A Karuzela to która to, bo zawsze mylą mi się te grawitacyjne - ta, która wciąga gracza czy ta, która „uderza” po zetknięciu się z graczem? Ale raczej nie, jeśli to było jednorazowe, to nie ma czym się przejmować.
Tormentor napisał(a):Mam jeszcze AWP
Nie AWP, tylko Sako TRG-22. Celny w dowolnym stanie technicznym, ale jak się zatnie, to amen w pacierzu.
Tormentor napisał(a):Strasznie niecelny ogólnie, warto go modernizować
W TFW nie podniesiesz wyjściowej celności broni o duży procent (za wyjątkiem śrutówek), więc akurat to nie do końca prawda. A i taki niecelny nie jest, jak ja nim grałem pierwszym razem, to przeszkadzały mi tylko: niska szybkostrzelność jak na półautomat, za duży odrzut (porównywalny do Sako właśnie, przy czym strzela o wiele słabszym pociskiem, co nie ma sensu) i dźwięk strzału od zwykłego Siga, ale to sobie troszkę poprawiłem - wstawiłem dźwięk od G3 z Counter-Strike'a (:P - pasuje wyjątkowo dobrze, aż sam się zdziwiłem), podniosłem odrobinę szybkostrzelność (w sumie to taka sama co G3 w CS-ie) i trochę ten odrzut skróciłem, no i szafa gra.
W sumie to i tak w kategorii snajperek wygrywa Mosin - właściwie się nie zacina, ma olbrzymią moc (kładzie w dwóch hitach większość przeciwników) i świetny zasięg, a zjechany nawet do 20% jest wciąż bardzo celny. Tylko celownik ma trochę słabe przybliżenie, ale za to jest bardzo przejrzysty i wygodny w użyciu.
Tormentor napisał(a):Pytanie czy kombinezon najebnika może mieć więcej niż 2 schowki na artefakt? Bo jak nie to wypierdzielam go piz*u
Nie może i nie wywalaj go, bo kombinezony samotników są żałośnie drogie w porównaniu do frakcyjnych odpowiedników (wyjątek stanowi egzoszkielet, który jest równie drogi dla wszystkich
), a na kombinezon od Najebnika czeka się wieki. Chyba, że jesteś aż tak bogaty
Tormentor napisał(a):Ogólnie łażę z kałaszem+granatnik i ulepszyłem go dosyć znacznie.
Granatnik to strata udźwigu (przynajmniej w wojnach frakcyjnych), w ogóle nie działa na NPC - kiedyś wpi♥rdoliłem 3 granaty w Wolnościowca w Berylu (tzn. Strażniku Wolności) i i tak mi uciekł
Nie wiem za bardzo, jak na mutanty działa, ale o ile granaty ręczne wciąż są kijowe na ludzi, o tyle na mutanty spisują się zadziwiająco dobrze, a że nie ma komu ich sprzedać za sensowną cenę, to można je zużywać na zwierzynę. Być może tak samo jest z granatami z granatników (pamiętam, że zwłaszcza natowskie M209 mnie rozczarowały, skuteczność porównywalna do kulek z plasteliny - nawet najemnika w kombinezonie najemnika nie chciało toto zabić).
Proszę państwa, sto pięćdziesiąt kilometrów na godzinę w ciągu kilku sekund, wspaniały wynik. Gdyby w ten sposób można było wypie*dolić z polskiej polityki tych wszystkich śmieci z Okrągłego Stołu, Leszka Millera, byłoby… cudownie i każdemu bym ku*wa kupił po takim Ferrari, byleby w piz*u pojechali tym PROSTO do swojego ukochanego… Izraela. SYJONIŚCI Europy, jedźcie do siebie! Pozdrawiam, Zbigniew Stonoga. Nie jestem antysemitą!