Krwiodawstwo

[T-man]

Re: Krwiodawstwo

przez T-man w 01 Sie 2013, 21:58

Mam pytanie. Czy mogę oddawać krew częściej niż co 2 miesiące? Krążenie u mnie w porządku, z krwią wszystko w porządku, dużo się ruszam, mam stabilną masę ciała, jestem całkowicie zdrowy.

[Adam]

Re: Krwiodawstwo

przez Adam w 01 Sie 2013, 22:24

2 miechy to taka granica ostateczna. Raczej lekarz by Cię nie puścił. Mężczyzna może oddać maksimum 6 razy w roku.

[frosth]

Re: Krwiodawstwo

przez frosth w 02 Sie 2013, 14:00

T-Man gdybyś nie spełniał choć jednej z cech które wymieniłeś (może poza tym ruszaniem się) w ogóle nie mógłbyś oddawać krwi.

Adam oczywiście ma rację ale możesz oddawać częściej, w regulaminie RCKiK jest chyba(kiedyś był) zapis o odstępie 8 tygodniowym co daje Ci o jakieś 4 lub 5 dni szybszy dostęp do fotela

A na poważnie to chyba osocze można oddawać częściej, osocze - to jest dopiero nuda polecam jakieś mp3 o ile pielęgniarkę jakoś przekonasz, że nie odlecisz.

[utak3r]

Re: Krwiodawstwo

przez utak3r w 02 Sie 2013, 15:16

Jeszcze dłużej jest przy koncentracie płytek.

[frosth]

Re: Krwiodawstwo

przez frosth w 03 Sie 2013, 00:10

Tego nie robiłem, ale dla mnie przy zwykłej krwi 5 minut to już nerwica brała a ok. 50 minut na plazmę... czytać książki mi nie pozwolili słuchać muzyki również - świnie. Jak zamykałem oczy to zaraz podbiegała pielęgniarka sprawdzać czy jestem przytomny.

[utak3r]

Re: Krwiodawstwo

przez utak3r w 03 Sie 2013, 15:08

50 minut? Hm, mi plazma zajmuje ok. 40 minut... a płytki to ok. godziny
Jak masz w stacji fajne babki, to sobie i pogadać i pożartować można

...a k***wicy dostać można raczej w trakcie oczekiwania na wyniki badań... tu sporo czasu schodzi.

PS. a co do sprawdzania... nie raz widziałem, gdy przychodził wielki mięśniak, podstawiał rękę i za chwilę odlatywał więc babki muszą pilnować.

[frosth]

Re: Krwiodawstwo

przez frosth w 03 Sie 2013, 19:29

Oddawałem w miejscu gdzie rzadko bywałem i jeszcze pinda o kocich okularach podziabała mnie igłą bo się jej ręce trzęsły... jedyne o czym chciałem z nią rozmawiać nie nadawało się do publicznej prezentacji. Zresztą po tym niezbyt miłym doświadczeniu pozostałem przy zwykłej krwi.

[utak3r]

Re: Krwiodawstwo

przez utak3r w 03 Sie 2013, 23:14

To rzeczywiście niemiłe doświadczenia. W Szczecinie babki zawsze miłe, a i na robocie znają się świetnie - zawsze jedno, celne wkłucie.

[Adam]

Re: Krwiodawstwo

przez Adam w 09 Lut 2014, 15:42

Kobitki z toruńskiego oddziału jako pierwsze powiedziały mi, że gdy podczas pobierania krwi nie uciskamy tej piłeczki, sporo ryzykujemy. Panie z Kutna natomiast nie zwróciły na to uwagi

Ostatnio po raz pierwszy oddałem krew na konkretną osobę, nie honorowo. Całkowity przypadek, poszedłem jak co 3 miechy oddać i jakiś facet potrzebował dla żony. Ciekawe uczucie, polecam je zaznać każdemu, kiedy mąż pacjentki dziękuje ze łzami w oczach.

Ps.
Sorki za odkop, ale to nie do pomyślenia, aby taka rzecz jak krwiodawstwo leżała zakopana na naszym forum

[Pangia]

Re: Krwiodawstwo

przez Pangia w 09 Lut 2014, 17:49

Byłem w grudniu bodajże, nie oddałem bo pielęgniarka nie znalazła żyły w ręce. Ech… Człowiek chce spełnić dobry uczynek, zrobić z sobą coś pożytecznego i nawet to się nie uda. Ostatnio znowu u chłopaków wyszedł temat, żeby pójść kiedyś, ale taki zapi♥rdol w szkole z maturami zrobili, że wątpię, żeby coś z tego wyszło… Ferenc idiota zrobił jakąś pogadankę nauczycielom, to nikt się nie przejął – oczywiście, poza tym baranem dyrektorem i teraz goni wszystkich, bo mu się zamarzyło w samochodówce podnieść w jeden rok zdawalność matur z 50 do 90%

[KoweK]

Za ten post KoweK otrzymał następujące punkty reputacji:

nati20.

[Tormentor]

Re: Krwiodawstwo

przez Tormentor w 09 Lut 2014, 18:09

Próbowałem dwa razy oddać krew. Zawsze bladłem na fotelu na widok igły. Tak więc od tego czasu nie mam zamiaru brać udziału w tym przedsięwzięciu.