Natasza napisał(a):Francuskie zombie / zainfekowani - to na pewno nie jest wysokich lotów i wiem o tym, ale to miła odmiana po wszystkich tych hamerykańskich filmach.
Nie jest, to absolutna prawda
Miła odmiana? Raczej kolejny przeciętniak z umarlakami w tle, tyle, że teraz bohaterowie ukryli się w bloku. Blok, market, dom to jednak żadna tam innowacja od schematu: MUSIMY STĄD PRZYTOMNIE SPIERDALLAAAĆ, BO OKRĄŻAJĄ NAS SZTYWNI!!! Fabuła jak w 90% tego typu produkcjach.
Natasza napisał(a):Scena na parkingu podziemnym - chyba moja ulubiona.
To chyba jedyna scena z tego filmu, jaka może się podobać...
Ogólnie mówiąc Horda to takie samo badziewie / średniak, jak większość filmów o zombie. Jest parę tytułów, które mają aspiracje bycia czymś więcej typu REC, Doom, Resident Evil, czy Świt Żywych Trupów z 2004r., 28 tygodni później, ale ogólnie nie jest to kino ambitne (zresztą ta tematyka raczej na to nie pozwala). Na pewno lepsze niż filmy, gdzie załatwia się truposze lodem z kostkarki, albo w których padają jak muchy po serii z Uzi - Seagal i jego katana się kłania... Wg. mnie jedynie 28 dni później oddaje jakikolwiek klimat i coś sobą prezentuje, choć 2 połowa mogła by być lepsza (to też zależy, jak na film i jego przesłanie się patrzy).