco przytępia, ale ogółem to najlepiej jest po prostu robić łatwiejsze zadania i uzbierać forsę na snajperkę albo zgarnąć tego AKM i liczyć, że Zona się do ciebie uśmiechnie i ześle na któregoś handlarza albo na zabitego NPC lunetę PSO.

Kiedyś z npców lootowałem nornalnie artefakty (np z bandytów co chcieli broń kupić) a obecnie prawie nic a jak już coś znajdę to jest to opakowane w OOMP i nie za bardzo mam jak ten artefakt wyciągnąć z tego pojemnika... Tutaj też się coś pozmieniało?

To jest taki skomplikowany system, że artefakt masz zapakowany do pojemnika i potrzebujesz jakichś tam specjalnych obcęgów, żeby go z niego wyjąć – bez pojemnika art promieniuje nawet, jak go nie masz na pasie. Ogółem artefakty zaczynają się opłacać dopiero, gdy masz już na tyle dobry ekwipunek, że mógłbyś się obejść i bez nich, bo swoje ważą i trzeba jakoś zbijać promieniowanie.

Czy promieniowane daje teraz o wiele bardziej w kość? Pamiętam, że kiedyś paląc fajki i wodę albo okazjonalne lykając coś mocniejszego można się było spokojnie odpromienić:). Teraz jak tylko coś zjem to promieniowane skacze dość wysoko czego nie czaję.

Promieniowanie właściwie w ogóle nie daje w kość, ale zdrowie nie ma regeneracji, co w połączeniu z absurdalnie długimi animacjami jest bardziej drażniące niż krzywdzące.

Jak to jest ze smażeniem? Kupiłem piecy którym mogłem niby opalować każde mieso(taki za 9k) i miałem paliwo a w tabelce nie miałem żadnego mięsa do wyboru mimo tego, że miałem chyba z 15 kawałków z mutantów.

Może miałeś skóry, a nie mięso? Poza tym ten na drewno obsmaża tylko to tańsze (co znowu nie ma sensu ani dla realizmu, ani dla gameplaya).

[Wiewi0r]

Re: [MISERY]

przez Wiewi0r w 07 Lip 2014, 17:30

Alex - żadne "z boku zachadi", bo dostajesz headshota z Makarowa z 200 m. Jeżeli słyszysz wyżej wymienioną frazę, to w momencie połowicznie udanego podchodu.

hciałem załatwić najemników i kurde jest to praktycznie nierealne obecnie bez jakiejś dobrej giwery i armora bo zdejmują mnie w momencie gdy ja ich nawet już praktycznie nie widzę...

Jeśli chodzi o tych z oczyszczalni - da się choćby w mordę i nożem... vide swirekster.
A bardziej pomocnie - chłopcy z ZUO żrą uran na śniadanie, obiad i kolację. Dlatego mają w dupach noktowizory i celność niczym Zajcew na spidzie. Z racji oskryptowania z dodatkiem podbicia spostrzegawczości, są dość kłopotliwi... jeżeli chce się iść na pałę mostem albo przez plac. Jak wyżej - z boku zajdź. Albo tylnym wejściem.

3. Czy promieniowane daje teraz o wiele bardziej w kość? Pamiętam, że kiedyś paląc fajki i wodę albo okazjonalne lykając coś mocniejszego można się było spokojnie odpromienić:). Teraz jak tylko coś zjem to promieniowane skacze dość wysoko czego nie czaję.

Pewnie nie. Ale jak kupujesz najtańsze, smażone mięso mutasów, które może służyć za lampkę nocną, bo aż świeci... "Czyste" jedzenie to to normalne - konserwy, chleb, batony itp. "Brudne" to produkt miejscowego traperstwa. A że tu wszystko jest napromieniowane...
Może cię taniej wynieść leczenie promieniowania poposiłkowego u Wstrząsa.

Reszta - szczypczyki do artów musisz najprawdopodobniej zlootować na jakimś stalkerze lub bandosie; pamiętaj o innych od OOMP pojemnikach na pas, a piecyk - via Pangia - sprawdź czy to było "zjadliwe" mutancie ścierwo w ekwipunku. Sprawdź też 'tier' mięsa, choć raczej wątpię, byś miał hurtowe ilości mięsa chimery lub pijawek.

[alex_dragon]

Re: [MISERY]

przez alex_dragon w 07 Lip 2014, 20:23

@ lehoslav
Nie pamiętałem dokładnie jak to szło bo od dłuzszego czasu zadnemu bandycie nie udaje sie mnie podejść ale dzięki za dokładną informacje.

@ Wiewi0r
Wiem, wiem napisałem "pseudofonetycznie" :-D

Co do super celności bandytów.
Zacząłem nową grę, jestem 2 dzień w Zonie, Szewczenko oczyszczony, bandyci i Morgan załatwieni, AKM ze skrytki dzielnie pracuje, celownik do niego założony.
Nie wiem jak kto gra ale ja nie mam żadnych problemów z bandytami ani razu do siebie ich nie dopuściłem
Po pierwsze nie biegam tylko chodzę od osłony do osłony.
Po drugie rozglądam sie na prawo i lewo i jak widze wrogicj NPC to czekam az podejda a wtedy ich zabijam.
Po trzecie - szuwary, krzaki, zasłony to "przyjaciele" - jeszcze nie widziałem NPC który by przez szuwary strzelił mi headshota.
Po czwarte - jak juz NPC nas wykryją i nie ma krzaków, skał, szuwarów to się zmywam zygzakiem, hamuję i idę lub biegnę. W blisko 75% przypadków udaje mi sie przeżyc choć kule tłuka koło mnie jak diabli.
Po piąte - plecaki zainstalowane na odpowiednich miejscówkach to podstawa: Szewczenko, barka Noego itd czasami to jedyna szansa zeby dopaść do "bazy" uzyć apteczki/bandazy/wódki a potem sie bronić.

Ktoś kiedys napisał że NPC nie widzą jak sie człowiek skrada, nie reagują na to, sprawdziłem i działa. Skradałem sie przez całe szuwary a NPC tłukli w miejsce gdzie im zniknąłem.

Jak widze wiecej jak 5 bandytów to bez SIGA snajperskiego nie podskakuje a jeszcze go nie znalazłem, czekam az sie rozdzielą i wtedy ich załatwiam.

Co do szczypczyków o ile sie nie myle leza w plecaku w zagłębiu zombie w domku.

[Wiewi0r]

Re: [MISERY]

przez Wiewi0r w 07 Lip 2014, 20:56

Alex, fonetyki się czepiał pierwszy przez Ciebie wspomniany.

Skradanie-potwierdzam. Reconem skradanie to podstawa, więc znam temat, względnie. Super celność - wszystko się zgadza, ale jak dla mnie - przed pełną 2.1. Na 2.1 pełnej - headshoty z klifu leśniczówki, kiedy ja jestem na wschód od i w okolicy Barki? Ja go kurna nie widzę nawet, bo jeszcze z TOZem biegam, a on się w snajpera bawi.
Może faktycznie trzeba będzie na przyszłość porzucić swobodny styl a'la А я иду шагаю по москве...
A, co do schowków - zostawiasz plecak na Szewczence? Bez sensu, ja zostawiałem w tym schowku co tam jest, chyba w tym z ziołem.

Szczypczyki - mówisz o schowku, przy którym startujemy w Ciemnej Drodze?

A, zaraz, który pisał, że nie ma regeneracji zdrowia, co za idi... a, Pangia. Nie kłam kolegi, regeneracja w przeciwieństwie do Spowiednika w Mizerji istnieje i ma się dobrze.
(bez obrazy)

[Pangia]

Re: [MISERY]

przez Pangia w 07 Lip 2014, 22:34

A, zaraz, który pisał, że nie ma regeneracji zdrowia, co za idi... a, Pangia. Nie kłam kolegi, regeneracja w przeciwieństwie do Spowiednika w Mizerji istnieje i ma się dobrze.
(bez obrazy)

No no no, bo się znielubimy Też mi się zdawało, że jest regeneracja zdrowia, ale se myślę „Hm, ale ja grałem dawno, i to w trybie kota – a, spójrzmy w pliki”. Spojrzałem i widzę przy regeneracji wartość 0.0000. „O proszę, więc jednak miałem rację, że nie miałem racji” i poprawka do posta

A jeszcze co do tego AI to przypomniałem sobie, że na czystym SGM-ie… A nie, to ja strzelałem do oddziału alfa z barki Noego. Próbowali się po krzakach ukrywać, ale miałem tego PSO z namierzaniem, więc nic im to nie dało. Ale przez krzaki siekali aż (nie)miło. I przez ściankę barki.

[Wiewi0r]

Re: [MISERY]

przez Wiewi0r w 07 Lip 2014, 23:06

a, spójrzmy w pliki”. Spojrzałem i widzę przy regeneracji wartość 0.0000. „O proszę, więc jednak miałem rację, że nie miałem racji”

Nie wierzę w twoje pliki! Nie masz dowodów! Developer tak chciał!

Wydawało mi się, że regeneracja powoli, ale działa. A patrzyłeś w pliki klasowe? Nie wiem (ale się wypowiem ), czy one nie są "nadrzędne" wobec plików podstawowych? AaAa, walić to. Twoje grzebanie w plikach niszczy mi światopogląd. Znowu.

No no no, bo się znielubimy

Przecież my tak z sympatii i wzajemnej adoracji.

[Pangia]

Re: [MISERY]

przez Pangia w 07 Lip 2014, 23:11

Z sympatii to się ludzi dziadami i gnojami nazywa, a nie idiotami Ale dobra, starczy, bo przesłodzimy.

Spojrzałem tam, gdzie mówiłeś. No i kurde wszędzie jest 0.0. Nie wiem, może to gdzieś indziej ma ustawienie, Stalker ma sporo możliwości, a jak sobie raz coś modder uwidzi, to później czasami nie idzie tego odkręcić.

Twoje grzebanie w plikach niszczy mi światopogląd

Miłego dnia.

[alex_dragon]

Re: [MISERY]

przez alex_dragon w 07 Lip 2014, 23:24

Nie uważam że lehoslav się czepia tylko zwraca uwagę.
Ja po prostu dosyć rzadko słyszałem okrzyk bandytów którzy mnie flankowali i nie pamiętałem jak on brzmiał.
Co do TOZa ... nie wiem jak wy ale ja zanim dojde do Skadowska to juz jestem wyekwipowany tzn mam obrzyna, amunicje, uszkodzony karabin AK, itemy z schowków i ok 8k rubli które inwestuje w amunicje.
Potem polowanie, grilowanie, polowanie... itd przeszukiwanie schowków na terenie przyjaciół i nawet się nie zbliżam do bandytów bo wiem ze nie mam z nimi szans. Gdy załatwiam bandytów na Szewczence pierwszego dnia a potem w akcji z Morganem już mam spokój i jedyne co to załatwiam patrole najemników. Potem zawsze trafiam na SIGa i jestem "królem Zatonu" choć nawet z AKM daje im łomot.

Taktyka to podstawa, ciche działanie, przeskakiwanie od zasłony do zasłony, sprawdzenie czy mogę przebiec od dźwigu do motorówki, od motorówki do barki Noego - to po prostu taktyka "żabich skoków".

Ostatnia rzecz to używanie JEDNEGO karabinu czyli jak dostaje np SIGa to upgrade i działam na nim.
Widziałem kiedyś na yt jak gracz miał chyba ze 20 karabinów w różnym stopniu ulepszone i przed akcją sie zastanawiał czy wziąć AKM z luneta czy Dragunova. A potem na jednego goscia wywalał z 20 kulek. Jak dla mnie to marnotrawstwo, na dodatek ustawił sobie limit kasy na iles rubli aby miec na upgrade. Dobra każdy gra jak chce, jego sprawa.
Ja wychodze z prostego założenia - masz karabin, jeden a nie pięćdziesiąt, strzelasz, pudło lub trafienie. Uczysz sie ze w takim przypadku pudłujesz a w takim trafiasz i tak do nastepnego strzału i następnego, wiesz czy masz strzelać 1 czy 2 cm nad postacia, czy on biegnie zygzakiem czy bokiem ... I za którymś razem trafiasz albo giniesz. Ja sporo trenowałem i po kilku dniach grania tylko SIGiem zdjąłem bandyte jednym strzałem w głowę w biegu celując ok 2 cm nad nim a gostek naprawdę był daleko ode mnie. Bylem z siebie zaje*iście dumny.
To naprawdę daje sporo frajdy jak masz przed sobą w sporej odległosci ok 10 wrogich NPC i zaczynasz strzelać jakieś 2-4 cm nad postaciami. "Bang bang", pada jeden, potem drugi, trzeci, czwarty i dopiero 2-3 ostatnich zaczyna sie orientować gdzie jesteś i zaczynasz byc pod ostrzałem.
SI w MISERY ma fory więc trzeba nauczyć sie tak walczyc zeby nie dać sie zjeść

Jedni operuja w bardzo dobrym stopniu bronią a inni nozem, ja preferuje snajperstwo.
Nie ma problemu aby sie uwalić na wieży na barce Noego i rozwalic 30 wrogich NPC, zabawa sie zaczyna jak sie pojawiają w jednym czasie a tak miałem ostatnio. Niestety drewno z której jest zbudowana wieża nie jest kuloodporne ale jakoś dałem radę.

I wtedy przydaje sie plecak.
Jeden na barce Noego, drugi na Szewczence, dwa w innych miejscówkach.
Powód jest prozaiczny - w sumie z tych 30 NPC zebrałem blisko 350 kg żelastwa, bez plecaków po prostu by mi częśc z nich zniknęło a ja nie lubie marnotrawstwa.
Ostatnia uwaga do plecaków jest taka ze mozna tam trzymać dodatkową amunicje, leki, apteczki i żarcie.
Juz dwa razy te zapasy mi uratowały życie.

edit
czy to nie jest tak ze regeneracja jest jak gracz jest "najedzony na max" a jak jest głodny to mu powoli uchodzi życie ?

[M3Fis70]

Re: [MISERY]

przez M3Fis70 w 07 Lip 2014, 23:40

edit
czy to nie jest tak ze regeneracja jest jak gracz jest "najedzony na max" a jak jest głodny to mu powoli uchodzi życie ?

Też mam takie wrażenie. Co najmniej ze wczoraj.