przez Farathriel w 04 Lut 2014, 20:46
Nah... Wkręciliście mnie w tą dyskusję.
We wrześniu 2013... czyli w sumie dość niedawno zmarł mi w urodziny dziadek. Pamiętam, że około tydzień po jego śmierci dziadzio mi się przyśnił, leżał sobie spokojnie u siebie w domu na łóżku, a ja jak to zwykle bywało siedziałem na fotelu prowadząc z nim rozmowę. Wtenczas zapytałem się dziadka - "Dziadziu, to powiedz mi, jak to jest tam po tej drugiej stronie", dziadek się na mnie spojrzał, choć był to sen, wiedziałem jakimś sposobem, że dziadek nie był zaskoczony ów pytaniem. W każdym razie odparł - "Tam jest tak, że ci nie powiem jak jest, bowiem jakbym ci powiedział, to jeszcze byś chciał przyjść".
Mówię wam, tego typu sny dają człowiekowi do myślenia, tym bardziej mnie - jako osobie wierzącej.