przez Pangia w 01 Gru 2013, 14:55
Soviet napisał(a):Stąd IMO też nieco inaczej patrzymy na starsze gry, bo w moim przypadku dużo z nich nie wytrzymuje próby czasy, jeśli miałbym dzisiaj do nich wrócić.
Bo ja wiem… Ludzie dalej młócą w Half-Life'a, chociaż w zeszłym tygodniu stuknęło mu 15 lat, przy czym znacznie bardziej żywy jest tryb wieloosobowy, choć i singleplayer też jest mocno ogrywany, zwłaszcza przez speedrunnerów.
Microtus napisał(a):A uproszczenia w grach dobijają narazie - wystarczy wspomnieć diablo 3 w które zwyczajnie mi się po paru godzinach nie chciało grac. A W dwójkę i jedynkę ciupałem po 12 godzin dziennie...(zdarzało się oj zdarzało)
Dobijają tych, którzy przynajmniej częściowo pamiętają, jakie gry były kiedyś - teraz przeciętny FPS to pospolita napie*dalanka w stylu „zabij wszystko co się rusza”, a jakieś elementy wymagające myślenia przypominają testy na inteligencję widziane w kreskówkach z Kaczorem Donaldem (usilne wciskanie kwadratu w okrągły otwór, trójkąt w kwadracie itd.). Nawet tak głupi przykład jak Left 4 Dead - w jedynce jedyną podręczną bronią był pistolet (drugiego Colta znajdywało się w trakcie kampanii). W dwójce jest jeszcze Magnum, który zabija przeciętne zombie jednym strzałem na wszystkich poziomach trudności i bronie białe, które mają identyczną właściwość. W praktyce do korzystania z pistoletów trzeba szybkich palców (wbrew pozorom da się osiągnąć te 600 strzałów na minutę bez autoclickera/strzału ustawionego na kółku), a do Magnuma czy broni białej tylko palca, bo każdy debil sobie poradzi z jednorazowym kliknięciem myszką w odpowiednim momencie.
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!