Meesh napisał(a): Jak będą pytania konkretnie do mnie, to będę się odzywał.
Meesh napisał(a):Chłeptokrwij musi być po hardkorze, inaczej nie ma klimatu. Taki masta kila, co to lepiej próbować uciec, niż mu się na oczy pokazać... dlatego nie występuje stadami, tylko raptem kilka sztuk na całą Zonę. I wystarczy.
Meesh napisał(a):Patrz: "Alien" i "Aliens". W pierwszej części wystarczy jeden Obcy, żeby zakatować całą załogę, i jest to IMHO najlepsza i najstraszniejsza część cyklu. Potem zaczyna się wyścig zbrojeń, gdzie pojedynczego aliena to można już w zasadzie z wiatrówki rozwalić
sachiel24 napisał(a):Jak chciałeś stworzyć hardcora, to trzeba było nie dawać "drużynie pierścienia" całego arsenału. Niech walczą pistolecikami, granatami miotanymi na ślepo, organizują jakieś pułapki itp.
Aha, jeszcze jedno w tym rozdziale mnie tknęło - brak szczegółowych opisów. W pozostałych zawsze wyliczałeś każdą pierdołę, krzaczka, krzesełko, szpulę drutu itp, a w przedostatnim po prostu idą przed siebie i zbierają fanty. Wygląda to jakby śpieszyło Ci się, żeby zakończyć, i lecisz "po łebkach".
Meesh napisał(a):Dokładnie takie było założenie
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości