Sny

[Farathriel]

Re: Sny

przez Farathriel w 04 Lut 2014, 20:46

Nah... Wkręciliście mnie w tą dyskusję.

We wrześniu 2013... czyli w sumie dość niedawno zmarł mi w urodziny dziadek. Pamiętam, że około tydzień po jego śmierci dziadzio mi się przyśnił, leżał sobie spokojnie u siebie w domu na łóżku, a ja jak to zwykle bywało siedziałem na fotelu prowadząc z nim rozmowę. Wtenczas zapytałem się dziadka - "Dziadziu, to powiedz mi, jak to jest tam po tej drugiej stronie", dziadek się na mnie spojrzał, choć był to sen, wiedziałem jakimś sposobem, że dziadek nie był zaskoczony ów pytaniem. W każdym razie odparł - "Tam jest tak, że ci nie powiem jak jest, bowiem jakbym ci powiedział, to jeszcze byś chciał przyjść".

Mówię wam, tego typu sny dają człowiekowi do myślenia, tym bardziej mnie - jako osobie wierzącej.

[vandr]

Re: Sny

przez vandr w 04 Lut 2014, 20:55

Osobiście wierzę w świat duchowy i wyjaśnienie farathriela pół-nauka/pół-wiara, bardzo do mnie trafia. Tak samo uważam, że nie jest zbyt mądre prowokowanie takich stanów.

[Whisper]

Re: Sny

przez Whisper w 04 Lut 2014, 21:49

Ja pierwszy napisałem o tym paraliżu, fakt - paskudne uczucie a zjawisko obecności kogoś/czegoś przy tym stanie tłumaczę wyobraźnią, nie wiem czy słusznie.

Jeszcze jedno:

Paraliż senny- gratulacje, przeżyłeś coś, czego się panicznie boję i mam nadzieję, że nigdy mnie nie spotka.

Taka rada ode mnie ja mniej więcej wiem kiedy będę miał paraliż bo jak pisałem piszczy mi w uszach, lecz jestem jeszcze w pełni świadomy to zapalam lampkę lub włączam muzykę w telefonie - pomaga

[nati20]

Re: Sny

przez nati20 w 04 Lut 2014, 23:21

Ciekawe to co piszecie.

Ja z takich rzeczy doświadczam często uczucia że spadam a gdy budzę się mam napięte mięśnie a serce galopuje jak oszalałe ale zaraz po przebudzeniu napięcie przechodzi i zostaje jedynie uczucie niepokoju aż serce się nie uspokoi.

Inna sprawa jak byłam młodsza i chodziłam do szkoły podstawowej, gdy bolała mnie głowa (bardzo mocno, niewykluczone że ból migrenowy) i szłam spać, śniło mi się że chodzę po składowisku węgla i szukam niemowlaka który płacze a ja nie wiem gdzie on jest. Dodatkowo z każdej strony mnie z dużej wysokości zwalali węgiel na beton z wielkich maszyn. Potworny hałas powstały z płaczu dziecka i tego zwalanego węgla dodatkowo jakby potęgował mój ból. Miałam tak kilka razy, zawsze ten sam scenariusz i ta sama sytuacja- ból głowy gdy byłam dzieckiem. Teraz też mnie czasami tak boli ale nie śni już mi się to.

Często zdarzają mi się te same sny- mam kilka snów które przyśniły mi się po kilka razy. Następna sprawa że zdarzają mi się sny o ludziach ze szkoły za którymi jakoś specjalnie nie tęsknię, może nawet wcale. No chyba że za samą szkołą, tamtymi czasami, to może.

[Whisper]

Re: Sny

przez Whisper w 04 Lut 2014, 23:35

Przypomniał mi się jeszcze jeden sen, byłem w jakiejś stacji kosmicznej obok Jowisza, coś się zepsuło i musiałem wyjść na zewnątrz i tu właśnie czuje że się oddalam od tej stacji odwracam głowę a tu widok olbrzymiego przyspieszenia w stronę tejże planety. Gdy byłem już bardzo blisko sen się urwał... a szkoda

[Generał Golonka]

Re: Sny

przez Generał Golonka w 04 Lut 2014, 23:42

Obok Jowisza? :o

A co do moich snów - ostatnio rzadko śnię, bo zazwyczaj chodzę spać koło północy, co owocuje w moim przypadku natychmiastowym zaśnięciem po położeniu się do łóżka. A jak już śnię, to zazwyczaj nie jest to nic zbytnio ciekawego, ani hmm.. wyróżniającego się? godnego opisania? Nie wiem. Jakby mi się przyśniło coś interesującego, to na pewno się odezwę w tym temacie.

[KoweK]

Re: Sny

przez KoweK w 05 Lut 2014, 02:18

Ej, chwila, to wy macie te paraliże senne "na jawie" czy nie? Bo już się pogubiłem.

[vandr]

Za ten post Method otrzymał następujące punkty reputacji:

vandr.

[Tajemniczy]

Re: Sny

przez Tajemniczy w 05 Lut 2014, 08:58

Ja też takie "spadania" mam i to dość często, były takie czasy że codziennie to miałem i zazwyczaj jak byłem mocno zmęczony. Tak jak piszesz Method to pewnie jakiś fałszywie odbierany sygnał przez mózg.

[Farathriel]

Re: Sny

przez Farathriel w 05 Lut 2014, 10:21

Swoją drogą pamiętam, że mnie jako dziecku - ot takiemu 6-7 letniemu chłopaczkowi - potrafił się śnić jeden i ten sam koszmar po kilka razy. Sen dotyczył jakiejś maszkary - leżałem sobie na łóżku - nie mogłem się oczywiście ruszyć, i wtenczas wchodził do pokoju cień ze świecącymi, czerwonymi oczami chąc uderzyć mnie swoją łapą czy cokolwiek innego to było. Tak czy inaczej po celnym uderzeniu bestii wybudzałem się zalany potem. Takie cholerstwo potrafiło się powtarzać drugi raz gdy zasnąłem.

Jak to dobrze, że jakoś tak od dobrych prawie 2 lat nie mam tego typu snów. Tak nawiasem - prawie w ogóle ich nie miewam - lub inaczej - mój mózg ich nie zapamiętuję. Zasypiam i budzę się dnia następnego. I prawdę mówiąc mi to odpowiada.

[Tajemniczy]

Re: Sny

przez Tajemniczy w 05 Lut 2014, 10:40

To każdy dzieciak ma takie zryte sny i to jest chyba związanie z rozwojem mózgu. Ja też miałem takie zryte sny ale dziś je słabo pamiętam.

[vandr]

Re: Sny

przez vandr w 05 Lut 2014, 10:46

To z kolei mi się śni praktycznie od dziecka, że w moim domu są jakieś zjawy i inne widma. Co najlepsze, sen się powtarza kilka razy w miesiącu i choć się do nich przyzwyczaiłem, czasami są męczącę.